Wrak „Verity” będzie wydobyty
Niemiecka Generalna Dyrekcja Dróg Wodnych i Żeglugi poinformowała, że trwają przygotowania do podniesienia wraku statku towarowego „Verity”, który zatonął 24 października u wybrzeży wyspy Helgoland na Morzu Północnym po zderzeniu z polskim masowcem „Polesie”. Będzie to element trwającego śledztwa.
Prowadzą je następujące organy: niemieckie Federalne Biuro Badania Wypadków Morskich (BSU), niezależne brytyjskie Biuro Badania Wypadków Morskich – MAIB (zgodnie z umową z Rejestrem Statków wyspy Man, gdzie był zarejestrowany Verity”), Urząd Rejestrowy Bahamów (tam zarejestrowane jest „Polesie”), a także przez prokuraturę w Hamburgu.
Patrz też: Zderzenie „Polesia” z „Verity”, pomimo separacji szlaku żeglugowego
Przygotowania
Do akcji wydobycia wraku przygotowują się nurkowie. Obecnie czekają na przejście orkanu nad tym obszarem, która powoduje huraganowe wiatry i wysokie fale. „Verity” znajduje się „w jednym kawałku” na dnie morza na głębokości ok. 25 m. Nurkowie mają usunąć ładunek (wcześniej szacowano, że na wraku jest ok. 1300 m sześc. oleju napędowego),ściąć maszty i sprawdzić kadłub pod kątem uszkodzeń, które mogą wymagać naprawy. Plan jest taki, aby podnieść statek „w stanie nienaruszonym”.
Oficjalnie działania nazywane są „operacją ratunkową”, tj. wydobycie wraku jest połączone z wydobyciem ciał marynarzy, które prawdopodobnie są pod pokładem statku (następnego dnia po katastrofie nurkowie podjęli próby ustalenia, czy ktoś z załogi został tam uwięziony, ale z powodu silnych prądów odstąpili od tych czynności).Niemieckie władze spodziewają się, że ta operacja zakończy się przed końcem roku.
Krótko po kolizji pojawiły się doniesienia, że prokuratura w Hamburgu wszczęła śledztwo w sprawie możliwego zabójstwa w wyniku niedbalstwa. Ocenia się, że może minąć rok, zanim uzyskamy raport końcowy na temat przyczyn kolizji i zaleceń.
Nowe informacje
Wiadomość o planach ratownictwa pojawiła się, gdy prokuratura niemiecka podała również dodatkowe szczegóły dotyczące kolizji. Z 7-osobowej załogi dwaj marynarze zostali uratowani wkrótce po kolizji (w tym przez załogę polskiego statku). Obaj są obywatelami Filipin. Obecnie znajdują się w Bremie w Niemczech. Ciała dwóch marynarzy ratownicy odnaleźli 25 października w pobliżu miejsca kolizji. Zidentyfikowano, że jedna z ofiar to kapitan „Verity”, a druga to „anonimowa osoba, która miała 48 lat i pochodziła z Filipin”.
Prokurator poinformował też, że czterej pozostali zaginieni członkowie załogi „Verity” byli w wieku od 43 do 47 lat. Pochodzili z Indonezji, Filipin i Rosji, ale „nie podali swojej tożsamości”. Uważa się, że wszyscy zginęli w zderzeniu i zatonięciu, bowiem mogli zostać uwięzieni na pokładzie statku.
Zbieranie dowodów
Dotychczas śledczy z Wielkiej Brytanii i Niemiec przeprowadzili przesłuchanie osób, które w momencie zderzenia znajdowały się na mostku masowca „Polesie”. Nastąpiło to w dzień po kolizji i po jego zacumowaniu w Cuxhaven (Niemcy). 28 października „Polesie” opuściło Cuxhaven w drodze do La Coruña w Hiszpanii. Sygnał AIS pokazuje, że statek 1 listopada zakotwiczył u południowych wybrzeży Anglii.
Śledczy poinformowali, że zabezpieczono również dane zapisane przez urządzenie VDR, czyli „czarną skrzynkę” rejestrującą parametry operacyjne statku. A przedstawiciele BSU podali, że przeprowadzi już przesłuchania świadków, a wkrótce zakończy analizy warunków pogodowych, danych komunikacyjnych i danych z operacji „Verity”. Ocenia się, że może minąć nawet rok, zanim powstanie i upubliczniony zostanie raport końcowy na temat przyczyn kolizji i zaleceń dla przewoźników.