Przewozy kontenerów koleją z Chin zyskują na popularności
Ataki partyzantów z Jemenu, niepewna sytuacja w żegludze przez Morze Czerwone i wzrost stawek frachtu morskiego w ostatnich tygodniach sprawił, że wzrosło zainteresowanie przewozami kontenerowymi z Chin do Europy szlakami kolejowymi. Początek 2024 r. przyniósł ożywienie w przewozach na intermodalnym Nowym Jedwabnym Szlaku.
W listopadzie ubr. partyzanci szyiccy z Jemenu rozpoczęli ataki rakietowe na statki kursujące na Morzu Czerwonym w reakcji na operację wojskową Izraela w Strefie Gazy. W związku z zagrożeniem bezpieczeństwa żeglugi armatorzy przekierowali statki z szlaku przez Kanał Sueski na drogę okrężną wokół Afryki. Jak poinformował sekretarz generalny IMO Arsenio Dominguez, na taki krok zdecydowało się 18 firm żeglugowych. Skierowanie statków na szlak omijający Przylądek Dobrej Nadziei wydłuża transit time przewozu kontenerów drogą morską z Azji do Europy o 14-24 dni. Wiąże się to z wyższymi kosztami transportu i zmniejszeniem podaży miejsc ładunkowych na kontenerowcach, co doprowadziło do wzrostu stawek frachtu oceanicznego z Chin do Europy o ponad 100% w porównaniu z 21 grudnia ubr.
Czytaj też: Transport kontenerowy dotknięty zarazą podwyżek stawek frachtu i dopłat
Wzrost cen przewozu kontenerów drogą morską jak i niepewność jaka pojawiła się w żegludze oceanicznej sprawiły, że wzrosło zainteresowanie załadowców towarów usługą kolejową na Nowym Jedwabnym Szlaku. Po wybuchu wojny w Ukrainie przewozy kolejowej na szlaku Azja Europa odnotowały spadek zainteresowania firm z Europy w związku z sytuacją polityczną jak i dużym spadkiem cen frachtu morskiego. Sytuacja zmieniła się w grudniu ubiegłego roku.
Powrót na NJS
— Niepewność jaka pojawiła się w żegludze oceanicznej w związku z sytuacją na Mrozu Czerwonym i wzrost stawek frachtu morskiego w ostatnich tygodniach sprawił, że transport kolejowy stał się bardziej konkurencyjny cenowo. W niektórych przypadkach przewóz towarów z Chin do Europy na warunkach EXW jest tańszy o kilkaset dol. niż fracht morski. Widzimy duży wzrost zainteresowania klientów usługą kolejową. Niektóre firmy przenoszą z statków na pociągi duże partie kontenerów nawet po 20-30 sztuk. Jednocześnie kolej zapewnia cały czas atrakcyjny transit time, który licząc do dostarczenia kontenera klientowi w Polsce wynosi ok. 22-23 dni (od drzwi do drzwi). Spodziewamy się, że przed Chińskim Nowym Rokiem wzrośnie zainteresowanie usługami kolejowymi i chińscy przewoźnicy podniosą ceny, ale nie będą to duże podwyżki. Spodziewamy się wzrostu cen o kilkaset dol. na kontener — powiedział Bartosz Miszkiewicz, prezes Symlog.
Sytuacja na Morzu Czerwonym dalej jest niepewna. W ubiegłym tygodniu niektórzy armatorzy zapowiedzieli powrót na szlak przez Kanał Sueski, lecz później z tych zamiarów się wycofali. W środę 10 stycznia jemeńscy partyzanci przeprowadzili największy jak dotąd atak z wykorzystaniem dronów i rakiet balistyczny. Ataki te odparły marynarki USA i Wielkiej Brytanii. Sytuacja w żegludze powoduje, że importerzy, zwłaszcza sprowadzający ładunki o wyższej wartości, wybierają kolej jako bezpieczną alternatywę.
Niepewność w żegludze w okolicy Jemenu
— Od kilku tygodni odnotowujemy skokowy wzrost zapytań o przewozy ładunków kontenerami pociągami z Chin do Europy w ramach usługi Euro China Train. Dotyczy to m.in przewozu ładunków takich jak elektronika czy części samochodowe ale także pozostały grup ładunkowych. Natomiast jeśli chodzi o fracht morski to obserwujemy rozwój sytuacji i działania naszych partnerów. Firma Maersk, która wcześniej skierowała statki drogą wokół Afryki, zawróciła część kontenerowców w stronę Kanału Sueskiego aby następnie ponownie wrócić do trasy dookoła Afryki. Cała branża śledzi rozwój sytuacji i to jakie działania w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa żeglugi podejmą mocarstwa takie jak USA i Chiny. Niemniej jednak, sytuacja na Morzu Czerwonym ma realne odzwierciedlenie w poziomie stawek frachtowych, które zauważalnie wzrosły — skomentował Jacek Cywiński, Logistics Purchasing Specialist Adampol SA.
Partyzanci Huti zapowiadają, że będą kontynuować ataki na statki na Morzy Czarnym tak długo jak Izrael będzie prowadzić operację wojskową w Strefie Gazy. W połowie grudnia przez Kanał Sueski przepływało ¼ mniej statków niż w poprzednich miesiącach.
Możliwość komentowania została wyłączona.
