Powszechny (niemal) spadek przeładunków w portach kontenerowych UE
Zestawienie 15 największych portów kontenerowych w Unii Europejskiej wskazuje, że trudny klimat gospodarczy w 2023 r. doprowadził do niemal powszechnego kurczenia się wolumenu ładunków w kontenerach. Istnieją jednak interesujące przykłady portów, które wyłamały się z tego powszechnego trendu. Także długoterminowe zestawienie danych o przeładunkach (2007-2023) wskazuje, że z różnych powodów zmienia się pozycja i rola wielu portów europejskich.
Według własnych obliczeń (na podstawie danych zarządów portów) w 2023 r. unijne porty kontenerowe z listy TOP-15 przeładowały łącznie nieco ponad 72 mln TEU, o 5,4 proc. mniej niż rok wcześniej. Był to drugi z kolejności rok spadku ich obrotów. Zarazem poziom przeładunków tych portów w 2023 r. był o 5,2 proc. mniejszy niż w przedcovidowym 2019 roku. Dla porównania, w 2022 r. było to spadek o 1,9 proc. Dodajmy, że TOP-15 portów w UE jest niemal tożsame z największymi portami kontenerowymi w Europie. W zestawieniu nie oceniamy jednak największego portu kontenerowego Wielkiej Brytanii w Felixstove (3,81 mln TEU w 2019 r., co plasowało go na 8 miejscu w Europie) oraz portu St. Petersburg (w 2019 r. miejsce poza pierwszą dziesiątką).
Spadki i wzrosty
W 2023 r. aż 12 kontenerowych portów unijnych zanotowało spadek przeładunków, w tym wszystkie trzy największe (Rotterdam, Antwerpia-Brugia i Hamburg), mające łącznie 46,9 proc. udziału w grupie TOP-15. Odnotowały one niemal podobny poziom regresu, nieco ponad 7 proc. rdr. Jak podkreślały też zarządy tych trzech portów, ważnym czynnikiem spadku obrotów było marginalne znaczenie transipmentu (tranzytu morskiego) do/z bałtyckich portów rosyjskich.
Dwucyfrowe spadki przeładunków wystąpiły w portach francuskich: HAROPA (Le Havre, Rouen, Paryż) o 15,2 proc. rdr i Marsylii – o 13,1 proc. Z kolei tylko trzy porty unijne zanotowały w ub.r. wzrosty przeładunków: Pireus o 5,2 proc., Gioia Tauro o 5 proc. i Sines – o 0,6 proc. Port Gdańsk pozostał w 2023 r. na 13 miejscu listu TOP-15. Odnotował niewielki spadek, w granicach 1 proc. Jego obroty były także o 1 proc. mniejsze w porównaniu z 2019 r.
Duże zmiany wieloletnie
W zestawieniu dołączamy obliczenia portalu PortEconomics, dla okresu 2007-2023, opracowane przez jednego z dyrektorów, Theo Nottebooma. W tak długim okresie 15 największych (według zestawienia z 2023 r.) portów kontenerowych w UE zanotowały średni wzrost przeładunków o 17,5 proc., jednak przy bardzo dużym zróżnicowaniu.
Wzrost wystąpił w 12 portach, przy czym nadzwyczajny w Gdańsku – o 2016 proc. i w portugalskim porcie Sines – o 1010 proc. Oba są stosunkowo młodymi portami kontenerowymi, które zyskały w ciągu 16 lat i na postępach w globalizacji gospodarek, i na splocie innych wydarzeń, w tym zmianie właścicieli zarządzających głównymi terminalami kontenerowymi. Dużo mniejszą dynamikę wieloletnią miał port w Pireusie, o 271 proc. – także po zmianie właściciela (na chińską grupę Cosco).
Spośród trzech współcześnie największych portów kontenerowych wieloletni wzrost wystąpił w Rotterdamie (o 24,6 proc.) i Antwerpii (o 22,7 proc.), wyższy niż średnia dla 15-ki, natomiast spadek w Hamburgu (o 22,7 proc.). Duży wieloletni spadek zanotował także kolejny duży port niemiecki, w Bremerhaven – o 14,5 proc. PortEconomics nie objaśnia przyczyn i natury tych zmian. Możemy jednak domyślać się, że w długim okresie następuje regionalne przesunięcia roli centrów logistycznych, na czym korzystają „młode” porty.
Patrz: Port Gdańsk na tle czterech największych portów kontenerowych w Europie