W branży logistyczno-magazynowej brakuje świadomości jak korzystać z transportu kolejowego
Centra logistyczno-magazynowe, które powstają w Polsce najczęściej nie mają dostępu do transportu kolejowego, co wynika z barier finansowych i braku świadomości jak działa transport intemodalny. Przy dobrej organizacji kolej jest opłacalna i może przejąć ładunki z transportu drogowego — wynika z debaty „Logistyka magazynowa a morskie i intermodalne łańcuchy dostaw”, która odbyła się w ramach Konferencji INTERMODAL IN POLAND NORTH-SOUTH w Szczecinie.
Czytaj też: W Szczecinie rozpoczęła się debata o przyszłości polskiej i europejskiej logistyki
Świnoujście doskonałą lokalizacją dla portu kontenerowego
Korytarz Północ – Południe musi otworzyć się na nowe rynki
Podczas debaty, która miała miejsce 19 września, omówiono temat integracji branży logistyki magazynowej z transportem intermodalnym. Moderator dyskusji, Marek Tarczyński, prezes Polskiej Izby Spedycji i Logistyki stwierdził, że jednym z hamulców zmiany modalnej w transporcie towarów jest fakt, że centra logistyczne powstające w Polsce nie mają dostępu do transportu kolejowego. Podczas debaty rozmawiano o tym dlaczego tak się dzieje i jak zmienić tę sytuację.
— Parki logistyczne to inwestycje podmiotów prywatnych, które musza spełniać oczekiwania klientów, a poniesione nakłady muszą się zwrócić. Przy wyborze konkretnego rozwiązania duże znaczenie ma stawka czynszu, co powoduje, że wszystkie ponadstandardowe udogodnienia, które przekładają się na większe koszty inwestycji muszą być dobrze skalkulowane. Pojawiają się zapytania o parki logistyczne z dostępem do bocznicy jednak ostatecznie często koszty dodatkowej infrastruktury kolejowej okazują się zbyt wysokie. Jeśli w przyszłości rozwinie się infrastruktura i będzie więcej towarów przewożonych koleją to powstawać będą magazyny z dostępem do bocznicy — powiedziała Natalia Mika, Senior Negotiator, Knight Frank.
Brak zainteresowania
Obecnie zainteresowanie firm logistycznych korzystaniem z bocznic kolejowych jest niewielkie, nawet w tych lokalizacjach gdzie jest możliwość ich uruchomienia. — Nasz magazyn zlokalizowany jest na terenie parku przemysłowego, w którym jest możliwość uruchomienia bocznicy, ale tylko nasza firma wyraziła zainteresowanie korzystania z takiego rozwiązania. W branży logistycznej brakuje świadomości możliwości transportu intermodalnego, a spedytorzy nie proponują takich rozwiązań klientom. Trzeba pokazać, że jest taka możliwość. Duże znaczenie ma także przychylność armatorów, którzy powinni firmom logistycznym stworzyć warunki zachęcające do transportu kolejowego — powiedziała Kamila Stasik, Head of Customs and supply chain management department, Stargard Logistic.
Podobne wnioski przedstawił w trakcie debaty przedstawiciel branży e-commerce. — Wpływ na to, że centra logistyczne nie korzystają z kolei mają pieniądze. Niestety obecnie koszty inwestycji w infrastrukturę kolejową się nie zwracają. W tym obszarze przydałaby się większa koordynacja działań między władzami publicznymi, które powinny tworzyć sprzyjające warunki dla kolei, przewoźnikami i zarządcą infrastruktury. Gdyby rozwinęły się przewozy intermodalne na większą skalę to przy bocznicach i terminalach powstałyby centra magazynowe — powiedział Marcin Grigoriew, ekspert branży e-commerce i logistyki.
Wśród nowych inwestycji magazynowych szanse na wykorzystanie transportu kolejowego są tam, gdzie już istnieje infrastruktura. — Dzisiaj zainteresowanie kolejami towarowymi w branży magazynowej są marginalne. Klienci bardziej zainteresowani są dostępnością pociągów pasażerskich dla pracowników, niż przeniesieniem ładunków z dróg na tory. Łączenie transportu intermodalnego z logistyką magazynową jest możliwe tam, gdzie centra magazynowe już mają dostęp do bocznic kolejowych. Natomiast budowa nowych bocznic jest obecnie mało realistyczna — zauważył Filip Piekarski, Head of Business Development, 7R.
Organizacja to podstawa
Odmienne zdanie wygłosił przedstawiciel firmy kolejowej, która z powodzeniem przekierowała ładunki z dróg na transport szynowy. — Najbardziej brakuje nam wiedzy i świadomości tego czym jest kolej. Budowa bocznicy nie jest tak trudna jak się wydaje. Nie zgadzam się też, ze stwierdzeniem, że kolej jest droga. To jest kwestia odpowiedniej organizacji transportu. Grupa Kronospan, która transportowała ładunki do Danii, dzięki dobrej organizacji była w stanie przenieść te przewozy z ciężarówek na kolej. Dziś wozimy już nie tylko płyty drewnopochodne ale różnorodne ładunki. Natomiast na rynku brakuje specjalistów z dziedzin ekonomii i logistyki, którzy mogliby pokazać, że taka zmiana modalna w transporcie jest możliwa i opłacalna — skomentował Tomasz Tesche, dyrektor zarządzający Silva LS.
Impulsem dla rozwoju transportu intermodalnego będzie budowa nowego terminalu kontenerowego w Świnoujściu. — W aglomeracji szczecińskiej obecnie znajduje się 1,3 mln mkw. powierzchnii magazynowych. Inwestorzy, głownie z Skandynawii zdecydowali się tu inwestować niezależnie od tego, czy są rozwinięte połączenia kolejowej. Jednakże kiedy powstanie nowy terminal kontenerowy w Świnoujściu to wymusi rozwój połączeń kolejowych, gdyż niemożliwe będzie skierowanie tych potoków ładunków na drogi. Dużym generatorem ruchu towarowego w kolejnych latach będzie także branża offshore, która rozwija się w regionie — powiedział Marek Kubik, prezes Agencji Rozwoju Metropolii Szczecińskiej.