Huti wznowili ataki na statki handlowe
Po ponad dwutygodniowej przerwie, rebelianci Huti z Jemenu zaatakowali 24 bm. dwa kontenerowce na Morzu Czerwonym i Oceanie Indyjskim. „Spadek liczby potwierdzonych ataków w ostatnich tygodniach na Morzu Czerwonym, w cieśninie Bab al-Mandab i w Zatoce Adeńskiej nie może jednak przekreślić faktu, że Huti prawdopodobnie nadal mają zdolność do ich przeprowadzania” – oświadczyło EUNAVOR Aspides (kryptonim wspólnej operacji marynarek wojennych krajów UE). W licznych wypowiedziach w mediach społecznościowych przedstawiciele Huti podkreślają, że nadal planują kontynuować działania zbrojne.

Celem ostatnich ataków Huti był kontenerowiec „Maersk Yorktown”(28 900 dwt), pływający pod banderą USA, a obsługiwany przez Maersk Line, który działa na podstawie kontraktu z armią USA oraz „MSC Veracruz” (68 000 dwt), zarejestrowany w Portugalii. Ten drugi Huti nazwali jako „izraelski statek”. Już wcześniej Huti podkreślali, że motywem ataków jest ich solidarność z Palestyńczykami ze strefy Gazy, a celem akcji są statki służące pomocą w różnej formie Izraelowi. W ostatnim ataku rakiety nie dosięgły obu kontenerowców, uderzając w wodę przed nimi.
Ponadto amerykańskie centralne dowództwo sił operacyjnych w tym rejonie – Centcom potwierdziło, że przechwycono jeden przeciwokrętowy pocisk balistyczny wystrzelony z obszarów kontrolowanych przez Huti w Jemenie, który prawdopodobnie był wymierzony w kontenerowiec „Maersk Yorktown”. Centcom poinformował też, że nad kontrolowanymi przez Huti obszarami Jemenu siły koalicji zaatakowały i zniszczyły cztery powietrzne bezzałogowe statki powietrzne (UAV).
Przesunięcia statków
Spadek ataków Huti przypisuje się zarówno temu, że w rejonie Morza Czerwonego operują okręty wojenne USA i niektórych krajów UE, jak i temu, że armatorzy powszechniej rezygnują z wysyłania statków na trasie z/do Azja-Europa przez Kanał Sueski, na rzecz wyboru dłuższej, ale bezpiecznej trasy wokół Przylądka Dobrej Nadziei. Ale z krótszej trasy nadal korzysta sporo statków. Taka opcję wybierają też niektóre największe spółki żeglugowe, jak np. CMA CGM, po uprzedniej „ocenienie ryzyka dla każdego statku z osobna”.
Z nowych danych brytyjskiego Biura Statystyk Narodowych (ONS) wynika, że od połowy grudnia ub.r. do początku kwietnia ruch żeglugowy przez Kanał Sueski spadł o 66 proc. Z kolei według danych PortWatch, w tygodniu zakończonym 17 kwietnia z Kanału Sueskiego skorzystało 37 statków, wobec 78 rok temu (spadek o 53 proc.), natomiast z trasy wokół Przylądka Dobrej Nadziei odpowiednio: 88 wobec 48 rok temu (wzrost o 83 proc.).
Zarazem kontenerowce przepływające przez Kanał Sueski są obecnie średnio mniejszej pojemności. Według danych Alphaliner, zabierają one obecnie 5 600 TEU, w porównaniu ze średnią sprzed kryzysu na Morzu Czerwonym wynoszącą 8 625 TEU. Kryzys odczuwają też porty Zatoki Perskiej. Np. port przeładunkowy w Dżuddzie (Arabia Saudyjska) odnotowuje o dwie trzecie spadek liczby zawinięć kontenerowców dziesięciu największych przewoźników, bowiem wybierają oni trasę wokół Afryki południowej. W I kwartale zawinęło tam np. tylko 60 statków MSC, w porównaniu z 230 w I kwartale 2023 r.
Zbyt duży obszar do kontroli
„Spadek liczby potwierdzonych ataków w ostatnich tygodniach na Morzu Czerwonym, Bab al-Mandab i w Zatoce Adeńskiej nie może jednak przekreślić faktu, że Huti prawdopodobnie nadal mają zdolność do przeprowadzania takich ataków” – napisał EUNAVOR Aspides. Ponadto ostrzega: „Patrząc na rozległość Oceanu Indyjski, niedawne przechwycenie statku handlowego na wodach międzynarodowych w pobliżu Ormuzu, czwartego tego rodzaju i przetrzymywanego obecnie jako zakładnik, pokazuje, że groźba porwania jest nadal obecna w tej części oceanu”. Przypomnijmy, że 13 kwietnia komandosi irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej przejęli w powietrznym ataku desantowym kontenerowiec MSC Aries.
Patrz: Nowe miejsce zakłóceń swobodnego transportu morskiego
Dowództwo Aspidesa informuje, że od czasu uruchomienia misji, ta ochraniała 85 statków handlowych. Okręty wojenne odniosły również sukces w przechwyceniu lub zniszczeniu dziewięciu dronów, jednego bezzałogowego statku nawodnego i czterech pocisków balistycznych.