Niepewne prognozy spadku stawek frachtu kontenerowego
Kontrakty terminowe na fracht kontenerowy słabną, co może oznaczać, że w następnych miesiącach ceny frachtu obniżą się. Analitycy nie są jednak zgodni co do tego, czy i jak duża będzie korekta. Niewiadomą pozostaje rozwój sytuacji na Morzu Czarnym.
Jak wskazuje firma consultingowa Linerlytica, kontrakty terminowe na fracht kontenerowy w Europie Północnej są o 70% niższe niż obecne stawki spotowe. Wskazuje to na oczekiwany duży spadek cen w transporcie morskim. Linie żeglugowe z dużym trudem zahamowały spadek stawek frachtu po szczycie popytu, który w tym roku nastąpił wcześniej niż zwykle — w lipcu oraz po wprowadzaniu 36 nowych statków o pojemności 205 tys. TEU. Index cen frachtu SCFIS dla Europy Północnej spadł o 12% od lipca, po spadku o 7,3% w ostatnim tygodniu ubiegłego miesiąca. Trend spadkowy ma się utrzymać w kolejnych miesiącach. Z kolei dla trasy miedzy Azją a zachodnim wybrzeżem USA index SCFIS w poprzednim tygodniu zanotował niewielki wzrost po spadku o 38% w lipcu.
— Stawki za fracht kontenerowy mają spaść o ponad 70% do czerwca przyszłego roku, jak wynika z najnowszych kontraktów CoFIF EC będących przedmiotem obrotu na Międzynarodowej Giełdzie Energii w Szanghaju (INE). Chociaż spadek nie jest tak dotkliwy jak załamanie stawek frachtowych obserwowane pod koniec 2022 r., obecne ceny kontraktów terminowych na fracht przewidują ciągłe spadki w ciągu najbliższych 12 miesięcy, bez spodziewanego odbicia pod koniec tego roku — prognozuje Linerlytica.
Warunek spadku cen
Bardziej ostrożna w prognozach jest firma Xeneta. Zdaniem jej głównego analityka Petera Sanda spadek cen frachtu o 70% możliwy będzie jedynie w sytuacji, gdyby odblokowana została żegluga przez Kanał Sueski. Wprowadzenie kontenerowców, które obecnie muszą kursować trasą dookoła Afryki na krótszy szlak spowoduje uwolnienie dużych mocy przerobowych w żegludze, co doprowadzi do nadwyżki podaży nad popytem. Jak wskazuje Xeneta wolumen przewozów kontenerów chłodniczych i standardowych wzrósł w I. poł 2024 r. o 6,5% w porównaniu do ubr.
— Na dzień dzisiejszy dłuższe odległości żeglugi spowodowane zakłóceniami na Morzu Czerwonym sprawiają, że wszystko jest możliwe. Od ogromnej nadwyżki mocy produkcyjnych do ciasnego rynku. Xeneta szacuje, że praca przewozowa w pierwszych czterech miesiącach 2024 r. wzrosła o 18,3% rok do roku, praktycznie zamykając różnicę pomiędzy popytem a podażą — podsumował Peter Sand.
Obecnie trudno przewidzieć, kiedy zakończy się kryzys bezpieczeństwa żeglugi na Morzu Czerwonym. Po dwóch tygodniach spokoju partyzanci Huti w ubiegłym tygodniu wznowili ataki na statki i amerykańskie okręty wojenne. Po trafieniu tankowca Sounion na statku tym wybuch pożar, co grozi katastrofą ekologiczną.
Czytaj też: Nie ma terminu wznowienia swobodnej żeglugi Morzem Czerwonym