Antwerpia-Brugia wyprzedziła Rotterdam w przeładunkach kontenerów
Port Antwerpia-Brugia wyprzedził Rotterdam pod względem wielkości przeładunków kontenerowych w I kw. 2025 r. i awansował na 14. miejsce na liście największych portów kontenerowych na świecie. W portach zachodnioeuropejskich w ostatnich tygodniach sporym problemem jest kongestia.

Przeładunki kontenerów w Porcie Antwerpia-Brugia wzrosły o 4,5% i wyniosły w I kw. br. 3,44 mln TEU. Udział belgijskiego portu w przeładunkach kontenerów w rejonie le Havre-Hamburg wyniósł 30,5%. Antwerpia-Bruggia wyprzedziła Rotterdam, którego przeładunki drobnicy kontenerowej wyniosły od stycznia do marca br. 3,36 mln TEU (wzrost o 2,2% rok do roku). Antwerpia-Bruggia stała się największym portem kontenerowym Europy i awansowała o jedną pozycję w rankingu globalnym.
Ogółem przeładunki w belgijskim porcie spadły o 4% i wyniosły 67,7 mln t co było skutkiem słabego popytu na ładunki masowe w Europie. Największe spadki zanotowano w przeładunkach benzyny, LNG i produktów naftowych. Wzrosły przeładunki oleju napędowego i biopaliw, które częściowo zrównoważyły spadek obrotów innych chemikaliów. Przeładunki nowych samochodów spadły o 11%, a pojazdów używanych wzrosły o 50%. Liczba ciężarówek obsłużonych przez terminale promowe belgijskiego portu wzrosła o 5%. Największe wzrosty zanotowano na liniach do Irlandii i Skandynawii.
Antwerpia była w ostatnich tygodniach zachodnioeuropejskim portem najbardziej dotkniętym problemem kongestii. 23 kwietnia br. zgodnie z informacjami serwisu eeSea 41% statków skierowanych do belgijskiego portu musiało czekać na miejsce postoju, a kolejne 52 kontenerowce zmierzają do Antwerpii. Zakłócenia w harmonogramach serwisów kontenerowych i zmiany w układzie połączeń żeglugowych były głównymi czynnikami wpływającymi na wyniki tego portu w pierwszym kw. br. Jak do tej pory wpływ polityki celnej USA na obroty w Antwerpii-Brugii był niewielki.
— Oprócz napięć handlowych ze Stanami Zjednoczonymi, gospodarka europejska, a w szczególności sektor przemysłowy, zmaga się z problemami strukturalnymi, które poważnie podważają jej konkurencyjność. Wysokie koszty energii i produkcji, globalny nadmiar mocy produkcyjnych i rosnąca konkurencja ze strony taniego importu z Azji i innych miejsc wywierają presję na sektor. Ponadto złożone przepisy, powolne procesy wydawania pozwoleń i wysokie koszty pracy zakłócają chęć inwestowania — stwierdzono w komunikacie Zarządu Portu Antwerpia-Brugia.
Mniejsze obroty w Rotterdamie
Port Rotterdam mimo niewielkiego wzrostu przeładunków kontenerów zanotował spadek obrotów o 5,8% do poziomu 103,7 mln t. Podobnie jak w Antwerpii i Brugii największe spadki zanotowano w przeładunkach paliw płynnych i innych towarach masowych, zwłaszcza rudach metali. Było to skutkiem słabego popytu ze strony pogrążonego w kryzysie przemysłu w Europie. Wzrosły natomiast obrotu towarów rolnych (o 22,7%) i innych suchych ładunków masowych, co było skutkiem rozpoczęcia pracy nowego terminalu masowego. Port Rotterdam odnotował spadek obrotów z regionem Ameryki Północnej (o 23,1%). Wzrósł natomiast import towarów skonteneryzowanych z Azji. Mniejsze były przeładunki w segmencie ro-ro.
— Pierwsze trzy miesiące tego roku charakteryzowały się wysokim stopniem zmienności w handlu światowym w wyniku zagrożenia cłami importowymi w Stanach Zjednoczonych oraz konfliktów na Ukrainie i Bliskim Wschodzie. Ta zmienność doprowadziła do niepewności wśród firm w obszarach handlu i inwestycji. Widzimy to w wolumenach przeładunków i chęci inwestowania. W tych niepewnych czasach nadal ważne jest, aby Port Rotterdam, wspólnie z rządami krajowymi i europejskimi, kontynuował pracę nad konkurencyjnym klimatem inwestycyjnym w Europie — skomentował Boudewijn Siemons, prezes Zarządu Portu Rotterdam.
Czytaj też: Port Rotterdam przeładował więcej kontenerów w 2024 r.