Próba odroczenia strajku w portach amerykańskich
Z powodu konsekwentnej odmowy Międzynarodowego Stowarzyszenia Marynarzy Morskich (ILA) negocjowania nowej, sześcioletniej umowy ramowej warunków pracy, która wygasa 30 września, Amerykańskie stowarzyszenie pracodawców portów wschodnich i wybrzeża Zatoki Meksykańskiej (USMX) złożyło do Krajowej Rady ds. Stosunków Pracy (NLRB) skargę przeciwko ILA. Być może doprowadzi to do wznowienia negocjacji.

Zgodnie z amerykańskim prawem pracy, gdy dochodzi do impasu w negocjacjach płacowych, NLRB przeprowadza dochodzenie by ocenić, czy jedna ze stron działa „niesprawiedliwie”. Rozpatrzenie sprawy przez NLRB praktycznie kończy się nakazem podjęcia kolejnej rundy negocjacji.
Jak informowaliśmy, ILA odrzuca propozycje USMX i twierdzi, że 1 października zorganizuje bezterminowy strajk w 36 portach. Ingerencja NLRB praktycznie odroczyłaby termin strajku, a być może doprowadziła do osiągnięcia kompromisu stron negocjujących.
Czytaj: Akcja dokerów amerykańskich, alert dla globalnej logistyki
Eksperci zwracają jednak uwagę, że prawdopodobnie jest już za późno, aby zapobiec strajkowi i – od wielu dni – zalecają firmom logistycznym szukanie rozwiązań alternatywnych.
Co nowego?
Stowarzyszenie reprezentujące pracodawców pracowników portowych wielokrotnie podkreślało, że jest gotowe do negocjacji, ale ILA odmawia formalnych negocjacji.
„Ze względu na powtarzającą się odmowę ILA przyjścia do stołu i negocjowania nowej umowy ramowej, USMX złożył oskarżenie o nieuczciwe praktyki pracownicze” – poinformowała w czwartek grupa w oświadczeniu. USMX poprosiło o „natychmiastowe zabezpieczenie roszczeń w drodze nakazu sądowego – wymagające od związku wznowienia negocjacji”, aby można było osiągnąć porozumienie.
ILA nazwała zgłoszenie USMX „chwytem reklamowym” podkreślając, że pracodawcy, którzy nie wynagradzają uczciwie pracowników portowych są tymi, którzy „angażują się w prawdziwą nieuczciwą praktykę pracowniczą”, bo oferują związkowcom ILA pakiet podwyżek płac „nie do przyjęcia”. ILA nie podkreśliła przy tym, że być może głównym punktem sporu są plany członków USMX automatyzacji portów, co może oznaczać redukcję miejsc pracy.
Ocena punktu wyjścia
Agencja Associated Press powołuje się na dane z raportu Waterfront Commission z lat 2019-2020, który nadzorował port w Nowym Jorku w New Jersey. Wykazano w nim, że wynagrodzenie podstawowe dokerów wynosiło po ok. 81 000 USD rocznie, ale licząc z nadgodzinami i świadczeniami socjalnymi – „mogło przekroczyć 200 000 USD rocznie”.
Waterfront Commission stwierdziła też, taki poziom zarabia jedna trzecia pracowników nabrzeży w Nowym Jorku i New Jersey, donosi AP. Z kolei telewizja informacyjna CBS News zwróciła uwagę, że pracownicy portowi na Zachodnim Wybrzeżu (zgodnie z kontraktem podpisanym w 2023 r.) zarabiają obecnie ponad 116 000 dolarów rocznie (bez dodatków). Według rozgłośni, niepotwierdzone doniesienia wykazywały, że ILA domaga się stworzenia parytetu dla pracowników portów wschodniego wybrzeża wraz z 30-procentową podwyżką przyznaną na zachodnim wybrzeżu w nowym kontrakcie.
Koszty zewnętrzne
Stawka sporu jest wysoka i nie dotyczy wyłącznie obu stron. Strajk zahamuje prawie połowę wszystkich ładunków kontenerowych obsługiwanych przez amerykańskie porty, w tym obejmie pięć z 10 najbardziej ruchliwych portów w Ameryce Północnej. JP Morgan szacuje, że strajk kosztowałby amerykańską gospodarkę nawet 5 miliardów dolarów dziennie. Tylko porty w Nowym Jorku i New Jersey mogą tracić dziennie po ok. 640 mln dolarów, ocenia Han Deng, partners ds. transportu w firmie prawniczej Reed Smith, opierając się na danych grupy badawczej non-profit Mitre.
Przed rozległymi konsekwencjami w globalnym łańcuchu dostaw przestrzegają też linie żeglugowe, grupy handlowe i analitycy branży morskiej. Np. Sea-Intelligence szacuje, że na każdy dzień strajku potrzeba od czterech do sześciu dni, aby usunąć zaległości w portach po strajku. Zakładając, że trwałby on dwa tygodnie, normalnego rytmu pracy porty i przewoźnicy nie odzyskają do końca br. Przypomina się przy tym, że podobny strajk ILA w 1977 roku sparaliżował porty na 44 dni.
Na groźbę strajku zareagowali najwięksi przewoźnicy kontenerowi, szczególnie z Europy. Licząc się z tym, że statki z ładunkiem mogą czekać wiele dni przed portami wschodniego wybrzeża, wprowadziły specjalne dopłaty (FFE).
Patrz: Ostrzeżenia przed opóźnieniami w portach z powodu (potencjalnego) strajku ILA
Nowe stanowisko związkowców
ILA w oświadczeniu z 26 bm. zobowiązała się do obsługi podczas strajku wszystkich ładunków wojskowych i do kontynuowania pracy na rzecz pasażerskich statków wycieczkowych. Na początku tygodnia koalicja 177 grup branżowych zaapelowała do administracji Joe Bidena o interwencję. Biały Dom zapewniał, że monitoruje sytuację, ale nie podjął żadnych kroków, aby zaangażować się bezpośrednio. Związek ILA zapowiedział, że jeśli rząd federalny nakaże mu powrót pracowników do pracy, użyje takiej taktyki, jak spowolnienie obsługi i ścisłe przestrzeganie zasad pracy (strajk włoski), aby „pokazać swoje niezadowolenie”.