CHŁ będzie oferować klientom przesuwanie na kolej ładunków do/z Europy Zachodniej
Nowy terminal kontenerowy w Łodzi ma być terminalem dedykowanym, lecz nie będzie hubem. Zostanie włączony w sieć terminali Contargo, dzięki czemu będziemy mogli zaoferować klientom przesuwanie części transportu drogowego do/z Europy Zachodniej na kolej. W terminalu zastosujemy kilka nowych wartości, jakich nie mają jeszcze inne terminale w Polsce, w tym służące dekarbonizacji procesu logistycznego – mówi Marcin Czachorowski, prezes zarządu Contargo Hatrans Łódź
Kto jest udziałowcem Contargo Hatrans Łódź?
– Nasza spółka w formulejoint venture została założona w maju tego roku. Ze strony polskiej jej współudziałowcem jest Tomasz Grzelak, właściciel Hatrans Logistics, a drugim – z 51 proc. udziałe – jest niemiecka firma Contargo. To z jej wskazania znalazłem się w zarządzie spółki.
Contargo to operator logistyczny, który posiada też 24 własne terminale, po cztery na terenach: Szwajcarii, Niemiec, Holandii i Francji. Są one umiejscowione głównie wzdłuż Renu. Jest to uwarunkowane tym, że około 70 proc. organizowanych przewozów towarów odbywa się transportem śródlądowym.
Jaki jest wstępny podział ról współudziałowców w strategii Contargo Hatrans Łódź?
– Udziałowcy podzielili się w niej swoimi atutami.
Atutem pana Grzelaka jest znajomość lokalnego rynku oraz duże doświadczenie w organizacji pociągów na trasie z Chengdu do Łodzi. To on uruchomił pierwszy historycznie pociąg kontenerowy, już w 2013 roku, później kolejne m.in. z Xiamen na chińskim wybrzeżu wschodnim. Dzięki niemu Łódź stała się pierwszą lokalizacją dla wielu chińskich eksporterów.
Firma Hatrans jest też „lokalnym bohaterem” logistycznym, pod względem dystrybucji i magazynowania towarów. Już ożywił łódzki Teofilów przemysłowy. Dzięki naszemu terminalowi przyciągnie kolejne duże firmy.
A silne strony Contargo to…
– W skrócie: know-how, umiejętność zarządzania terminalem przy użyciu nowoczesnej technologii informatycznej. Włączymy też terminal w Łodzi do sieci istniejących terminali Contargo. Pozwoli to zorganizować między nimi wzajemne połączenia kolejowe.
Docelowo – będzie to zapewne tzw. ruch kontynentalny, niekoniecznie związany z działalnością armatorów morskich. Ale chcemy też obsługiwać połączenia do/z polskich portów Trójmiasta, aczkolwiek ten segment transportu jest już mocno konkurencyjny.
W nowym terminalu zastosujemy też rozwiązania służące ochronie środowiska, na co zwracają coraz powszechniej uwagę nasi klienci.
Połączenie tych atutów powinno tworzyć nową wartość.
Jak rozumiem, wniesiecie na polski rynek kontenerowych terminali lądowych nowe wartości? Jakie.
– Na przykład nowoczesne systemy informatyczne, skrojone na miarę. Nasze sieciowe systemy łączą nie tylko wszystkie terminale, ale również są wpięte w systemy transportowe i przewozowe, służą do zarządzania potokami ładunków. Dzięki temu możemy panować nad ruchem kontenerów. Systemów o takim zakresie raczej nie ma jeszcze w polskich terminalach kontenerowych. Planujemy też wprowadzić automatyczne rozpoznawanie na bramie zarówno tablic rejestracyjnych pojazdów, jak i numerów kontenerów.
Planujemy, że w terminalu – budowanym wszak od podstaw – zastosujemy najnowocześniejsze inne rozwiązania organizacyjne i sprzętowe. Np. nasze suwnice będą nie tylko energooszczędne, ale także maksymalnie wyciszone. Co najmniej jeden reachtacker będzie miał napęd hybrydowy, w tym elektryczny.
