Kanał Panamski pozostaje nadal wąskim gardłem
Wolumen ładunków w kontenerach obsługiwanych przez terminale w portach panamskich (MIT, CCT, Cristobal) spadł w 2023 r. o 2,4 proc. – do 8,32 mln TEU, w porównaniu z 8,52 mln TEU w 2022 r. Rzutem na taśmę wynik nieco się poprawił w czwartym kwartale, dzięki poprawie warunków żeglugi Kanałem Panamskim, ale utrzymaniu wymogu częściowego odliftowania. Nieźle rozpoczął się natomiast ten rok.
Spadek przeładunków kontenerowych w Panamie, drugi rok z rzędu, spowodowany był suszą, jaka nawiedziła ten rejon i zmniejszeniem lustra wody w jeziorach, przez które prowadzi szlak. Notowane od maja ub.r. ograniczenia w tranzycie Kanałem Panamskim sprawiły natomiast, że linie kontenerowe przekierowały część transportu towarów z Dalekiego Wschodu do Ameryki Północnej trasą przez Kanał Sueski. Ruch nim został z kolei mocno zmniejszony od listopada z powodu ataków na statki handlowe rebeliantów Huti. Płynące obecnie statki z Azji do USA wokół Przylądka Dobrej Nadziei potrzebują na to 88 dni, co dodatkowo powoduje zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw.
Patrz: Nadal brakuje oznak wznowienia swobodnej żeglugi Morzem Czerwonym
Ograniczenia
Po zakończonej modernizacji Kanału Panamskiego w 2016 r. mogą nim przepływać niemal dwukrotnie większe niż wcześniej kontenerowce (i inne statki), noszące nazwę neopanamax. Dopuszczalne jest ich zanurzenie do maksimum 50 stóp (15,24 m), co w przypadku kontenerowców oznacza maksymalną ładowność do ok. 14 tys. TEU. Co prawda rekord pobił w 2019 r. kontenerowiec spółki CMA CGM – Zephyr, przewożąc 16 285 TEU, ale korzystał z dobrych warunków żeglugi.
Wszystkie większej pojemności niż neopanamax kontenerowce muszą rozładować część ładunków w portach zachodniej lub wschodniej części Panamy. Jednak z powodu cyklicznie już nawiedzających region suszy, jako skutek zjawiska El Nino (powoduje ocieplanie się całego regionu Ameryki Środkowej) Administracja Kanału Panamskiego (AKP) okresowo wprowadza dalsze ograniczenia dopuszczalnego zanurzenia statków oraz zmniejsza dobową liczbę tranzytów. Już w sezonie 2015-16 ekstremalne warunki pogodowe i wysiłki na rzecz zmniejszenia zużycia wody kosztowały ACP zmniejszeniem przychodów o ok. 40 mln dolarów. Duże ograniczenia ACP wprowadził w kwietniu 2019 r.
Przeładunki
Kwiecień i maj 2023 r. były w Panamie najsuchszymi miesiącami od 1950 roku. Klimatolodzy stwierdzili, że sytuacja się pogorszy – co stało się faktem przez kilka kolejnych miesięcy. ACP początkowo obniżyła maksymalne dopuszczalne zanurzenie z 50 stóp do 47,5 stopy, a następnie od końca maja do 13,4 metra (ten wymóg pozostał do późnej jesieni). Jak szaował Drewry, z ubytkiem każdej stopy zanurzenia kontenerowce „traciły” po ok. 350 TEU pojemności.
By spełnić te nowe warunki, linie żeglugowe były zobowiązane do zmniejszenia liczby przewożonych kontenerów. Rozładunek następował w terminalach na Pacyfiku, a następnie towary były przewożone koleją lub transportem samochodowym do terminali atlantyckich, skąd trafiały na statki w drodze do USA czy atlantyckich krajów Ameryki Południowej.
W sytuacji ograniczeń w przepustowości Kanałem Panamskim (dobową liczbę tranzytów z maksymalnej liczby 40 zmniejszono niemal o połowę, obecnie wynosi ok. 32 dziennie), na odliftowaniu nie skorzystały panamskie porty kontenerowe. Przeładunki w Manzanillo International Terminal-Panama zmalały o 4,4 proc. Rdr, w Colon Container Terminal o 6 proc., w Hutchison PPC w porcie Colon o 2,8 proc., a w PSA International-Panama aż o 9,5 proc. Wyjątkiem był port Balboa, który odnotował sześcioprocentowy wzrost przeładunków rdr.
Poprawa
Ostatnie trzy miesiące 2023 r. przyniosły łączny wzrost przepustowości w terminala regionu Panamy – o 4,2 proc. w październiku, o 1,7 proc. w listopadzie i 4,5 proc. w grudniu, w pierwszych trzech kwartałach. Także w styczniu zanotowano wzrost liczby tranzytów i średnio dobre warunki do żeglugi. Niewiadomą jest jednak zbliżający się, wzrostem ostatnich lat, możliwy okres suszy.