Operatorzy kolejowi wstrzymali przyjmowanie zleceń na przewozy z Chin
Większość operatorów kolejowych wstrzymała przyjmowanie nowych zleceń na kolejowe przewozy kontenerowe między Chinami a Europą. To reakcja na narastający problem kongestii, który zmusił Chiny do czasowego zawieszenia ruchu niektórych pociągów na Nowym Jedwabnym Szlaku. Również w transporcie morskim sytuacja jest trudna.

Kryzys gospodarczy i pandemia koronawirusa spowodowała duże utrudnienia w globalnych łańcuchach logistycznych, które nasiliły się od kilku tygodni. Od października zarówno we frachcie morskim jak i kolejowym na szlakach łączących Chiny z Europą widoczna jest przewaga popytu nad podażą. Na sytuację tę złożyły się postępująca nierównowaga w handlu zagranicznym, czasowe wstrzymanie pracy w chińskich fabrykach na początku roku, nagły wzrost popytu na towary importowe w Europie w połowie roku, zbyt mała liczba dostępnych pustych kontenerów, ograniczenie ruchu cargo lotniczego i anulowanie części zawinięć kontenerowców na trasach transoceanicznych. Te wszystkie czynniki spowodowały skokowy wzrost zleceń na przewozy kolejowe na Nowym Jedwabnym Szlaku. I chociaż przewoźnicy obsługujący te trasy notują w tym roku rekordy przewożonej liczby kontenerów to nie udało się uniknąć kongestii na „wąskich gardłach” jakimi są kolejowe przejścia graniczne i terminale przeładunkowe. Duże problemy obecnie występują m.in. na granicy chińsko-kazachskiej.
W związku z trudną sytuacją i zawieszeniem kursowania części pociągów operatorzy kolejowi w grudniu wstrzymali przyjmowanie nowych zleceń na przewozy ładunków z Chin do Europy — poinformowała Morska Agencja Gdynia. Zlecenia przyjęte przez tego spedytora już do realizacji, będą obsługiwane w możliwie najszybszym terminie, jednakże bez gwarancji utrzymania planowanego rozkładu.
Drożyzna w transporcie morskim
Równocześnie trwa dalej trudna sytuacja na rynku frachtu morskiego, gdzie cały czas występuje problem dostępności kontenerów i wysokie stawki frachtu. CMA CGM poinformowała, że w zwiększa pojemność jednostek kursujących między Chinami a portem le Havre, m.in. poprzez skierowanie statku Antoine de Saint Exupéry od 13 grudnia do obsługi tych połączeń. — CMA CGM zwiększył przepustowość przypisaną liniom między Azją a Europą o 6% w czwartym kwartale 2020 r. W porównaniu z tym samym okresem 2019 r. Kolejne wzmocnienie nastąpi w pierwszym kwartale 2021 r., kiedy przepustowość będzie o 10% wyższa niż w bieżącym kwartale — poinformował armator.
Z kolei Hapag-Lloyd zapowiedział już podniesienie stawek frachtu morskiego na trasach między Azją a Europą Północną. Spedytorzy spodziewają się podobnych ruchów ze strony pozostałych armatorów i obawiają się, że dalszy wzrost cen w transporcie może spowodować wstrzymanie zamówień w imporcie towarów z krajów azjatyckich.
— Do końca roku spodziewamy się kolejnych korekt o ok. USD 1000 – USD 2000. Przewidujemy, że Nowy Rok rozpoczniemy od niespotykanych dotąd poziomów stawek frachtowych przekraczających USD 10.000 za kontener 40’. Jesteśmy świadomi, że obecna, bezprecedensowa sytuacja na rynku transportowym, w ogromnym stopniu wpływa na Państwa działalność. Zapewniamy, iż podejmujemy wszelkie działania, żeby zniwelować jej negatywny wpływ starając się zapewnić ciągłość dostaw przy zachowaniu możliwie niskiej stawki — napisano w komunikacie Morskiej Agencji Gdynia.