Napięcia geopolityczne zmieniają globalny handel
Pomimo szerokiego zakresu, wprowadzone przez administrację Donalda Trumpa amerykańskie cła na importowane towary – i działania odwetowe krajów, które zostały nimi objęte – mają do tej pory niewielki bezpośredni wpływ na światowy wolumen handlu morskiego, szacuje makler okrętowy Clarksons Research.

A były premier Singapuru (2004 – 2023) Lee Hsien Loong podkreśla, że taka postawa m.in. USA jest konsekwencją wejścia w ciągu ostatniej dekady globalizacji gospodarki w kolejny etap rozwoju, który zaczął poważnie nadwyrężać globalny system handlowy. Być może światu grozi spadek tempa handlu międzynarodowego w relacji do tempa wzrostu PKB, co już będzie miało poważniejsze implikacje gospodarcze i strategiczne, wtłaczając świat w nową epokę, której nie widział od czasów II wojny światowej.
Szacunki skutków nowej wojny celnej
Pomimo szerokiego zakresu, rozpoczęta nowa wojna celna Donalda Trumpa ma jak do tej pory niewielki bezpośredni wpływ na światowy wolumen handlu morskiego, szacowany na 1,5 proc., informuje Clarksons Research. Jak podkreśla, w poprzednim okresie takiej wojny Trumpa, wymierzonej jednak głównie w Chiny (2018-19) praca przewozowa transportu morskiego zmalała o 0,5 proc.
Biorąc pod uwagę, że polityka USA jest określana przez Clarksonsa jako „płynna”, analitycy tego największego na świecie maklera okrętowego przyznają, że „istnieje potencjał do eskalacji i pogłębienia pośrednich skutków tej wony na transport morski”, ale także „do zawarcia nowych umów handlowych i ewolucji nowych wzorców handlowych”.
Rozwój wypadków zależeć też będzie od decyzji, podjętych po publicznym przesłuchaniu w biurze Przedstawiciela Handlowego Stanów Zjednoczonych (USTR), które trwają w dniach 24-26 marca. Głównym tematem jest rozpatrzenie wpływu chińskiej polityki gospodarczej, w tym w sektorach: transportu morskiego, logistycznego i przemysłu stoczniowego na interesy USA oraz rozpatrzenie przez administrację możliwych działań politycznych i gospodarczych. Środkiem zaradczym mogą być dodatkowe opłaty za usługi w portach USA od statków zbudowanych w Chinach oraz wymagania dla eksporterów amerykańskich, aby wysyłali część swoich ładunków statkami pływającymi pod banderą amerykańską, należących do rodzimych operatorów i najlepiej – zbudowanych w stoczniach amerykańskich.
Patrz: Opłaty portowe w USA od chińskich statków – idea polityczna zderza się z realiami gospodarczymi
Można zbijać stawki frachtu
Z tych tylko powodów „krajobraz taryfowy” pozostaje bardzo niepewny, stwierdził Judah Levine, szef działu badań platformy przewozowej Freightos. Sprawa wyjaśni się na początku kwietnia. Wtedy bowiem mają zostać ogłoszone przywrócone (obecnie odroczone) 25-procentowe cła na wszystkie towary importowane przez USA z Kanady i Meksyku, znane będą podjęte retorsje tych krajów, a także ustalenia USTR.
Peter Sand, główny analityk Xeneta, platformy analizującej stawki frachtu kontenerowego powiedział: „Biorąc pod uwagę ogromną niepewność związaną z polityką handlową USA w zakresie taryf celnych i propozycji dodatkowych opłat portowych, załadowcy wykorzystają każdą okazję, aby obniżyć ogólne koszty importu podczas negocjacji stawek frachtowych”.
Co dalej?
W ciągu ostatniej dekady rozwój sytuacji geopolitycznych zaczął poważnie nadwyrężać globalny system handlowy, powiedział Lee Hsien Loong podczas corocznego wykładu dla przedstawicieli środowiska morskiego Singapuru. „Kraje coraz bardziej pragnęły wyprzedzać siebie nawzajem i priorytetowo traktują bezpieczeństwo, odporność i samodzielność, ale też na nowo budowały współzależność i współpracę, co przekłada się na rekonfigurację zoptymalizowanych już łańcuchów dostaw i tendencje friend-, near-oraz reshoringu” – powiedział Loong.
Podkreśli, że „Niektóre mocarstwa przyjmują bardziej transakcyjne, czasami wymuszające podejście, ale te zmiany strukturalne przyspieszyły w ostatnich miesiącach, wraz z dojściem do władzy prezydenta Donalda Trumpa”, informuje portal singapurski Splash. „Nowa administracja w USA uważa, że w poprzednim systemie Stany Zjednoczone zostały niesprawiedliwie potraktowane przez swoich partnerów handlowych, zarówno przyjaciół, jak i wrogów. To daleko od niegdysiejszego spojrzenia na międzynarodowy handel w oparciu o zasadę win-win, inwestycje lub umowy wielostronne”.
Oprócz wydarzeń geopolitycznych pojawiają się zmiany klimatyczne, które również zmieniają globalny handel. Rezultatem tych zjawisk może być „punkt zwrotny”, w którym światowy wzrost handel nie będzie nadążał za tempem PKB. „A jeśli relacja handlu do PKB zacznie spadać, będzie to miało poważne implikacje gospodarcze i strategiczne” – powiedział Loong. Zmniejszyłoby to wzrost gospodarczy w wielu krajach, spowodowałoby dalsze problemy społeczne i polityczne. „W takim przypadku świat naprawdę wejdzie w nową epokę, której nie widział od czasów II wojny światowej”, stwierdził Loong.