Korytarz Północ – Południe musi otworzyć się na nowe rynki
Korytarz Bałtyk — Adriatyk ma niewykorzystany potencjał dla rozwoju transportu kombinowanego, a jego rozwój wymaga zmiany myślenia o infrastrukturze i otwarcia na nowe rynki takie jak Bałkany, czy Turcja — wynika z debaty „Znaczenie korytarza Północ — Południe dla branży logistycznej”, która odbyła się w ramach konferencji INTERMODAL IN POLAND NORTH-SOUTH w Szczecinie.
Czytaj też: W Szczecinie rozpoczęła się debata o przyszłości polskiej i europejskiej logistyki
Świnoujście doskonałą lokalizacją dla portu kontenerowego
W rejonie Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej od kilku lat rozwijane są nowe usługi transportu intermodalnego. Jednym z operatorów, który rozbudowuje siatkę połączeń w tym rejonie jest Metrans, który uruchamia regularne pociągi m.in. do Stambułu.
— Kierunek turecki się rozwija, do czego przyczynia się m.in. wzrost rynku serbskiego. Widzimy potencjał w połączeniach do Stambułu i Azji Środkowej. Transport do krajów takich jak Gruzja, czy Kazachstan można kierować przez Turcję. Jako grupa widzimy też potencjał w intermodalnych przewozach naczep i planujemy dostosować nasze terminale do obsługi naczep — powiedział Tomasz Mioduszewski, dyrektor zarządzający Metrans (Polonia).
— Z raportu, którzy przygotowali nasi analitycy wynika, że przewozy naczep mogą być interesującym kierunkiem rozwoju dla transportu intermodalnego. Widać to zwłaszcza w Skandynawii. W Polsce spory potencjał dla takich usług ma port Świnoujście. Niestety w naszej części Europy barierą ciągle jest infrastruktura kolejowa. Jednakże korytarz północ-południe jest jednym z priorytetów polityki UE, również w kontekście tzw. mobilności wojskowej, wiec w kolejnych latach dużo będzie inwestycji w tę infrastrukturę — zauważył Bogdan Zawadewicz, dyrektor Biura Analiz Ryzyka Ekonomiczno-Geopolitycznego, BGK.
Niewykorzystany potencjał
Rynek skandynawski w kolejnych latach może mieć duże znaczenie dla polskiego transportu intermodalnego. — Szwecja to kraj o dużym potencjale kolei towarowej. Obecnie jednak korytarzem północ-południe dla tego kraju nie jest Polska, tylko Niemcy i Dania. Dziś kursuje prom kolejowy między Świnoujściem a Ystad, ale dla szwedzkich kolei nie jest to optymalny produkt. Z rozmów z przedstawicielami szwedzkich kolei przeprowadziliśmy w ubiegłym tygodniu, wynika że jeśli Polska chce rozwijać połączenie kolejowe ze Szwecją to konieczne będzie uruchomienie promu kolejowego z Świnoujścia do Trelleborga — powiedział Łukasz Grzesło, prezes PKP Cargo International.
— Z punktu widzenia armatorów korytarz Bałtyk — Adriatyk przyczynia się do rozwoju naszego portfolio klientów, które dziś jest bardzo zróżnicowane i obejmuje firmy z całej Europy. Działamy w ramach grupy Grimaldi, która ma siatkę połączeń na całym świecie. Obecnie wysyłamy ładunki do różnych destynacji korzystając z drogi morskiej — powiedziała Mirosława Królasik, Account Manager w Finnlines.
Odporność infrastruktury
Powódź, która dotknęła kraje Europy Środkowej zakłóciła działania korytarza północ — południe. Tego typu wydarzenia pokazują jak ważna jest odporność infrastruktury na zakłócenia.
— Z punktu widzenia przewoźnika, który świadczy przewozy dla KGHM infrastruktura kolejowa obecnie nie zapewnia odporności na wydarzenia takie jak powódź. Gdyby dziś doszło do przerwania 3 km odcinka linii kolejowej w Głogowie, to musielibyśmy nadrabiać 300 km objazdami, by zapewnić przewozy dla huty miedzi. W ostatnich latach zaniedbaliśmy myślenie o mobilności i możliwości tworzenia objazdów. To jest konieczne nie tylko w kontekście ryzyka klimatycznego — powiedział Dariusz Liszewski, prezes zarządu Pol-Miedź Trans.
W kolejnych latach czynnikiem, może przyspieszyć rozwój transportu intermodalnego będą kwestie związane z zatrudnianiem kierowców i czasem oraz warunkami ich pracy. — Przewoźnicy drogowi są coraz bardzie zainteresowani obsługą pierwszej i ostatniej mili. To wymaga podjęcia pewnych decyzji politycznych na poziomie europejskim, aby rozwinąć transport intermodalny. Trzeba poprawić interoperacyjność europejskiej kolei, poprawić stan infrastruktury. Takim zaczątkiem dla rozwoju korytarza północ — południe mogłoby być uruchomienie połączeń między naszymi portami a południem kraju — stwierdził Ryszard Kaczmarek, Intermodal Business Development Director, Freightliner PL.
— W Polsce obecnie dominują połączenia na linii wschód — zachód na kierunkach do portów Rotterdam i Hamburg oraz na Nowym Jedwabnym Szlaku. Jednakże rynek Europy Środkowej ma potencjał dla połączeń na osi północ — południe. Przykładem są przewozy kontenerów z Małaszewicz do Węgier, czy Serbii. Barierami są ciągle wysokie ceny energii trakcyjnej. Wyzwaniem jest też zapełnienie składów w obu kierunkach. Motorem rozwoju dla tego korytarza mogą być inwestycje w portach, modernizacja infrastruktury kolejowej i przejść granicznych. Pozytywną informacją jest wzrost ulgi intermodalnej w Polsce — podsumowała Sandra Baniak, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.