Ukraina eksperymentuje z prywatnymi lokomotywami na magistralach kolejowych
Niebawem na Ukrainie ruszy ważny projekt pilotażowy. W ramach eksperymentu prywatna firma będzie mogła realizować przewozy ładunków własnymi lokomotywami na niektórych magistralach. Wciąż jednak brakuje przepisów niezbędnych do stworzenia pełnoprawnego rynku kolejowych przewozów towarowych.

Od co najmniej 10 lat na Ukrainie trwają aktywne rozmowy o stworzeniu pełnoprawnego rynku kolejowego. Pod koniec sierpnia podjęto ważny krok w tym kierunku. Rząd ostatecznie ogłosił wyniki przetargu na wyłonienie uczestnika pilotażowego projektu, polegającego na czasowym dopuszczeniu na niektóre magistrale lokomotyw prywatnych. Obecnie prywatne firmy ukraińskie mogą operować własnymi lokomotywami tylko po torach dojazdowych.
Choć jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o liberalizacji, to wydarzenie jest dla Ukrainy znaczącym przełomem, gdyż rząd postrzega je jako swoisty test dla pełnego otwarcia rynku. W związku z tym 26 sierpnia Ministerstwo Infrastruktury Ukrainy wydało zarządzenie uznające Ukraińską Spółkę Budowy Lokomotyw (ULK) za uczestnika pilotażu, wybranego spośród 10 wnioskodawców. To prywatne przedsiębiorstwo, które wbrew nazwie nie buduje lokomotyw, a tylko je naprawia, planuje uruchomić nowy rodzaj działalności, czyli przewóz towarów po torach głównych. Do końca września spółka musi uzgodnić z Kolejami Ukraińskimi (UZ) wszystkie kwestie techniczne i zawrzeć odpowiednią umowę na przewóz towarów.
Trasy eksperymentalne
Co dokładnie przewiduje ten projekt pilotażowy? ULK będzie przewozić ładunki na dziewięciu wyznaczonych odcinkach własnymi lokomotywami, a nie pojazdami Kolei Ukraińskich. Znaczna część tras znajduje się w Obwodzie Chmielnickim i łączy ten region z sąsiednimi: Kamieniec-Podolski – Jarmolińce – Greczany (stacja węzłowa na obszarach Chmielnickiego), Husiatyn – Jarmolińce – Greczany, Starokonstantynów 2 – Greczany; Starokonstantynów 1 – Greczany; Starokonstantynów 2 – Kalyniwka 1; Starokonstantynów 1 – Kalyniwka 1; Szepetówka – Kalyniwka 1 i Tarnopol – Szepetówka. Jeszcze jedna trasa, mianowicie Iwano-Frankiwsk – Stryj, łączy obwody Iwano-Frankiwski i Lwówski.
Wszystkie wymienione linie kolejowe są niezelektryfikowane, z wyjątkiem 14-kilometrowego odcinka między Morszynem a Stryjem na ostatniej trasie. W tym przypadku elektryfikacja jest używana tylko w ruchu pasażerskim. W związku z tym ULK będzie korzystać z lokomotyw spalinowych. Ta firma posiada 14 lokomotyw 2M62, czyli podwójną modyfikację lokomotywy M62, znaną w Polsce jako „Gagarin”. Oczekuje się, że głównym ładunkiem w tych obszarach będzie ziarno i cement.
Wymuszony krok
Należy zauważyć, że podobny eksperyment został już przeprowadzony na Ukrainie kilku lat temu, chociaż nie był oficjalnie zapowiedziany, a raczej wymuszony. Mowa o firmie Iwano-Frankiwskcement, dużego producenta cementu z siedzibą w okolicach Iwano-Frankiwska. W latach 2016 – 2019 firma ta przewoziła towary własną lokomotywą na odcinku magistrali Iwano-Frankiwsk – Chodorów – Lwów między Jamnicą i Chodorówem.

Jeszcze w 2013 roku spółka zakupiła w Kazachstanie lokomotywę TE33A. Nowy spalinowóz przez kilka lat służył wyłącznie do manewrowania na torach dojazdowych należących do Iwano-Frankiwskcement. Jednak w 2015 r. Koleje Ukraińskie stanęły w obliczu braku lokomotyw spalinowych i problemów związanych z zakupem oleju napędowego. W rezultacie monopolista kolejowy został zmuszony do dopuszczenia lokomotywy prywatnej firmy na magistralę. Iwano-Frankiwskcement w ciągu trzech lat przewoził własne ładunki własną lokomotywą.
Luki prawne
W połowie 2019 roku Koleje Ukraińskie zakończyły ten wymuszony eksperyment.. Wówczas Koleje Ukraińskie swoją decyzję tłumaczyły brakiem odpowiednich ram prawnych, choć w ciągu wspomnianych trzech lat ukraińskie ustawodawstwo w sektorze kolejowym nie uległo zmianie. Brak odpowiednich przepisów jest w istocie jedną z głównych przeszkód w tworzeniu pełnoprawnego rynku przewozów kolejowych na Ukrainie. Obecna ustawa „O transporcie kolejowym” została przyjęta w 1996 roku. Jednym z kluczowych zapisów jest umocnienie monopolu Kolei Ukraińskich. Nowa ustawa zgodna z dyrektywami europejskimi nie została jeszcze przyjęta.
„Stworzenie konkurencyjnego rynku kolejowego jest jednym z zobowiązań Ukrainy w ramach umowy stowarzyszeniowej z UE” – powiedział ukraiński minister infrastruktury Władysław Kryklij po ogłoszeniu zwycięzcy pilotażowego projektu. Podobne przemówienia o rynku wygłaszali poprzedni ministrowie, ale sprawa niestety pozostaje nadal nierozwiązana.
O transporcie kolejowym na Ukrainie pisaliśmy również tutaj – Ukraina na Nowym Jedwabnym Szlaku: zwrot do Rosji?