Grecja obiecującym nowicjuszem Trójmorza?
Państwa należące do Inicjatywy Trójmorza są zainteresowane rozszerzeniem stowarzyszenia. Grecja może stać się obiecującym członkiem inicjatywy. Co jest interesującego w tym kraju dla państw Europy Środkowo-Wschodniej?
Rozwój jakiegokolwiek stowarzyszenia integracyjnego nie jest możliwy bez zintensyfikowania współpracy między jego członkami oraz zwiększenia liczby nowych uczestników. Jeśli mówimy o Inicjatywie Trójmorza, to w tym roku intensyfikacja współpracy między jej członkami przejawiła się w zwiększeniu finansowania wspólnego funduszu stowarzyszenia.
Nierozwiązana pozostaje jednak kwestia ekspansji geograficznej Inicjatywy. Grecja mogłaby dobrze uzupełnić to stowarzyszenie. Po pierwsze, ten bałkański kraj, podobnie jak inni członkowie Inicjatywy, jest częścią Unii Europejskiej, co znacznie upraszcza współpracę. Po drugie, przystąpienie Grecji mogłoby być dodatkowym bodźcem do rozwoju Inicjatywy Trójmorza i jej przekształcenia w stowarzyszenie państw Czwórmorza.
Drogi i koleje
Jeżeli chodzi o obecnych członków Inicjatywy Trójmorza, to niektóre kraje już teraz wykazują zainteresowanie aktywniejszą współpracą z Grecją. W 2006 roku Polska zaproponowała projekt budowy autostrady Via Carpatia z Litwy na Węgry wzdłuż wschodniej granicy. Cztery lata później do tej inicjatywy dołączyły Rumunia, Bułgaria i Grecja. Projektowany przebieg drogi został wydłużony do greckiego miasta Saloniki.
Jednocześnie austriacka firma Rail Cargo Group rozwija w Grecji logistykę kolejową. W 2014 roku Austriacy założyli spółkę Goldair – pierwszego operatora otwartego dostępu. Dwa lata temu spółka-córka Rail Cargo Group zaczęła przewozić w Grecji towary. Firma jest również zaangażowana w tworzenie łańcuchów dostaw z lub do Grecji.
Terminale LNG
Szczególnie zainteresowana przystąpieniem Grecji do Inicjatywy Trójmorza jest Bułgaria. Jest to dla niej istotne ze względu na transport rurociągowy oraz greckie terminale LNG. „Aby poszerzyć zakres naszego bezpieczeństwa, powinniśmy spojrzeć poza nasze granice geograficzne i wykorzystać potencjał naszych sąsiadów i partnerów. Co mam na myśli? Linie komunikacyjne, korytarze transportowe, sieci gazowe, nie zaczynają się ani nie kończą na naszych granicach” – powiedział Rumen Radev na szczycie Inicjatywy Trójmorza, który miał miejsce w Tallinie w październiku tego roku.
Bułgarski prezydent zwrócił szczególną uwagę na współpracę z Grecją w sektorze gazowym. Nie jest to zaskakujące, ponieważ Grecja ma dwa terminale LNG. Przez jej terytorium przebiegać będzie również Południowy Korytarz Gazowy. Bułgaria jest bardzo zainteresowana wykorzystaniem tych możliwości, zwłaszcza że sąsiednia Grecja mogłaby stać się głównym dostawcą gazu ziemnego. „We wschodniej części Morza Śródziemnego są duże złoża gazu ziemnego. To sprawia, że Grecja i Cypr są naszymi naturalnymi partnerami. Niedawno rozmawiałem z przywódcami tych państw i są oni bardzo zainteresowani naszymi działaniami. Powinniśmy znaleźć sposób, aby zaangażować ich w naszą inicjatywę” – dodał prezydent Bułgarii.
Chińskie zainteresowanie
Ponadto Grecja staje się coraz ważniejszym ośrodkiem chińskich interesów w Europie. W tym kontekście warto wspomnieć o inwestycji w Porcie Pireus. Chińska spółka COSCO Shipping jest największym udziałowcem tego greckiego portu (posiada 67% udziałów). W ubiegłym roku firma Ocean Rail Logistics (również należąca do COSCO Shipping) nabyła 60% udziałów w spółce PEARL, która między innymi organizuje pociągi kontenerowe z Portu Pireus w głąb Europy Środkowo-Wschodniej, czyli do Bułgarii, Rumunii, Serbii, Węgier, Austrii, Czech i Słowacji. Chińczycy finansują także modernizację linii kolejowej Belgrad – Budapeszt. W przyszłości projekt ten zostanie rozszerzony do greckiej granicy.
Jeśli wszystkie plany zostaną zrealizowane, Chiny będą w stanie stworzyć i kontrolować silny łańcuch logistyczny w Europie Środkowo-Wschodniej. À propos, Chińczycy już zrozumieli znaczenie Grecji dla regionu i zaprosili Ateny do przyłączenia się do inicjatywy „16 + 1” (kraje Europy Środkowo-Wschodniej i Chiny), która ostatecznie przekształciła się w „17 + 1”. Dlaczego uczestnicy Inicjatywy Trójmorza nie mieliby skorzystać z tego doświadczenia?
Przeczytaj również: