Operatorzy intermodalni podważają zasadność opłat manipulacyjnych DCT
Polska Izba Spedycji i Logistyki poparła stanowisko operatorów intermodalnych, którzy uważają, że opłaty manipulacyjne pobierane przez DCT Gdańsk są bezzasadne. Według przedstawicieli branży działania takie są dyskryminujące wobec kolei.
Polska Izba Spedycji i Logistyki prowadziła w imieniu operatorów intermodalnych negocjacje z DCT Gdańsk w sprawie „opłaty manipulacyjnej za obsługę kolejową” za każde TEU wjeżdżające lub wyjeżdżające do i z terminalu drogą kolejową. Jak już informowaliśmy PCC Intermodal i inni operatorzy twierdzą, że opłaty te dyskryminują kolej względem transportu samochodowego i są ukrytą formą opłat za dostęp do infrastruktury kolejowej. Wg PISIL podawane przez DCT czynności obsługowe nie są w zlecane przez operatorów intermodalnych i powinny być pokrywane przez liniowe THC uiszczane przez armatorów. DCT Gdańsk nie zgodził się z tym stanowiskiem i twierdzi że pobiera opłaty za obsługę logistyczną pociągów.
— DCT Gdańsk S.A. nie pobiera opłat za dostęp do infrastruktury kolejowej. Usługi dostarczane pod nazwą „Opłata manipulacyjna” to konkretne usługi wykonywane przez pracowników DCT na rzecz operatorów intermodalnych. Usługi te są wymagane, aby umożliwić obsługę składów wagonowych — skomentowała Katarzyna Frankiewicz, specjalistka ds. komunikacji DCT Gdańsk.
Stanowisko gdańskiego terminala odrzuca PISIL. — Pomimo tego, że celem procedury opracowanej przez DCT Gdańsk było wprowadzenie transparentnych i równych zasad przydziału okien, niemniej jednak zasady te są wciąż dyskryminujące i stoją w sprzeczności z zasadami obrotu towarowego. DCT Gdańsk wraz z ww. procedurą wprowadził w rzeczywistości zapis skutkujący wymuszeniem od operatorów płatności za kwestionowaną opłatę manipulacyjną pod rygorem utraty prawa wjazdu na terminal — napisano w stanowisku PISIL
Fiasko negocjacji
Przez kilka miesięcy trwały negocjacje między operatorami logistycznymi przy udziale PISL które nie doprowadziły do porozumienia. DCT jest zarządcą infrastruktury kolejowej na dzierżawionym terenie i zdaniem operatorów to on powinien pobierać opłaty za dostęp do infrastruktury, które powinny być naliczane zgodnie z Ustawą o transporcie kolejowym. Inna sytuacja ma miejsce w terminalach BCT i GCT na terenie Portu Gdynia, gdzie opłaty infrastrukturalne pobiera Zarząd Morskiego Portu Gdynia w przypadku BCT lub operator terminalu w przypadku GCT.
Działania DCT Gdańsk w sprawie pobierania opłaty są obecnie przedmiotem badania sprawy przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zainicjowanej i wszczętej na wniosek kilku operatorów intermodalnych. W negocjacjach z gdańskim terminalem uczestniczyli także przedstawiciele Urzędu Transportu Kolejowego oraz Ministerstwa Infrastruktury i Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
PCC Intermodal zapowiedział już, że odwoła się od wyroku Sądu Okręgowego z 17 marca. Rozstrzygniecie to zdaniem PISIL nie przesądza o zasadności roszczenia DCT Gdańsk. Spór o opłaty operatorów z DCT Gdańsk ukazuje szerszy problem nierównego traktowania transportu samochodowego i kolejowego w Polsce.
— To kolejny przykład kopiowania powszechnej w Polsce filozofii, zgodnie z którą przewoźnicy samochodowi oczekują darmowych dróg, parkingów i dojazdów w dowolne miejsce a kolejarze obciążani są całą litanią opłat: za dostęp do infrastruktury, rezerwację trasy, manewry, załadunek i postój. Jeżeli DCT ponosi koszty odśnieżania dróg na swoim terenie, płaci za ich oświetlenie i oznakowanie, a nie pobiera z tego tytułu opłat od przewoźników samochodowych to de facto ich dotuje — komentuje Jakub Majewski, prezes fundacji ProKolej.
Sprostowanie: W tekście opublikowanym w poniedziałek zawarliśmy informację że właścicielem infrastruktury kolejowej na terenie DCT jest Zarząd Morskiego Portu Gdańsk. Sformułowanie to jest nieścisłe – zarządcą infrastruktury kolejowej jest DCT Gdańsk.