Tiry wracają na drogi. Szwajcarzy zamykają usługę intermodalną z powodu problemów w Niemczech
Kumulacja ograniczeń ruchu kolejowego z powodu remontów ważnych magistral w Niemczech grozi przeniesieniem istotnej części ładunków z międzynarodowych przewozów kombinowanych na drogi. Z powodu zakłóceń w Niemczech Szwajcarzy rezygnują z usługi transportu koleją ciężarówek przez Alpy. Organizacje branży kolejowej apelują do nowego rządu Niemiec o lepsze planowanie i koordynację inwestycji kolejowych w tym kraju.

Kilka stowarzyszeń branżowych w tym polski Związek Niezależnych Przewoźników Kolejowych, ERFA, UIRR i organizacje z Czech, Austrii, Holandii, Szwajcarii i Słowacji podpisały się pod listem otwartym adresowanym do nowego ministra transportu Niemiec Patricka Schniedera. Zwrócono w nim uwagę na problemy przewoźników towarowych, w tym zwłaszcza operatorów międzynarodowych przewozów intermodalnych spowodowane przez prace remontowe w Niemczech. Ponad połowa przewozów kombinowanych w Europie ma charakter międzynarodowy, z czego duża część przechodzi przez Niemcy, w tym szlaki łączące porty nad Morzem Północnym z krajami takimi jak Austria, Czechy, Szwajcaria, czy Polska.
Niemiecki zarządca infrastruktury DB InfraGO realizuje obecnie program „Generalsanierung” obejmujący rewitalizację najważniejszych magistral kolejowych. Wiąże się to z długotrwałym zamknięciem dla ruchu głównych korytarzy transportowych. Zdaniem organizacji kolejowych DB InfraGO nie zapewniła na czas remontów adekwatnych tras objazdowych o odpowiedniej przepustowości i parametrach ruchu. Powoduje to duże utrudnienia dla przewozów towarowych, zwłaszcza na międzynarodowych magistralach tranzytowych w Bawarii, północnych Niemczech i wzdłuż Renu. Trasy objazdowe wyznaczone przez zarządcę infrastruktury są zdaniem stowarzyszeń branżowych zbyt długie, a na niektórych alternatywnych trasach planowane są także prace remontowe w czasie realizacji programu Generalsanierung.
— Sytuacja ta grozi powrotem transportu towarowego na drogi – obawy już podniesione przez koalicję niemieckich interesariuszy branżowych. Taka zmiana zwiększyłaby zatory na autostradach i emisje transportowe, podważając cele transportowe i klimatyczne. Wzywamy Państwa do działania z najwyższym priorytetem w zakresie stanu i zarządzania niemiecką siecią kolejową. Chętnie omówimy te kwestie dalej i przyczynimy się do opracowania konstruktywnych, wykonalnych rozwiązań — napisano w liście otwartym.
Tiry wracają na drogi
Jednym z pierwszych przykładów negatywnej zmiany modalnej spowodowanej zakłóceniami na infrastrukturze kolejowej w Niemczech jest likwidacja usługi przewozu samochodów ciężarowych koleją przez Alpy realizowana przez szwajcarską spółkę RAlpin. W 2024 r. w ramach usługi „Rollende Landstrasse” przewieziono 72 tys. ciężarówek między Freiburgiem w Niemczech a Novarrą k. Mediolanu.
Dalsze funkcjonowanie tych przewozów intermodalnych okazało się utrudnione pomimo wsparcia finansowego ze strony rządu Szwajcarii. Spółka RAlpin ogłosiła zamknięcie tej usługi z końcem 2025 r. a jako powód w komunikacie podała utrzymującą się wysoką podatność niemieckiej infrastruktury kolejowej na zakłócenia.
– Sytuacja na trasie Rola uwidacznia symptomatyczne wyzwania sektora transportu kolejowego kombinowanego przez Alpy. Powodem rosnącej liczby odwołań pociągów na Rolling Highway jest stale wysoka podatność na zakłócenia infrastruktury kolejowej w Niemczech. RAlpin spodziewa się, że warunki dla osób zaangażowanych w transport kombinowany ulegną poprawie w nadchodzących latach i że pojawią się nowe, wykonalne rozwiązania dla osiągnięcia celu przejścia z transportu drogowego na kolejowy. W tym celu nadal będą potrzebne towarzyszące środki ze strony decydentów – stwierdzono w komunikacie RAlpin.
Czytaj też: Niemieckie Koleje potrzebują 150 mld euro na inwestycje