Statek Fortescue Green Pioneer odbył pierwszy na świecie rejs z napędem na zielony amoniak
Australijska firma Fortescue przeprowadziła w Singapurze pierwsze na świecie bunkrowanie statku ciekłym amoniakiem, które odbyło się z wykorzystaniem instalacji terminalu Vopak Banyan na wyspie Jurong. Następnie statek Fortescue Green Pioneer odbył dziewiczy rejs z wykorzystaniem nowego napędu. Fortescue otrzymała zgodę na wykorzystanie do zasilania statku amoniaku w kombinacji z olejem napędowym.
Fortescue Green Pioneer został zbudowany w 2010 jako statek do zaopatrywania platform offshore. Jednostkę tę nabyła australijska firma górnicza Fortescue, specjalizująca się wydobyciu ród żelaza i projektorach zielonej energii, należąca do miliardera Andrew Forresta. Ten biznesmen krytykował branżę morską za zbyt wolne jego zdaniem tempo prac nad zeroemisyjnymi paliwami w żegludze i postanowił sam zainwestować w rozwój takich technologii. Fortescue zakupił statek w celu przekształcenia go w demonstratora technologii zasilania zielonym amoniakiem, które uważane za jedno z zeroemisyjnych paliw przyszłości. W 2022 r. ruszyły prace badawczo rozwojowe nad dostosowaniem czterosuwowych silników diesla do spalania amoniaku w połączeniu z olejem napędowym. Amoniak wytwarzany jest z wodoru i azotu atmosferycznego w opracowanym ponad 100 lat temu procesie Habera-Boscha.
Nowa technologia
Australijska firma przebudowała dwa spośród czterech silników statku Green Pioneer. Konwersja napędu wykonana została w stoczni Seatrium Benoi w Singapurze. Następnie statek ten w celu zaprezentowania nowej zeroemisyjnej technologii udał się na szczyt klimatyczny CPO 28, który odbył się w grudniu ubr. w Dubaju. Podczas tego rejsu wykorzystywane były jednak tylko silniki na olej napędowy, gdyż międzynarodowe regulacje żeglugi nie dopuszczają jeszcze napędu na amoniak, ze względu na ryzyko dla środowiska jakie wiąże się z tym silnie toksycznym paliwem. Statek następnie wrócił do Singapuru, gdzie w terminalu Vopak Banyan przeprowadzono testy nowego paliwa. Próby paliwowe trwały 7 tygodni i obejmowały rygorystyczne testy systemów magazynowania amoniaku, rurociągów, układów dostarczania gazu do silników, a także przydatności nowej technologii do żeglugi. Testy odbywały się etapami aby zapewnić bezpieczeństwo funkcjonowania portu. Równocześnie trwało szkolenie załogi statku i inżynierów.
Czytaj też: Zielony amoniak może zaspokoić 60% zapotrzebowania na paliwo żeglugi w 2050 r.
Wyniki testów
W trakcie testów zużyto 3 tony ciekłego paliwa. Według singapurskiego Departamentu Morskiego i Portowego poziomy tlenku azotu (NOx) po spalaniu spełniały lokalne normy emisji. Po zakończeniu testów Fortescue Green Pioneer otrzymał zgodę bandery Singapurskiego Rejestru Statków oraz notację towarzystwa klasyfikacyjnego DNV na stosowanie amoniaku w połączeniu z olejem napędowym jako paliwa żeglugowego. Statek został następnie zabunkrowany amoniakiem w celu odbycia kolejnych testów już na morzu.
— Pomyślne przeprowadzenie próby paliwa amoniakalnego na pokładzie Fortescue Green Pioneer stanowi znaczący kamień milowy w rozwoju zdolności Singapuru do bunkrowania wielopaliwowego w celu wsparcia cyfryzacji, dekarbonizacji i rozwoju siły roboczej w żegludze międzynarodowej – stwierdzono w komunikacie Departamentu Morskiego i Portowego Singapuru.
Andy Forrest zaapelował o opracowanie „sprawiedliwych bezpiecznych i rygorystycznych” norm paliwowych dla zielonego amoniaku. — Teraz, gdy zielony amoniak staje się masowym paliwem żeglugowym, nadszedł czas, aby wielkie porty świata stały się zdolne do obsługi żeglugi wolnej od zanieczyszczeń. Żadna administracja o dobrym charakterze nie morze korzystać z bezczynności i wymówek, aby stanąć na drodze postępu w dekarbonizacji jednego z najbrudniejszych gałęzi przemysłu na świecie. To poważnie ogranicza postęp dekarbonizacji żeglugi. Zwracam się do kierownictwa światowych portów, aby jasno wyjaśniło, że należy położyć kres napędzaniu światowej żeglugi brudnym paliwem bunkrowym, ponieważ mamy alternatywę wolną od zanieczyszczeń — powiedział biznesmen.