Objęcie żeglugi ETS w małym stopniu przełoży się na cenę towaru płaconą przez konsumenta?
Właściciele statków pływających do europejskich portów już od stycznia będą musieli się zmierzyć się z rachunkiem za emisję dwutlenku węgla. Tylko w 2024 r. może on wynieść 3,6 mld dolarów. Będzie rósł zarówno z powodu: zwiększającej się wymiany handlowej i wzrostu wolumenu przewozu ładunków, kroczącej formuły naliczania z roku na rok coraz większych opłat za uprawnienia (EUA) do emisji CO2 przyjętej przez Unię Europejska w systemie handlu tymi emisjami (EU ETS), jak i prawdopodobnie rosnącej ceny rynkowej EUA.

Takie są niektóre wnioski przedstawione w analizie amerykańskiej agencji prasowej Bloomberg. Kierowana jest ona m.in. do armatorów spoza UE i Europejskiego Obszaru Gospodarczego, bowiem także ich obejmie nowe rozporządzenie UE w sprawie emisji CO2. Dlatego przypomina też, w jaki sposób handlowcy i przedsiębiorstwa mogą wykorzystywać luki prawne, aby uniknąć uiszczania opłat EUA – cumując w portach w pobliżu UE, lecz poza nią. Tego wątku nie rozwijamy.
Patrz: Kolejne ostrzeżenia środowisk portowych przed niepożądanymi skutkami EU ETS
Bloomberg przytacza natomiast najnowsze symulacje opłat środowiskowych przypadających na 1 kontener. Są one wyższe, niż wcześniej podawane w różnych przekazach.
Rozporządzenie
Unia Europejska rozszerzyła w ub.r. system ETS (ustanowiony w 2003 r.) m.in. na żeglugę morską. Jest to element opublikowanego w lipcu 2021 r. pakietu Fit for 55, który zakłada wdrażanie nowych narzędzi, by kraje członkowskie do 2030 r. ograniczyły emisje gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. w stosunku do poziomu z 1990 r.
Pomimo tego, że rachunek wystawiany żegludze za ograniczenie emisji CO2 przez statki sięgać będzie miliardów euro (dolarów), to jednak stanowić będzie ułamek przychodów generowanych przez żeglugę międzynarodową, stwierdza Bloomberg. Np. w ub.r. zysk drugiego pod względem wielkości floty kontenerowej A.P. Moller-Maersk sięgał blisko 30 mld dolarów.
Dodatkowe koszty
Bloomberg przytacza niedawne szacunki morskiego towarzystwa klasyfikacyjnego DNV. Zakładając cenę pozwolenia na emisję dwutlenku węgla na poziomie 90 euro za tonę, w 2024 r. kontenerowiec pływający między Europą a Azją może zostać obciążony dodatkowymi opłatami w wysokości ok. 810 tys. euro (887 tys. USD). Opierając się na cenie paliwa żeglugowego notowanego w poniedziałek w północno-zachodniej Europie, jest to tylko około 10 proc. rocznego rachunku za paliwo dla tego samego statku. Oznacza to, że „wahania cen ropy mogą z łatwością przeważyć nad całkowitym kosztem ETS”.
Dlatego „jest też mało prawdopodobne, aby objęcie żeglugi ETS miało duży wpływ na ceny, jakie konsumenci ostatecznie płacą za towary”, konkluduje agencja. Inną sprawą jest stosowanie w żegludze paliw alternatywnych, bardziej „zielonych” do paliw kopalnych (ropy naftowej i gazu ziemnego).
„Zielony metanol prawdopodobnie pozostanie w bardzo niekorzystnej sytuacji kosztowej co najmniej do 2026 roku. Nawet jeśli koszt zielonych paliw spadnie o połowę w ciągu najbliższych trzech lat, potrzebne są większe podatki, aby wyrównać szanse” – twierdzi Stijn Rubens, starszy konsultant w Drewry.
Będzie jednak drożej
W 2024 r. koszty dostosowania się do systemu handlu emisjami CO2, który ma zastosowanie do statków i portów UE i EOG, mogą być stosunkowo niewielkie dla tak dużej branży jak żegluga. Spedytorzy będą pokrywać tylko 40 proc. swoich emisji. Jednak do 2026 r. ta kwota wolna wzrośnie do 100 proc., a co istotne, do emisji zaliczane będą także zrzuty metanu i podtlenku azotu. Na pewno więc transport morski podrożeje.
Przyjmując te same założenia, które zostały uwzględnione w szacunkach Drewry’ego na 2024 r. (opierały się na rzeczywistych emisjach z 2022 r. i cenie 100 euro/1 tonę CO2), łączny rachunek żeglugi za 2026 r. wzrośnie prawdopodobnie do 9 mld dolarów.
A oto przykładowe szacunki opłat EUA w pierwszym kwartale 2024 r.:
- Daleki Wschód – porty Morza Północnego, 70 euro/kontener suchy,
- Daleki Wschód – porty Morza Śródziemnego – 41 euro/kontener suchy,
- porty Morza Północnego – porty wschodniego wybrzeża USA – 81 euro/kontener suchy,
- transport kontenerowy wewnątrz Północnej Europy – 22 euro/kontener suchy.
Koszty zakupu emisji CO2 dla kontenerów chłodniczych szacowane są na o ok. 20 – 30 proc. wyższe.