Generalnie – Contargo wysoko stawia wymagania służące ochronie środowiska. Wręcz jesteśmy w stanie wyliczać klientom, ile kilogramów emisji gazów cieplarnianych mogą uniknąć dzięki współpracy z nami. Ma to praktyczne znaczenie, bowiem np. w Niemczech firmy mogą dzięki temu obniżyć płacony podatek.
Ponadto w obrębie terminala przewidziany jest nowoczesny magazyn kryty CFS do konsolidacji/dekonsolidacji ładunków bez konieczności wyjazdu kontenera poza terminal, co znacznie obniży koszty logistyczne dostaw do odbiorców finalnych.
Jakie są założenia funkcjonalne nowego terminala w Łodzi?
– Nie będzie on hubem, nie rościmy sobie też pretensji, by został największym terminalem kontenerowym w Polsce. Zdajemy sobie sprawę, że docelowo zostanie nim terminal w Karsznicach koło Zduńskiej Woli.
Nasz terminal ma być głównie dedykowanym terminalem ostatniej mili, służyć do przeładunku kontenerów i formowania pociągów oraz usług na ostatniej mili. Ma być centrum dekonsolidacji i konsolidacji ładunków. W pewnym sensie będzie uzupełniał działalność Terminala Spedcont Łódź, dzięki czemu region Łódzki sprosta rosnącemu potoku ładunków z/na Daleki Wschód.
Zarazem w Łodzi nie stworzymy tylko „punktowego” terminala, lecz będziemy w sieci terminali Contargo. Dzięki temu będziemy mogli zaoferować klientom przesuwanie części transportu drogowego do/z Europy Zachodniej na kolej.
Terminal będzie silnie związany z regionem?
– Nastawiamy się na to, aby przyjeżdżające do Łodzi kontenery z towarami nie wracały puste. Terminal ma więc w dużej mierze obsługiwać eksport towarów rolno-spożywczych i żywności, z centralnej Polski. Takie kontrakty będą możliwe dzięki wieloletnim kontaktom Hatrans w Chinach, także w krajach Azji Środkowej.
Docelowo chcemy obsługiwać eksport żywności mrożonej, o ile będą dostępne specjalistyczne wagony kolejowe lub uda się doposażyć kontenery chłodnicze w generatory prądotwórcze, dodatkowo wieszane na kontenerach. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych dwu lat takie rozwiązania się pojawią na kolei.
Na czym aktualnie skupia się działalność zarządu Contargo Hatrans Łódź?
– Od czerwca rozpoczęliśmy działalność, rekrutując pierwszych operatorów i członków załogi. Uruchomiliśmy usługę depo pustych kontenerów, składując do ok. 400 TEU, także inne usługi towarzyszące, jak czyszczenie i naprawy kontenerów.
Ponieważ terminal nie ma jeszcze bocznicy kolejowej, jest to uwertura do zasadniczego jego przyszłego funkcjonowania.
Natomiast działalność zarządu spółki skupia się na dopracowaniu projektu inwestycji oraz uzyskaniu wszystkich pozwoleń. Projekt koncepcyjny jest gotowy, tym niemniej czekamy na rozstrzygnięcie przez Urząd Marszałkowski w Łodzi konkursu pt. Transport Multimodalny. Złożyliśmy w nim wniosek o dotację, w celu sfinansowania wdrożenia m.in. najnowocześniejszych rozwiązań ekologicznych w terminalu.
Termin uruchomienia nowego terminala nie uległ zmianie?
– Chcielibyśmy, aby został oddany do użytku pod koniec 2022 roku. Ale w praktyce trzeba przyjąć, że być może będzie to pierwszy kwartał 2023 roku.
Niestety, mamy już pewne opóźnienie w harmonogramie, które wynika z opóźnienia procesu dotacyjnego, z powodu covid-19. Przed rozstrzygnięciem konkursu nie możemy podjąć zobowiązań i zleceń, zarówno dla generalnego wykonawcy, jak i podwykonawców. Jesteśmy więc jakby ciągle w blokach startowych.
Rozstrzygnięcia konkursu spodziewamy się natomiast w ciągu najbliższych tygodni.
O nowym terminalu CONTARGO HATRANS pisaliśmy także tutaj: Contargo Hatrans planuje budowę terminalu w Teofilowie k. Łodzi
Możliwość komentowania została wyłączona.
