Porty Trójmorza potrzebują lepszego skomunikowania
W celu stymulowania rozwoju portów rządy krajów Trójmorza powinny poważnie rozważyć poprawę sieci transportowych. Wiąże się to nie tylko z inwestowaniem w infrastrukturę portową, ale także w drogi i linie kolejowe między nimi oraz w terminale w głębi lądu.

— Minęło 30 lat od rozpadu Związku Radzieckiego, a my wciąż mamy do czynienia z bardzo podobnymi problemami w naszym regionie w zakresie połączeń infrastrukturalnych – powiedział Péter Sztáray, sekretarz stanu ds. polityki bezpieczeństwa Węgier, przemawiając na szczycie Inicjatywy Trójmorza, która obejmuje 12 państw Europy Środkowo-Wschodniej.
W swoim wystąpieniu węgierski urzędnik skupił się również na rozwoju między portami Adriatyku i Bałtyku. W przypadku Węgier, Czech, Słowacji, Austrii jako państw śródlądowych kwestia dostępu do portów morskich jest szczególnie dotkliwa. — Musimy zbudować więcej infrastruktury, zwłaszcza połączeń północ-południe, których wciąż brakuje w regionie – zachęcił swoich kolegów Péter Sztáray. Jakie projekty należy wdrożyć, aby rozwiązać ten problem?
Sposoby połączenia
8 z 12 krajów uczestniczących w Inicjatywie Trójmorza ma dostęp do morza: Estonia, Łotwa, Litwa i Polska do Bałtyku, Słowenia i Chorwacja do Adriatyku, Rumunia i Bułgaria do Morza Czarnego. W związku z tym każdy z tych krajów rozwija własne aktywa portowe według własnego uznania. Różnice te były wyraźnie widoczne w przemówieniach urzędników z reprezentowanych krajów na szczycie Inicjatywy w Tallinie.
Na przykład prezydenci Litwy i Łotwy mówili o Rail Baltica, linii kolejowej, która łączyłaby kraje bałtyckie z innymi członkami Unii Europejskiej linią normalnotorową. Projekt ten jest pozytywny dla pasażerskiego transportu kolejowego w regionie. Nie można jednak jeszcze powiedzieć o pozytywnym wpływie tej linii kolejowej na rozwój portów morskich w krajach bałtyckich. Historycznie porty od Tallina do Kłajpedy były i są w dużej mierze nastawione na obsługę przepływów towarowych w kierunku wschód-zachód, tj. z Rosji i Białorusi.
Jednocześnie projekty na osi północ-południe będą miały większy wpływ na rozwój portów nadmorskich Trójmorza. Prezydent Rumunii Klaus Iohannis wymienił dwa z nich. — Dwa projekty w obszarze transportu mają dla nas wyjątkowe znaczenie gospodarcze i strategiczne. Rail-2-Sea to linia kolejowa pomiędzy portem Gdańsk nad Morzem Bałtyckim a portem Konstanca nad Morzem Czarnym. Via Carpatia to Transeuropejska trasa drogowa z północy na południe biegnąca przez Rumunię” – powiedział rumuński przywódca. Niestety, nawet na tym polu członkowie stowarzyszenia są mało aktywni. Na przykład Rumunia modernizuje tory w kierunku Węgier, ale czy ta ostatnia zrobi to samo w kierunku Słowacji (jej wschodnią częścią), a ta z kolei w kierunku Polski Wschodniej? Jak dotąd nie ma jasnej odpowiedzi na te pytania. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku drogi Via Carpatia
Rozwój terminali w głębi lądu
Kolejna kwestia, która jest ważna dla rozwoju portów Trójmorza, wymaga wspólnego i skoordynowanego stanowiska państw Inicjatywy. Mowa o rozwoju terminali intermodalnych w głębi lądu. Niestety na szczycie w Tallinie politycy nie poświęcili temu zagadnieniu większej uwagi. Jednak obecność takich obiektów pomaga portom rozwijać się i jednocześnie regulować przepływ towarów. Ponadto pozwala to uniknąć zakłóceń i przeciążeń infrastruktury terminala. Operator portowy Hutchison Ports, który obsługuje terminale kontenerowe między innymi w Porcie Rotterdam i w Porcie Gdynia, ma również kilka obiektów przeładunkowych, które znajdują się daleko od morza.
Kraje Trójmorza nie mogą się jeszcze pochwalić takimi osiągnięciami, ale są już pewne zmiany w tym kierunku. Na przykład Port Gdynia aktywnie uczestniczy w działaniach mających na celu budowę przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa terminala w Bydgoszczy – Emilianowie znajdującego się w odległości 200 km na południe od Gdyni. Niezbędnym do dalszego rozwoju tego portu jest stworzenie intermodalnego centrum konsolidacji oraz redystrybucji ładunków, czyli tzw. Suchego Portu Gdynia. Utworzenie terminali przeładunkowych w głębi lądu, które będą w stanie przyjąć dodatkowe potoki ładunków w połączeniu z inwestycjami realizowanymi w porcie, zwiększy jego atrakcyjność dla operatorów logistycznych.
Należy zauważyć, że słoweński port Koper od ponad 10 lat obsługuje terminal intermodalny w głębi lądu. Pod koniec lat 2000. Adria Terminali, spółka zależna portu, uruchomiła Centrum Logistyczne Sežana, położone 40 km od Kopru i niedaleko granicy z Włochami. Kompleks ten umożliwia słoweńskiemu portowi gromadzenie ładunków i wykonywanie części operacji przeładunkowych. Zarządzająca portem spółka Luka Koper planowała budowę podobnego kompleksu na wschodzie kraju, w pobliżu Mariboru, drugiego co do wielkości miasta Słowenii. Jednak z różnych powodów projekt ten nie został zrealizowany.
Miejmy nadzieję, że zarządy portowe w regionie Trójmorza zwrócą większą uwagę na rozwój zaplecza w głębi lądu, gdyż nowoczesny port morski nie musi w całości znajdować się nad morzem.
Przeczytaj również: