Trójmorze plus: nowe kraje mogą dołączyć do polskiej inicjatywy
Inicjatywa Trójmorza zaczyna przyciągać kraje spoza Unii Europejskiej. Polska, jako największe państwo i jeden z założycieli stowarzyszenia, powinna zintensyfikować swoje działania. W jakich obszarach?
Minęły trzy miesiące od ostatniego szczytu Inicjatywy Trójmorza, który odbył się w stolicy Estonii. Jednym z głównych tematów dyskusji była możliwość przystąpienia do stowarzyszenia nowych członków, w tym spoza Unii Europejskiej. Kolejne spotkanie Szefów Państw Inicjatywy odbędzie się w stolicy Bułgarii i wydaje się, że temat rozszerzenia ponownie znajdzie się w programie kolejnego szczytu.
W pewnym stopniu to potwierdzają wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Bułgarii Ekateriny Zachariewy, która nadzoruje przygotowania do szczytu w Sofii. „Naszym głównym celem jest kontynuacja procesu współpracy regionalnej oraz rozwój transportu, energii i łączności cyfrowej, dalsze umacnianie i poszerzanie dorobku Inicjatywy” – powiedziała bułgarska urzędniczka podczas niedawnej wizyty w Warszawie.
Zainteresowane kraje
Ponieważ Bułgaria przygotowuje się do nowego szczytu Inicjatywy Trójmorza, niektóre kraje spoza UE wyraziły zainteresowanie współpracą ze stowarzyszeniem. W zeszłym tygodniu nowo wybrana prezydent Mołdawii Maia Sandu odbyła pierwszą zagraniczną wizytę. 12 stycznia odwiedziła Kijów, gdzie złożyła oficjalne oświadczenie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. „Odnotowujemy chęć wzmocnienia współpracy z krajami partnerskimi w Europie Południowo-Wschodniej i regionie Morza Czarnego. W tym kontekście potwierdzamy nasze zainteresowanie przystąpieniem do Inicjatywy Trójmorza” – stwierdzono we wspólnym oświadczeniu obu prezydentów.
Nowi potencjalni uczestnicy
Mając to na uwadze, uczestnicy Inicjatywy powinni stworzyć nowy mechanizm do wzmocnionej współpracy z Ukrainą i Mołdawią, a w przyszłości z innymi zainteresowanymi państwami. Innym rozwiązaniem mogłoby być dostosowanie istniejących instrumentów integracji państw z Unią Europejską. W szczególności mogłoby to być stworzenie analogii do Partnerstwa Wschodniego lub podpisanie układów stowarzyszeniowych lub o współpracy w określonych obszarach.
W oparciu o Partnerstwo Wschodnie listę zainteresowanych krajów można rozszerzyć z dwóch do sześciu. Należy przypomnieć, że w tę inicjatywę są zaangażowane Ukraina, Mołdawia, Białoruś, Gruzja, Azerbejdżan i Armenia. Jednak biorąc pod uwagę istniejące realia polityczne, tylko trzy z tych krajów (Ukraina, Mołdawia i Gruzja) wykazują aktywne zainteresowanie integracją z UE. Nawiasem mówiąc, to właśnie te trzy kraje podpisały układ o stowarzyszeniu z UE i stopniowo wdrażają niektóre dyrektywy europejskie.
Drogi wspólne
Finansowanie i udział w realizacji ważnych projektów infrastrukturalnych może być potężnym narzędziem nawiązywania wzmocnionej współpracy między państwami Inicjatywy Trójmorza a krajami sąsiadującymi. Polska, jako największe państwo stowarzyszenia, mogłaby odegrać w tym kluczową rolę. Zwłaszcza, że część projektów w tych krajach wpisuje się w polskie inicjatywy.
Mówiąc o Ukrainie i Mołdawii, oba kraje omawiają obecnie projekt budowy nowej autostrady Kijów – Kiszyniów przez Soroki i Jampol. „Mamy ambitny pomysł – budowa nowoczesnej autostrady łączącej Kijów z Kiszyniowem. W tym celu rozmawialiśmy o budowie mostu granicznego na Dniestrze. Dzięki temu podróż między stolicami naszych krajów skróci się do 5 godzin” – powiedział Wołodymyr Zełenski podczas negocjacji z mołdawskim odpowiednikiem. Wspomniany most jest najcenniejszą częścią projektu.
Należy zaznaczyć, że w 2016 roku Ministerstwo Infrastruktury RP zaproponowało trzy odgałęzienia drogi Via Carpatia na Ukrainę. Co najmniej jedno z nich, Lublin – Chełm – Łuck – Tarnopol – Winnica – Odessa, przecina wspomnianą trasę Kiszyniów – Kijów. Dwa inne odgałęzienia, przechodzące przez Lwów do Czerniowiec i dalej do Rumunii (czyli do Gałaczu i Bukaresztu), znajdują się blisko Mołdawii. Stwarza to okazję do nowych połączeń. Dlaczego nie rozbudować jednego z rumuńskich odgałęzień?
Porty Trójmiasta
Kolejnym punktem kontaktowym w zakresie rozwoju współpracy z potencjalnymi uczestnikami Inicjatywy Trójmorza mogą zostać porty Trójmiasta, Gdańsk i Gdynia. W ostatnich latach oba porty prowadzą duże inwestycje w rozwój infrastruktury. Przykładowo Port Gdynia realizuje lub planuje realizację kilku ważnych projektów infrastrukturalnych o łącznej wartości 4 mld zł. Największym projektem jest budowa Portu Zewnętrznego.
Aby te inwestycje nie poszły na marne, trójmiejskie porty potrzebują nowych ładunków, które oczywiście mogą pochodzić z zagranicy. W tym celu polski rząd musi jednak zintensyfikować swoją politykę w kilku kierunkach. Pierwszy to budowa odgałęzienia Via Carpatia z Lublina do Trójmiasta przez Warszawę, Mławę i Elbląg. W 2018 roku ten pomysł był gorąco dyskutowany, ale obecnie popadł w zapomnienie.
Drugim kierunkiem jest uruchomienie kolejowego połączenia towarowego. Warto zauważyć, że pociąg kontenerowy Viking kursuje między portami Ukrainy i Litwy od 2003 roku. Krytycy mogą powiedzieć, że w przypadku Polski utrudnieniem są różne szerokości torów. Jednak ten argument nie działa, jeśli spojrzeć na rozwój tego pociągu. W 2012 roku do projektu dołączyła Bułgaria, a kilka lat później Rumunia. Oba kraje mają inne szerokości torów niż te przyjęte na Ukrainie czy Litwie. W rezultacie pociąg Viking ma kilka punktów startowych na południu (w Stambule i ukraińskim porcie w Czarnomorsku) i tylko jeden terminal na północy (w porcie w Kłajpedzie). Dobrym dodatkiem mogą być porty Trójmiasta. To zależy tylko od polityków, którzy muszą zawrzeć niezbędne porozumienia międzypaństwowe.
Przeczytaj również: