Partnerzy portalu

Polityka klimatyczna UE korzystniejsza dla przedsiębiorstw transportowych państw zachodnich

Sprostanie celom środowiskowym określonym w propozycjach legislacyjnych Komisji Europejskiej będzie trudniejsze dla przedsiębiorstw z państw Europy środkowo – wschodniej. Beneficjentami unijnej polityki prawdopodobnie będą dostawcy zielonych technologii z Francji, czy Niemiec – uważa Marcin Wolak, ekspert i założyciel Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.

Drogowego

Czytaj także: Fit for 55 — KE przedstawia nowe cele klimatyczne dla transportu i całej gospodarki

Jaki będzie wpływ propozycji Fit for 55 dla transportu drogowego na polskich przewoźników?

Moim zdaniem sprostanie nowym wymaganiom będzie trudniejsze w  biedniejszych krajach UE. Zakaz sprzedaży nowych samochodów z napędem spalinowym ma wejść w życie w 2035 roku, a to oznacza bardzo krótki czas na przystosowanie się przedsiębiorstw. Można domniemywać, że politycy z państw zachodnich obliczyli, że do tego czasu przemysł będzie w stanie dostarczać odpowiednią liczbę pojazdów nisko- i zeroemisyjnych. Wiązać się to jednak będzie z wyższymi kosztami zakupu samochodów.

Na pewno będzie to uderzać w te kraje, które nie dadzą rady nadgonić państw zamożniejszych. Teoretycznie Polska może na tym ucierpieć w wielu obszarach. Cele klimatyczne są słuszne, ale idzie za tym polityka i gra biznesowa. Toczy się walka o niedopuszczanie nowych graczy do czołówki największych gospodarek świata. Oczywiście dbanie o planetę jest ważne, ale wygląda jakbyśmy mieli do czynienia z szaleństwem w tym temacie. 

Pojawiła się też propozycja by wesprzeć budowę infrastruktury do ładowania pojazdów lub stosowania ekologicznego paliwa. W Polsce tej infrastruktury brakuje.

Na pewno jeśli będzie możliwość dofinansowania takich inwestycji to warto będzie z tego korzystać. Może się jednak okazać, że beneficjentami tego dofinansowania będą dostawcy urządzeń z Niemiec czy Francji, które mają odpowiednie technologie. Poza tym instalacja systemów szybkiego ładowania wymaga dostosowania infrastruktury elektroenergetycznej, by tych punktów było odpowiednio dużo. Pojawia się znak zapytania, czy polska infrastruktura energetyczna szczególnie w niektórych regionach jest gotowa na to, by tego typu urządzenia zamontować, aby nie doszło do awarii.

Branża transportu drogowego w Polsce jest bardzo rozdrobiona. Czy polityka klimatyczna UE przyczyni się do jej konsolidacji?

Pewnie tak, ale nie wiadomo, czy będzie to korzystne dla branży. Rozdrobnienie tego sektora ma swoje wady. Wpływa to na możliwości inwestycyjne polskich firm. Wiadomo, że większe firmy mają większe możliwości finansowania i pozyskiwania funduszy. Małe, rodzinne firmy nie mają takich możliwości. Z drugiej strony rozdrobnienie powoduje większą elastyczność i możliwości reagowania na sytuacje rynkowe. Pewna konsolidacja, by się jednak przydała. Ale wpływ polityki związanej z Zielonym Ładem może spowodować, że ta konsolidacja odbędzie się kosztem wielu polskich firm. Rosnąć będą te firmy, które mają kapitał i dostęp do taniego finansowania. Wskazywałbym na to, że skorzystałyby przede wszystkim firmy zagraniczne, które mają lepszy dostęp do kapitału. 

W polityce unijnej oraz krajowej zawarto też cel przeniesienia transportu ładunków z transportu drogowego na kolej. Transport drogowy ma się skupić na obsłudze pierwszej i ostatniej mili. Na ile jest to realne założenie?

Widać wyraźnie politykę ograniczania przewozów drogowych na długich trasach. Ale pojawiają się pytania o przepustowość infrastruktury kolejowej i terminalowej, o elastyczność tych przewozów. Zgadzam się z tezą, że transport samochodowy będzie w przyszłości w większym stopniu skupiał się na obsłudze pierwszej i ostatniej mili. Nie zawsze jednak transport kolejowy będzie w stanie zastąpić przewozy drogowe. Pojawiają się sytuacje zarówno awaryjne jak i planowe, gdzie dalej opłaca się przewozić towary na długie odległości samochodami. O ile ceny paliwa nie wzrosną lub nie będę wprowadzone wyższe opłaty drogowe, to nie będzie będzie się opłacać zmiana gałęzi transportu.

Przepustowość sieci kolejowej i to nie tylko w Polsce, ale całej Europie jest ograniczona, nawet w tych krajach, gdzie ta infrastruktura jest lepiej rozwinięta. Nawet jeśli jest więcej bocznic, a terminale są lepiej dostosowane do sprawnego i szybkiego działania, to cały czas są ograniczenia liczby pojazdów które mogą poruszać się po liniach kolejowych. Potrzeba zatem ogromnych inwestycji w infrastukturę. Wiele miliardów euro trzeba będzie wydać i to nie tylko w Polsce. Zatem zmiana modalności w transporcie towarowym będzie trwała dłużej niż oczekują tego politycy.

Czytaj też: Transport kolejowy najprostszą metodą na realizację celów Fit for 55

fot GDDKiA

Możliwość komentowania została wyłączona.

ARCHIWUM WPISÓW PORTALU

Szanowny czytelniku Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych w tym przechowywanych odpowiednio w plikach cookies. Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" lub zamykając to okno za pomocą przycisku "x" wyrażasz zgodę na zasadach określonych poniżej: Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania przez ze mnie z produktów i usług świadczonych drogą elektroniczną w ramach stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, w tym także informacji oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie* i w celach analitycznych przez Intermodal News Sp. z.o.o.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close