Polska staje się logistycznym hubem Europy
Polska musi przestać być postrzegana jako kraj jedynie tranzytowy ale zyskać status intermodalnego centrum Europy. Dużą rolę w tym procesie odegrają inwestycje portowe i kolejowe. Konieczna jest także promocja naszych terminali przeładunkowych by zmienić postrzeganie portów – uważają uczestnicy Kongresu Rozwoju Kolei.
W poprzedniej perspektywie budżetowej rozbudowano w Polsce ciągi transportowe na kierunku wschód zachód. Obecnie równie duży nacisk położono na szlaki północ – południe i na równomierne rozłożenie inwestycji w kraju. To daje nowe możliwości dla branży logistycznej.
— Infrastruktura, którą modernizujemy wpisana jest w szerszą strategię rozwoju. Oprócz modernizacji poszczególnych linii inwestujemy w infrastrukturę dostępową do portów. Nasze plany są skupione na poprawie połączeń towarowych. W 2023 r. infrastruktura będzie gotowa na przyjęcie większej liczby pociągów towarowych. W tej chwili około 10% pociągów jadących po polskiej sieci kolejowej to składy intermodalne. Dzięki inwestycjom umożliwimy im przejazd z prędkością 120 km/h, co poprawi konkurencyjność tego sektora — zapowiedział Arnold Bresch, członek zarządu PKP Polskie Linie Kolejowe.
PKP Cargo stawia na intermodal
Do zwiększenia udziału przewozów kombinowanych w portfolio usług przygotowuje się największy przewoźnik towarowy w kraju. — Naszą misją jest zostanie liderem przewozów na szlaku północ – południe i europejskiej części Nowego Jedwabnego Szlaku. Chcemy pełnić rolę operatora logistycznego. Widzimy, że przewozy intermodalne w Polsce rosną dwucyfrowo i są mniej wrażliwe na wahania koniunktury. Dzisiaj w skali globalnej 90% towarów przewożonych jest w kontenerach. Dzisiaj cała gospodarka jest oparta o procesy logistyki. Jeżeli zatem chcemy być liderem w Europe i zdobywać rynki to bez łańcucha logistyki nie możemy konkurować — powiedział Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo.
Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że w obliczu ciągle malejącego udziału kolei w przewozach uda się Polsce spełnić unijny cel przeniesienia 30-50% transportu ładunków na tory. Dziś pojawiają się takie możliwości. — Należy rozwijać kooperację różnych gałęzi transportu. Łańcuch logistyczny jest tak silny jak jego najsłabsze ogniwo. Potrzebujemy rozbudowy zarówno infrastruktury liniowej, jak i rozbudowy sieci terminali intermodalnych. Rozpoczynamy jej budowę od multimodalnego hubu w Zduńskiej Woli – Karsznicach. Ostatnim elementem jest odpowiednia strategia transportu kombinowanego w Polsce. Konkurencyjność zależy od jakości, kosztu, terminu i obsługi klienta. Te cztery filary zdecydują o przyszłości transportu kolejowego. Konieczne jest też udrożnienie kolejowych przejść granicznych. Małaszewicze po ukończonej modernizacji będą mieć możliwość obsługi 28 pociągów na dobę, co będzie podwojeniem liczby — zapowiedział Mirosław Antonowicz, wiceprezes PKP SA.
Kluczem do sukcesu polskiej kolei jest segment intermodalny. — Jesteśmy w stadium dynamicznego rozwoju, tego jeszcze małego sektora. Polski rynek transportu kombinowanego rośnie, ale do portów polskich dociera tylko 28% liczby kontenerów które generuje polski rynek, resztę obsługują porty zachodnioeuropejskie: Duisburg, Rotterdam i Hamburg. Nowy Jedwabny Szlak to inicjatywa Chin, mocarstwa który jest liderem eksportu. To element ich ekspansji, która obejmuje również przejmowanie przez COSCO portów w południowej Europie np. w Pireusie — zauważył prof. Andrzej Grzelakowski z Uniwersytetu Morskiego w Gdyni.
Rozwijają się połączenia z Chinami
Chińczycy są zainteresowani korzystaniem z polskich suchych portów i linii kolejowych, czego przykładem jest niedawno uruchomione połączenie Xi’an – Sławków. — Przejazd pociągu z Chin wzbudził zainteresowanie potencjalnych klientów. Ta trasa okazała się bardzo szybka. Po przeładunku na szeroki tor pociąg sprawnie przejechał przez Kazachstan, Rosję i Ukrainę. Dość szybko zostały wykonane procedury celne na polskiej granicy. Przejazd pokazał auty tej trasy takie jak brak konieczności przeładunku na granicy oraz fakt że możemy wyprawić pociąg o długości 950 m aż do Sławkowa. LHS jest linią przeznaczoną do transportu towarowego w tym masowego. Na końcu linii jest Euroterminal Sławków wyspecjalizowany do przeładunku kontenerów, który ma dobrą lokalizację do dystrybucji ładunków na Czechy, Węgry i Niemcy. Coraz więcej mamy zapytań o wysyłanie kontenerów do Chin. Mam nadzieję, że w niedługim czasie będziemy mogli pokazać ofertę transportu żywności trasą transkaspijską — powiedział Dariusz Sikora, wiceprezes PKP LHS.
Rola Polski i regionu w transporcie towarów zmienia się. Polska powoli odchodzi od wizerunku państwa tranzytowego. — Patrząc holistycznie realne korzyści osiągamy wtedy, gdy to na naszym terenie powstają centra logistyczne i magazyny, bo tam jest największa wartość dodana. Pociągi z Azji powinny zatrzymywać się w naszych centrach logistycznych. Globalne spółki logistyczne dokonują przeładunków tam gdzie mogą dokonać odpraw celnych. Polskie porty też mogą świadczyć takie usługi. Pozytywne jest myślenie, że trzeba odejść z roli państwa tranzytowego i stać się centrum intermodalnym w Europie — podsumował Jakub Jakubowski analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.