Jak taryfy Trumpa wpłyną na transport morski?
Dekret Donalda Trumpa wprowadzający cła na importowane towary z Kanady, Meksyku i Chin skłania też do analiz, jakie będą tego skutki praktyczne dla wymiany towarowej między tymi krajami, a nawet w skali globalnej. W szczególności dla branży logistycznej ważna jest próba określenia, jak ta nowa sytuacja przełoży się na transport morski i stawki frachtu.

Należy się liczyć z eskalacją procesu wprowadzania barier w wymianie towarowej, w tym USA wobec krajów Unii Europejskiej. W opinii wielu ekonomistów, takie cła ochronne jako narzędzie jestmało efektywne dla równoważenia bilansu wymiany towarowej i wspierania rodzimego przemysłu, natomiast działa autodestrukcyjnie – np. podnosi ceny importowanych towarów i wartość średniego koszyka konsumpcyjnego.
Badanie przeprowadzone przez ekonomistów z Massachusetts Institute of Technology, University of Zurich, Harvard i Banku Światowego wykazało, że nałożone przez Donalda Trumpa cła podczas jego pierwszej kadencji były w zasadzie neutralne na przemysłu amerykańskiego – nie przywróciły miejsc pracy, nie podniosły też poziomu zatrudnienia.
Ciąg dalszy wojny celnej
1 lutego prezydent Trump wydał dekrety wykonawcze nakładające cła w wysokości 25 proc. na import towarów z Meksyku i z Kanady (z wyjątkiem importu energii z Kanady, objętego cłem w wysokości 10 proc.) oraz 10 proc. dodatkowe cła na import z Chin. Ze strony przedstawicieli rządów tych krajów spotkało się to z zapowiedziami retorsji lub decyzjami.
Kanada ogłosiła już 25-cio proc. kontr taryfy na towary amerykańskie, które obejma importowane towary wartości ok. 155 mld USD, w tym na produkty rolne, alkohol i wyroby tytoniowe. Meksyk też ma wprowadzić własne cła na towary od północnego sąsiada, ale do 4 bm. nie ujawniono szczegółów. Zarazem przywódcy Kanady i Meksyku podjęli rozmowy z prezydentem Trumpem. W efekcie 3 bm. administracja waszyngtońska poinformowała, że cła na towary z Meksyku i Kanady zaczną obowiązywać o miesiąc później. A bieżącym działaniem władz Kanady ma być „wzmocnienie kontroli granicznych”.
Skala przepływy towarów
Dane US Bureau of Transportation Statistics (BTS) wskazują, że w ciągu 12 miesięcy 2024 r. (do listopada) wymiana towarowa między Stanami Zjednoczonymi a Kanadą miała wartość 760 mld USD, a między Stanami Zjednoczonymi a Meksykiem – 836 mld USD. Na transport morski obsługujący handel Stanów Zjednoczonych między tymi krajami przypadły towary wartości 121 mld USD, z czego prawie 70 mld dol. przypadło na paliwa mineralne, głównie ropę naftową.
Podczas gdy żegluga morska pod względem wartości obsługuje w skromnej części amerykański handel z oboma sąsiadami, to pod względem wolumenu wymiany towarowej USA z Kanadą jest drugim środkiem transportu (za rurociągami), przewożącym 183 mln z 586 milionów ton wszystkich towarów (dane BTS). Np. tankowce przewożą 86 mln ton ropy i produktów z niej, z czego 35 proc. przypada na eksport z USA, a 65 proc. na importu z USA.
Według wartości, ponad połowa towarów sprzedanych między USA a ich północnym sąsiadem została przewieziona ciężarówkami – na kwotę 423 mld dolarów. W wymianie towarowej USA z Meksykiem dominuje transport drogowy – w ub.r. miał on 72,3 proc. udział w łącznej wymianie w ujęciu wartościowym, natomiast na transport morski przypada 10 proc. udziału (83 mld USD).
Jak zaiskrzy między USA a Chinami?
Największy wpływ na globalną logistykę będą nowe relacje handlowe USA z Chinami. Dodatkowe 10-procentowe cło amerykańskie weszło w życie 4 bm. na wszystkie towary z Chin. Z kolei Pekin nałożył 15-procentową opłatę na amerykański LNG i węgiel; a 10 proc. na ropę naftową i sprzęt rolniczy. Rozważa on też „dalsze kroki” retorsji.
Wprowadzenie dodatkowych ceł na towary chińskie Trump argumentował tym, że chce zatrzymać napływ nielegalnych narkotyków do Stanów Zjednoczonych, w tym fentanylu (leku, który jednak też nielegalnie trafia na rynek i był w 2023 r. przyczyną śmierci ok. 75 tys. Amerykanów). Trafia on przeważnie w przesyłkach kurierskich, korzystających z klauzuli de minimis, tj. w paczkach o wartości do 800 dol., które nie podlegają ocleniu. Tę klauzulę zniosło właśnie inne rozporządzenie wykonawcze Trumpa.
To może być znaczący cios nie tylko w zmniejszaniu głębokiego deficytu wymiany towarowej USA z Chinami (279 mld dol. w 2023 roku). Jak oszacowało biuro maklerskie japońskiego koncernu finansowego Nomura, korzystając z procedery de minimis Chiny wysłały za granicę w 2024 r. towary wartości 240 mld dolarów. Było to równoważne 7-miu procentom ich łącznego eksportu towarów i stanowiło 1,3 proc. udziału w PKB.
Patrz też: Czy dobra passa kolejowych przewozów intermodalnych w Ameryce Północnej jest zagrożona?