Jakich zmian oczekuje branża TSL w nowelizacji Dyrektywy o transporcie kombinowanym?
Przedstawiona w ubiegłym miesiącu nowelizacja Dyrektywy o transporcie kombinowanym zawiera kilka zmian, które w istotny sposób zwiększą dostępność wsparcia publicznego dla tego rodzaju zrównoważonych usług transportowych. Organizacje zrzeszające przewoźników i operatorów intermodalnych ostrzegają jednak przed wprowadzeniem zbyt skomplikowanych przepisów i procedur administracyjnych, które mogą zniechęcić biznes do transportu intermodalnego.

Nowelizacja Dyrektywy o transporcie kombinowany przedstawiona przez Komisje Europejską 7 listopada br. jest czwartym elementem pakietu legislacyjnego „Greening Freight Transport” który ma przyspieszyć dekarbonizację transportu towarowego. Nowa dyrektywa ma na celu dostosowania unijnych regulacji transportu intermodalnego do współczesnych realiów ekonomicznych i technologicznych tej branży. KE chce także doprecyzować pewne niejasności obecnie obowiązujących definicji, sformułowanych w dyrektywie z 1992 r. Nowelizacja pozwoli także zwiększyć zakres usług transportu intermodalnego, który będzie spełniał kryteria definicji przewozów kombinowanych, tym samym będzie mógł korzystać z różnych form preferencji i wsparcia publicznego. KE chce także zwiększyć skuteczność i wielkość kompensacyjnej pomocy państwa.
Czytaj też: KE przedstawiła projekt nowej Dyrektywy o transporcie kombinowanym
Nowy kalkulator
Jednym z najbardziej krytykowanych przez przedsiębiorców i prawników elementem obecnie obowiązującej dyrektywy jest niejednoznaczna definicja „najbliższego odpowiedniego terminala”. Nie wiadomo, kto może określić jaki terminal jest najbardziej odpowiedni. Co gorsza taka definicja powoduje, że tylko jedna usługa na danym terenie spełnia kryteria definicji transportu kombinowanego, co powoduje, że te usługi stają się nieelastyczne. Jest to sprzeczne z współczesnymi koncepcjami transportu intermodalnego tzw. „internetu fizycznego”, który zakłada że ładunek z punktu A do B można przewozić różnymi liniami przez różne terminale.
W proponowanej nowelizacji pojęcie „najbliższego odpowiedniego terminalu” zostanie zastąpione kalkulatorem transportu kombinowanego opartym na narzędziach cyfrowych i dziesięcioleciach badań nad kosztami zewnętrznymi transportu towarowego. Kalkulator będzie obliczał różnice w kosztach zewnętrznych pomiędzy poszczególnymi rodzajami transportu. Rozwiązanie to zostało pozytywnie przyjęte przez ekspertów z branży, choć przestrzegają oni, że przed wdrożeniem takiego narzędzia należy przeprowadzić dokładne analizy. UIRR zapowiada przedstawienie swoich uwag odnośnie kalkulatora transportu kombinowanego i nowe definicji.
Zmiany w dobrym kierunku
Kilka spośród proponowanych zmian legislacyjnych zostało pozytywnie ocenione przez branżę. Przede wszystkim włączenie do definicji transportu kombinowanego przewozów wewnątrz jednego kraju. Jest to istotne dla dużych państw członkowskich UE takich jak Polska, które mają wiele potencjalnych możliwości krajowych przewozów kombinowanych. Drugą oczekiwaną zmianą jest włączenie do definicji transportu kombinowanego przewozów pustych kontenerów z i do depotów. KE chce także by jednostki transportowe spełniały normy ISO6346 lub EN13044.
Pozytywnie oceniono również wprowadzenie wyjątku od różnych zakazów jazdy samochodów ciężarowych (np. w niedziele i święta), dla ciężarówek wykonujących przewozy na pierwszej i ostatniej mili w ramach transportu kombinowanego. Z zadowoleniem przyjęto również obowiązek publikowania informacji o terminalach intermodalnych, a UIRR planuje przedstawić swoje rekomendacje co do treści i formy tych informacji. Istotną zmianą jest również określenie konkretnego celu wspierania rozwoju transportu kombinowanego „od drzwi do drzwi” przez państwa członkowskie.
UIRR zapowiada przedstawienie swoich propozycji zmian w projekcie nowelizacji. W szczególności dotyczących wdrożenia norm ISO6346, EN13044, obowiązków opracowania planów rozwoju transportu kombinowanego przez państwa członkowskie i czynności administracyjnych związanych z wspieraniem transportu kombinowanego.
— UIRR będzie w dalszym ciągu badać rozwiązania mające na celu ulepszenie kalkulatora transportu kombinowanego zaproponowanego przez Komisję w celu zastąpienia obecnej definicji operacji transportu kombinowanego. Co do zasady godne pochwały jest uznanie solidnych wyników transportu kombinowanego w zakresie kosztów zewnętrznych w porównaniu z jego jednomodalną alternatywą drogową, pozwalających osiągnąć cele polityki transportowej. Niemniej jednak należy uważnie rozważyć szybką ewolucję ram prawnych dotyczących kosztów zewnętrznych, a także realizację techniczną poprzez infrastrukturę informatyczną określoną w rozporządzeniu w sprawie informacji o elektronicznym transporcie towarowym (eFTI). W nadchodzących tygodniach UIRR opublikuje osobne stanowisko w tej sprawie — napisano w opinii organizacji.
Obawy przewoźników
Część z propozycji KE skrytykowała natomiast Międzynarodowa Unia Transportu Drogowego IRU. Zdaniem tej organizacji Komisja nie wyjaśniła w jaki sposób będą definiowane i obliczane koszty zewnętrzne transportu. Zdaniem IRU powiązanie wsparcia dla transportu kombinowanego z kosztami zewnętrznymi spowolni redukcję emisji spalin w transporcie drogowym jeśli będzie obłożone skomplikowanymi procedurami administracyjnymi. IRU krytykuje także powolne wdrażanie platformy eFTI, co może opóźnić dostępność zachęt dla transportu kombinowanego.
— Dodatkowa złożoność i niepewność prawna mogą nie przekonać przewoźników drogowych do korzystania w większym stopniu z transportu kombinowanego i intermodalnego, w związku z czym wniosek może nie osiągnąć celu, jakim jest dekarbonizacja transportu towarowego i logistyki. W prawdziwym życiu chodzi o efektywny transport, współpracę i komplementarność pomiędzy rodzajami transportu. O tym powinni pamiętać prawodawcy przy ustalaniu zasad, zamiast wiązać ze sobą różne tryby i tworzyć sztuczne hierarchie oderwane od codziennej rzeczywistości. Konieczna jest lepsza współpraca między różnymi rodzajami transportu i aby to umożliwić, potrzebujemy nowoczesnych ram prawnych na poziomie UE – podsumowała Raluca Marian, dyrektorka ds. rzecznictwa UE w IRU.