Kolej plus morze: Nowy Jedwabny Szlak zamienia się w korytarz multimodalny
Ruch towarowy na Nowym Jedwabnym Szlaku przechodzi istotne zmiany. Transport kolejowy, który jest postrzegany jako szybka alternatywa dla morza, znajduje coraz więcej punktów do interakcji z nim. Stwarza to dobre możliwości dla synergii i przekształca korytarz transportowy z kolejowego w multimodalny.

Ponad dziesięć lat temu pierwsze pociągi kontenerowe zaczęły kursować między Chinami a Europą. Zostały pomyślane jako szybka i wygodna alternatywa dla transportu morskiego. Teraz, patrząc na osiągnięcia poprzednich lat, można śmiało powiedzieć, że pociągi kontenerowe poradziły sobie z tym zadaniem. Potwierdza to otwarcie nowych linii kolejowych i rekordowa liczba transportów. W szczególności w maju miesięczna liczba pociągów wysyłanych z Chin do Europy po raz pierwszy przekroczyła 1000. W lipcu ustanowiono nowy rekord: z Chin do Europy wysłano 1169 pociągów.
To jednak nie jedyne osiągnięcie na Nowym Jedwabnym Szlaku, jakie zostanie zapamiętane w roku 2020. Jeśli spojrzymy na działalność firm logistycznych pracujących na tym korytarzu, możemy wskazać postępujący trend: Nowy Jedwabny Szlak coraz bardziej przekształca się z trasy czysto kolejowej w multimodalną. Oznacza to, że pociągi kontenerowe, które do niedawna były konkurentami linii żeglugowych, coraz częściej działają w ramach jednego połączonego łańcucha logistycznego.
Wygoda i szybkość
Norwegia jest tego wyraźnym potwierdzeniem. Właśnie w tych dniach pierwsza partia kontenerów jest dostarczana z chińskiego miasta Xi’an do stolicy kraju skandynawskiego, Oslo. Ta przesyłka jest znacząca, ponieważ niemiecka firma DB Cargo i jej partnerzy zorganizowali multimodalny łańcuch do transportu tego ładunku. Początkowo kontenery były transportowane koleją z Chin do rosyjskiego portu w Kaliningradzie. W najbliższych dniach kontenery zostaną wysłane do Oslo drogą morską.
Ta złożona trasa umożliwia logistykom szybkie i wygodne dostarczanie towarów do klientów. Dla porównania kontenery są dostarczane drogą morską z Chin do Norwegii w 40-45 dni. Czas dostawy na trasie multimodalnej nie przekracza 17 dni. Norwegia ma też możliwość uruchomienia czysto kolejowej trasy z Chin, przez Rosję, Finlandię i Szwecję. Jednak nadaje się tylko do północnej części kraju. W przypadku regionów centralnych i południowych ta opcja dostawy będzie niedopuszczalna i czasochłonna.
Omijanie wąskich gardeł
Należy zauważyć, że w tym roku uruchomiono kilka podobnych połączeń multimodalnych między Chinami a Niemcami. Węzeł przeładunkowy to także port w Kaliningradzie, skąd statki z kontenerami trafiają do niemieckich portów Rostock, Mukran lub Hamburg. Na przykład w marcu tego roku uruchomiono nową multimodalną trasę Xi’an – Kaliningrad – Rostock – Duisburg. Ten sposób dostawy umożliwia firmom logistycznym ominięcie zatłoczonego przejścia kolejowego Brześć – Małaszewicze na granicy polsko-białoruskiej.
Więcej możliwości
Multimodalność umożliwia również innym krajom azjatyckim, nie tylko Chinom, korzystanie z tras Nowego Jedwabnego Szlaku. Mówimy o Japonii i Korei Południowej. Dlatego kraje te wykorzystują możliwości tranzytowe Rosji: porty we Władywostoku i Nachodce oraz Kolej Transsyberyjską. Ta opcja dostawy otwiera nowe możliwości dla eksportu z Japonii i Korei Południowej, ponieważ trasa multimodalna jest szybsza niż morska.
Pierwsze wysyłki testowe odbyły się w zeszłym roku. W 2020 roku połączenia stały się regularne, zwłaszcza z Japonii do Europy. W rezultacie Japończycy zaczęli ładować nie kilka kontenerów, ale całe pociągi. Rosyjskie firmy logistyczne, zwłaszcza FESCO, badają możliwość przyłączenia innych krajów azjatyckich, takich jak Wietnam, do takich połączeń multimodalnych.
Przeczytaj również: