Strajk ostrzegawczy niemieckich maszynistów
Niemiecki związek zawodowy maszynistów GDL rozpoczął 15 listopada strajk ostrzegawczy przed negocjacjami z pracodawcami ws. warunków zatrudnienia. Protest który potrwa dziś do godziny 18.oo spowodował utrudnienia w ruchu kolejowym, które odczuli też operatorzy intermodalni.
Związek GDL przeprowadził akcję strajkową w celu wywarcia presji na władzach państwowych Kolei Niemieckich na dwa dni przed planowaną turą negocjacji ws. warunków zatrudnienia. Związkowcy domagają się podwyżki o 555 euro, wypłacenia jednorazowej premii inflacyjnej w wys. 3000 euro i skrócenia czasu pracy z 38 do 35 godzin. Poprzedni układ zbiorowy na kolei wygasł z końcem października, a to oznacza, że strajki ostrzegawcze są możliwe. DB odrzuca żądania GDL jako bezzasadne i niemożliwe do spełnienia.
Strajk spowodował duże utrudnienia w ruchu pasażerskim i towarowym w Niemczech. Odbił się także na działalności niezależnych przewoźników, których maszyniści bezpośrednio nie uczestniczą w strajku GDL. — Jest nam niezmiernie przykro, że powtarzają się podobne zdarzenia, które powodują nieprawidłowości w planowaniu i realizacji transportów. Choć maszyniści Metrans nie są członkami GDL, zakładamy, że strajk spowoduje również ograniczenia w naszych usługach. Metrans pozostanie operatorem neutralnym i pomimo tych przeszkód będzie poszukiwał rozwiązań zapewniających niezawodne usługi. Stale monitorujemy rozwój sytuacji w Niemczech i będziemy Państwa na bieżąco informować — napisano w komunikacie spółki Metrans.
Obecny strajk to kolejny tym roku spór zbiorowy na niemieckiej kolei. Wiosną protestował związek EVG zrzeszający 110 pracowników. Ten związek również przeprowadził strajki ostrzegawcze, ale ostatecznie zawarł z pracodawcą kompromisowe porozumienie po przeprowadzonym arbitrażu.
Czytaj też: Oddala się ryzyko strajku na kolei w Niemczech