Apel o utworzenie strefy kontroli emisji na północnym Atlantyku
Organizacje pozarządowe wezwały nowy rząd Wielkiej Brytanii do podjęcia działań w celu utworzenia strefy kontroli emisji na Północnym Atlantyku. Obecnie regulacje czystości spalin obowiązują na kontrolowanych przez Wielka Brytanię obszarach Kanału La Manche i Morza Północnego.
![](https://intermodalnews.pl/wp-content/uploads/2024/07/ship-7667574_1280-2-1024x682.jpg)
Propozycja utworzenia strefy kontroli emisji (SECA) na północnym Atlantyku znalazła się w raporcie Międzynarodowej Rady Czystego Transportu. Z jej badania wynika, że objęcie zatłoczonych szlaków morskich łączących Europę z Ameryką Północną regulacjami czystości spalin, podobnych do funkcjonujących już na Bałtyku i Morzu Północnym przyczyni się do redukcji emisji tlenków siarki o 82%, pyłu zawieszonego PM2.5 o 64% i sadzy o 36%.
Proponowana strefa kontroli emisji objąć ma wody terytorialne i wyłączne strefy ekonomiczne Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Portugalii, Francji, Irlandii, Islandii, Wysp Owczych i Grenlandii. Gdyby doszło do utworzenia ECA na tym obszarze, byłaby to najwieksza strefa kontroli emisji na świecie. Obszar ten obejmuje tereny morskie zaliczane do najbardziej zanieczyszczonych przez spaliny z napędów statków handlowych.
– To badanie jest kluczowym dowodem, na który czekały kraje, a jego przesłanie jest jednoznaczne – Północnoatlantycka SECA doprowadziłaby do imponujących redukcji emisji. Jest to szczególnie ważny temat dla nowego rządu Wielkiej Brytanii, ponieważ wody Wielkiej Brytanii doświadczają dużego ruchu statków i znajdują się w pierwszej trójce najbardziej zanieczyszczonych państw nadbrzeżnych Atlantyku Północnego – powiedział Lord Deben, były przewodniczący brytyjskiej Komisji ds. Zmian Klimatu.
Apele NGO-sów
W marcu szereg organizacji ekologicznych wezwało rząd Wielkiej Brytanii do utworzenia ECA na jej obszarach morskich na Północnym Atlantyku. Po wyborach wygranych przez Partię Pracy, która deklaruje intensyfikacje działań w kierunku ochrony klimatu i środowiska, apel ten ponowiono do nowego rządu. Aktywiści środowiskowi wskazują, że wprowadzenie kontroli emisji na niektórych obszarach morskich Europy (w tym Wielkiej Brytanii) nie spowodowało dużego wzrostu kosztów w transporcie morskim, a przyniosło wymierne korzyści dla przyrody.
– Zanieczyszczające powietrze emisje żeglugi stwarzają poważne zagrożenia dla zdrowia, w tym choroby układu oddechowego, choroby układu krążenia i zwiększoną śmiertelność. Mając tak silne dowody na to, że surowsze przepisy ograniczą te szkodliwe emisje, jest to kluczowy moment dla rządu Wielkiej Brytanii. Potwierdzenie poparcia dla strefy kontroli spalin nie tylko pokazałoby zaangażowanie w zdrowie publiczne i bioróżnorodność morską, ale także umożliwiłoby im przewodzenie ambitnym politykom zapobiegania zanieczyszczeniom powietrza i dekarbonizacji żeglugi – komentuje Blánaid Sheeran, specjalistka ds. polityki w Opportunity Green.
Strefa kontroli emisji utworzona została w 2015 r. i obejmuje Bałtyk, Morze Północne, wody przybrzeżne Ameryki Północnej oraz Morze Karaibskie Stanów Zjednoczonych. Zgodnie z decyzją Komitetu Ochrony Środowiska Morskiego IMO z 2022 r. od 1 maja 2025 SECA obejmie także Morze Śródziemne.
Czytaj też: Większa strefa wolna od silnej emisji tlenków siarki