Kolejny eksperyment: Ukraina ułatwi europejskim firmom dostęp do śródlądowych dróg wodnych
Ukraina tymczasowo ułatwi wpływanie statków pływających pod obcą banderą na swoje śródlądowe drogi wodne. Jaki jest cel tego eksperymentu i jak wpłynie na rozwój transportu rzecznego w kraju?

W ubiegłym roku ukraiński rząd odważył się przeprowadzić ważny eksperyment na kolei: prywatne lokomotywy zostały dopuszczone do pracy na magistralach. W tym roku przyszła kolej na transport rzeczny. W poniedziałek 17 maja rząd Ukrainy przyjął uchwałę o możliwości wpływania do portów rzecznych kraju statków pływających pod banderami innych państw bez uzyskiwania jednorazowych zezwoleń czasowych.
„Dzięki powyższemu projektowi tworzymy dogodne warunki dostępu do rynku przewozów rzecznych dla podmiotów gospodarczych, w szczególności dla zagranicznych statków niemilitarnych pod banderami państw, z którymi Ukraina nie zawarła umów międzynarodowych o żegludze śródlądowej bez uzyskania jednorazowego zezwolenia tymczasowego” – powiedział minister infrastruktury Ukrainy Władysław Kryklij.
Szczegóły eksperymentu
W projekcie pilotażowym mogą uczestniczyć statki zagraniczne posiadające świadectwo zdolności żeglugowej i dokumenty potwierdzające kwalifikacje załogi wydane przez państwa członkowskie Unii Europejskiej lub posiadające dokumenty zgodne z obowiązującym ustawodawstwem Ukrainy. Zgodnie z uchwałą eksperyment potrwa do 31 grudnia 2021 roku.
Innowacja ma na celu przede wszystkim zachęcenie europejskich firm do prowadzenia transportu rzecznego na Ukrainie, ale tylko z tych krajów, z którymi Ukraina nie zawarła międzynarodowych umów o żegludze śródlądowej. Na przykład w 1998 roku Chorwacja podpisała dwustronną umowę z Ukrainą w sprawie żeglugi po ukraińskich śródlądowych drogach wodnych. Eksperyment nie dotyczy również statków zarejestrowanych w krajach, które Ukraina uznała za państwa-agresorów. Obecnie takim państwem jest tylko Rosja.
Wcześniej administracja państwa obcej bandery, armator lub jego przedstawiciel przed wpłynięciem na terytorium Ukrainy byli zobowiązani do złożenia wniosku do Państwowej Służby Transportu Morskiego i Rzecznego Ukrainy o wydanie jednorazowego zezwolenia. Rząd uprościł teraz procedurę. Obecnie administracja państwa bandery, armator lub jego przedstawiciel nie później niż na trzy dni robocze przed przybyciem statku do portu tylko informują organ państwowy Ukrainy o chęci wzięcia udziału w eksperymencie i wjeżdżają do kraju bez jednorazowych zezwoleń.
Dlaczego jest to konieczne?
„Realizacja tego projektu zapewni konkurencyjność portów rzecznych w porównaniu z portami morskimi, w których nie są wymagane zezwolenia, zwiększy wolumen przeładunków i ogólnie poprawi rozwój transportu rzecznego” – poinformowało Ministerstwo Infrastruktury Ukrainy. Wcześniej jednorazowe pozwolenia były często opóźniane, co powodowało straty dla armatorów i właścicieli statków. Według organizacji pozarządowej „Stowarzyszenie Agentów Morskich Ukrainy”, koszty armatora/czarterującego w związku z postojami statku sięgają 4,5 tys. dolarów dziennie, a koszty składowania ładunku w portach rzecznych wynoszą dla właściciela ładunku 0,01-0,02 dolara za tonę ładunku dziennie.
Dodatkowo władze ukraińskie postrzegają ten eksperyment jako jeden z etapów liberalizacji transportu rzecznego. Zgodnie z uzasadnieniem do projektu uchwały, tymczasowe cofnięcie zezwoleń jednorazowych ma na celu „zapobieganie ograniczeniom swobody żeglugi i opóźnieniom w wywozowych przewozach towarowych w transporcie rzecznym”. Jednocześnie nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, czy zasada ta zostanie przedłużona, ale na stałe. Obecnie wiadomo, że Gabinet Ministrów Ukrainy ma obowiązek sporządzenia sprawozdania z wyników eksperymentu w ciągu miesiąca od zakończenia projektu pilotażowego. Najprawdopodobniej dopiero potem branża rzeczna dowie się o ostatecznej decyzji w tej sprawie.
Wcześniej czy później rynek przewozów rzecznych na Ukrainie zostanie zliberalizowany. Potwierdza to rosnąca popularność statków pływających pod obcą banderą w portach rzecznych kraju, nawet pomimo istniejącej procedury biurokratycznej. Według ukraińskiej agencji Food & Agri od stycznia do września 2020 roku ukraińskie porty i terminale rzeczne przeładowały na flotę pod obcą banderą ponad 223 tys. ton zboża, czyli o jedną trzecią więcej niż w tym samym okresie w 2019 roku.
Przeczytaj również: