Impas w negocjacjach ws. Dyrektywy o transporcie kombinowanym
W Radzie Unii Europejskiej trwają negocjacje ws. nowego brzmienia Dyrektywy o transporcie kombinowanym. Zaproponowane kompromisowe rozwiązania nie znalazły poparcia, a prezydencja węgierska, znalazła się w impasie. Stowarzyszenie Europejskich Firm Kolejowych i Infrastrukturalnych (CER) zaapelowało o szybkie uchwalenie dyrektywy, aby transport kombinowany nie utracił konkurencyjności względem przewozów samochodowych.
Prace nad nową dyrektywą intermodalną trwają od grudnia ubr, kiedy Komisja Europejska przedstawiła projekt nowelizacji, który zmieniał definicję transportu kombinowanego i wprowadzał nowe mechanizmy zachęt do korzystania z niego. Nowelizacja jest częścią pakietu legislacyjnego „Zielonego Transportu Towarowego”, w ramach którego uchwalono już nową dyrektywę o wagach i rozmiarach, która dopuszcza na europejskie drogi dłuższe zestawy drogowe tzw. gigalinery.
Czytaj też: PE zgodził się na dopuszczenie długich ciężarówek do przewozów transgranicznych
Propozycja nowej dyrektywy intermodalne wzbudziła mieszane reakcje w branży. Międzynarodowa Unia Kombinowanych Przewozów Drogowo-Kolejowych skrytykowała skomplikowaną definicję transportu kombinowanego obejmującą kalkulator kosztów zewnętrznych. UIRR zaproponowała definicję, która jako transport kombinowany uznaje te przewozy intermodalne, w których ponad 50% trasy pokonywane jest pociągiem lub transportem wodnym śródlądowym.
Czytaj też: Branża intermodalna chce prostej i jednoznacznej definicji transportu kombinowanego
Również w trakcie negocjacji w ramach Rady UE nie osiągnięto porozumienia co do brzemienia tej definicji i mechanizmów wsparcia dla tego sektora. Proponowane w negocjacjach zmiany idą w kierunku osłabienia pierwotnej propozycji KE zwłaszcza w zakresie zmniejszenia kosztów operacyjnych transportu kombinowanego. Nie ma też porozumienia w zakresie weryfikacji zgodności w systemie systemu elektronicznej informacji o transporcie towarowym (eFTI).
Apel branży
W sytuacji impasu w negocjacjach CER wezwało państwa członkowskie do utrzymania ambitnych rozwiązań wspierających rozwój transportu kombinowanego i zmianę modalną z dróg na kolej. W liście otwartym wskazano na korzyści w postaci oszczędności energii, zmniejszenia śladu węglowego i innych kosztów zewnętrznych transportu. CER wskazuje również, że opóźnienie uchwalenia Dyrektywy o transporcie kombinowanym w sytuacji, gdy na europejskie drogi dopuszczone zostaną dłuższe zestawy drogowe EMS spowoduje, że transport intermodalny znajdzie się w mniej korzystnej sytuacji w kontekście konkurencji międzygałęziowej.
Zdaniem stowarzyszenia, nowa dyrektywa powinna zachować obecnie obowiązujące brzmienie definicji transportu kombinowanego. Branża oczekuje także szybkiego wprowadzenia systemu eFTI aby przyspieszyć cyfryzację i odejście od papierowych dokumentów, a także o wprowadzenie mechanizmów zachęt poprawiających konkurencyjność transportu kombinowanego w skali Unii Europejskiej.
— Wzmocnienie jednolitego rynku i promowanie konkurencyjności gospodarczej UE wymaga działań w zakresie transportowych łańcuchów logistycznych. Transport kombinowany wspiera redukcję kosztów zewnętrznych i powinien nagradzać operacje intermodalne, które zwiększają efektywność energetyczną i zmniejszają zależność od paliw kopalnych, co jest kluczową zaletą kolei w Europie. Konieczne jest osiągnięcie ambitnego wyniku, w przeciwnym razie UE grozi regres w wysiłkach na rzecz poprawy efektywności i zrównoważonego charakteru transportu, który jest największym emitentem w gospodarce UE. Jakiekolwiek osłabienie tej propozycji będzie wymagało natychmiastowej ponownej oceny powiązanych aktów prawnych będących w trakcie negocjacji — apeluje Alberto Mazzola, dyrektor zarządzający CER.