Litwa i UE negocjują zakaz tranzytu towarów do Obwodu Kaliningradzkiego
Litwa negocjuje z Unią Europejską szczegółowy plan wprowadzenia sankcji na transport niektórych towarów rosyjskich przez jej terytorium do Obwodu Kaliningradzkiego. Część krajów europejskich obawia się, że Unia Europejska może naciskać na rząd w Wilnie na rezygnację z niektórych sankcji.

18 czerwca Litwa zapowiedziała, że zamierza wprowadzić zakaz tranzytu rosyjskich towarów do Obwodu Kaliningradzkiego przyjęty w szóstym pakiecie sankcji Unii Europejskiej wprowadzonym przeciw Rosji. W reakcji na tę wiadomość Kreml zapowiedział „ostrą reakcję”, gdyby Litwa chciała izolować Kaliningrad. Rosja grozi nawet inwazją militarną, co byłoby równoznaczne z wypowiedzeniem wojny NATO.
W ubiegłym tygodniu Litwa wprowadziła zakaz tranzytu rosyjskiej tali i nawozów. W niedzielę rząd tego kraju negocjował z Komisją Europejską szczegółowy plan wprowadzenia kolejnych sankcji. Natomiast w poniedziałek w tej sprawie dyskutowali przywódcy Litwy. W Wilnie pojawiają się obawy, że wprowadzenie pełnego pakietu sankcji zagrozi gospodarce i bezpieczeństwu tego kraju. — Rząd musi zadbać o to, by sankcje nie naruszały interesów Litwy ani umów międzynarodowych — skomentował Gitanas Nauseda, prezydent Republiki Litewskiej.
Część krajów członkowskich UE nieoficjalnie nalega na KE i Litwę o złagodzenie sankcji w reakcji na groźby Rosji. Władze w Wilnie jednak odrzucają takie sugestie i porównują propozycję ustępstw wobec Rosji do polityki appeasementu prowadzonej przed II Wojną Światową przez Wielką Brytanię i Francję wobec hitlerowskich Niemiec. — Nasze stanowisko jest proste: należy wprowadzić sankcje. Żadne podejmowane decyzje nie powinny zagrażać samej Unii Europejskiej — skomentowała te doniesienia Ingrida Šimonytė, premier Litwy.
Skutki gospodarcze
Litewska branża logistyczna już odczuwa negatywne skutki sankcji wprowadzonych w ubiegłym roku przez Unię Europejską na Białoruś i Rosję obejmujące m.in. zakaz tranzytu nawozów produkcji białoruskiej. Państwowy przewoźnik towarowy LTG Cargo zmuszony był do przeprowadzenia restrukturyzacji i poszukiwania nowych obszarów działalności takich jak np. uruchomienie regularnych usług intermodalnych miedzy Litwą a Polską i Niemcami wykorzystującymi linią Rail Baltica i terminal przeładunkowy w Kownie.
Czytaj też: Przewoźnicy z Litwy, Łotwy i Estonii chcą powrotu usługi Amber Train
Wprowadzenie kolejnych sankcji będzie mieć też katastrofalny wpływ na sytuację gospodarczą Obwodu Kaliningradzkiego, który już obecnie w związku z ograniczeniami w przekraczaniu granicy polskiej i litewskiej boryka się z problemami z zaopatrzeniem. Tymczasem jeszcze w ubiegłym roku Kaliningrad planował duże inwestycje intermodalne i przewidywano, że może stać się kolejnym obok Małaszewicz międzynarodowym hubem na Nowym Jedwabnym Szlaku, a ruch tranzytowy przez ten rosyjski port wzrósł 2,6 razy w porównaniu do 2020 r. W obecnej sytuacji geopolitycznej ta droga rozwoju dla Kaliningradu wydaje się zamknięta, a jego rolę przejmuje Korytarz Transkaspijski i rumuńska Konstanca.