Partnerzy portalu

slideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslide

Zmienia się gospodarczy „paradygmat transpacyficzny”, rodząc niepewność i chaos

Obecnie transpacyficzny szlak handlowy łączy dwa największe gospodarczo kraje świata i jest nadal filarem globalnej gospodarki. Ale na skutek zaogniania się relacji politycznych USA – Chiny staje się epicentrum zakłóceń w łańcuchu dostaw, ryzyka finansowego i geopolitycznego.

Zmienia się gospodarczy „paradygmat transpacyficzny
Źródło: Istock

Takie wnioski płyną z dwu publikacji mediów amerykańskich, w tym agencji Bloomberg i FreightWave, cytującego m.in. The New York Times.

Jak napisał jeden z dziennikarzy, „przez 20 lat transport transpacyficzny był stosunkowo łatwy, nudny i tani. Teraz staje się ekscytujący, trudny i drogi, i prawdopodobnie pozostanie tak przez jakiś czas”.

Tło konfliktu

Stosunki polityczne zaogniają się z wielu powodów, natury geopolitycznej, ale i gospodarczej. Wśród nich są „napięcia wokół Tajwanu”. Przemówienie prezydenta Xi Jinpinga na XX zjeździe partii komunistycznej z tezą, że Chiny nie wyrzekną się „zjednoczenia” – odczytywane jest jako możliwe przyspieszenie działań militarnych Chin wobec Tajwanu (wcześniej zachodni analitycy szacowali taką groźbę na koniec dekady, obecnie – na 1-2 lata).

Na relacje polityczne wpływają napięcia gospodarcze. Wynikają zarówno w ambicji Chin do budowania nowego ładu światowego w sferze politycznej i ekonomicznej, jak i podjętej już za prezydentury Trumpa, a kontynuowanej przez Bidena, polityki osłabiania tempa rozwoju Chin i uniezależnienia się USA od tej „fabryki świata”.

Uzasadnieniem tej polityki są takie „oczywistości” i fakty, jak doświadczenia amerykańskie po kryzysie covid i fundamentalne problemy z zapewnieniem dostaw towarów z Chin. Problem nieco zmalał, lecz bardziej na skutek zmniejszenia konsumpcji w USA. Chiny bowiem nadal nie zrezygnowały z polityki „zero tolerancji” dla pandemii. Z kolei groźba destabilizacji politycznej na Morzu Chińskim, z powodu np. blokady Tajwanu lub agresji na wyspę, oznaczałaby załamanie wielu sektorów amerykańskiej gospodarki.

Jednym z najbardziej wrażliwych spraw jest podaż chipów.

Subwencje chipowe

W sierpniu prezydent Joe Biden podpisał ustawę Chips and Science Act, która ma położyć kres ich niedoborowi i stymulować ich produkcję w USA. Już wtedy powiedział, że pomoże to USA „prześcignąć resztę świata” w produkcji chipów. Elementem ustawy są przyznawane subsydia federalne dla krajowych producentów.

Jednym z nich jest spółka Micron Technology Inc., którą w tym tygodniu odwiedził Biden. Firma ta planuje zainwestować 100 mld dolarów by zwiększyć produkcję chipów „Sama inwestycja Microna zwiększy o 500 proc. udział Ameryki w globalnej produkcji układów pamięci” – powiedział Biden. Jak podkreślił, „wytwarzanie chipów w Ameryce pomoże obniżyć koszty budżetów rodzinnych, bo taniej będzie można kupić samochód, wymienić pralkę, zdobyć nowy telefon komórkowy” – cytuje prezydenta agencja Bloomberg. Realizacja planów zwiększenia chipów wygeneruje tylko w stanie Idaho ok. 50 000 miejsc pracy.

Natomiast 7 bm. Departament Handlu USA ogłosił pakiet przepisów, zakładających ograniczenie sprzedaży zaawansowanych półprzewodników i sprzętu do Chin i zakazujących Amerykanom pomagania w rozwoju technologii chipowych w Państwie Środka. W tym samym czasie Biden odwiedził kampus IBM Corp. w Poughkeepsie (stan Nowy Jork), gdzie firma planuje zainwestować 20 mld dolarów w technologie kwantowe.

Co rodzi niepewność i chaos?

Rywalizacja amerykańsko-chińska kładzie nacisk nie tylko przez rozwój technologiczny, ale grę w wielu sferach, w tym przez dyplomację, korekty w prawie międzynarodowym i  praktykach handlowych, rozwiązaniach wojskowych. To właśnie rodzi niepewność i chaos prowadząc do zmiany gospodarczego „paradygmatu transpacyficznego”.
Od dziesięcioleci malejących tarć i niższych kosztów towarów „za oceanem”, po nowy trend rosnących napięć i wyższych kosztów. One więc będą napędzać nieprzewidywalne i destrukcyjne zachowania spedytorów podobne do tych obserwowanych w 2020 i 2021 roku, oceniają dziennikarz Bloomberga. Po wyczerpaniu zapasów nastąpi nadmiar zapasów i odwrotnie. Importerzy będą płacić zbyt dużo, aby przewieść towary, które są przechowywane zbyt długo i docierają zbyt późno do odbiorców, zmniejszając marże brutto.

Skutki polityki „zero tolerancji”

Zarazem chińska polityka „zero – covid” (przedłużona podczas XX zjazdu KPCh) powoduje nadal problemy z sprawniejszym funkcjonowaniu łańcuchów dostaw na dalszych etapach, zmniejszając  w długich etapach i nieprzewidywalnych zyski amerykańskich i europejskich firm, od producentów samochodów po dużych sprzedawców detalicznych.
Jednocześnie obserwatorzy zachodni podkreślają mniejszą realną aktywność gospodarczą Chin. Pewnych danych brakuje, bo w ub.r. Chiny odcięły dostęp do nich z systemu automatycznej identyfikacji (AIS). Firmy zachodnie nie mogą zobaczyć w czasie rzeczywistym lokalizacji statków handlowych na chińskich wodach. Oficjalne raporty na temat aktywności gospodarczej pochodzące z Szanghaju podczas ostatniego lockdownu covid też nie były przejrzyste, a wiele zachodnich analiz opierało się na anegdotach i alternatywnych źródłach danych.

Konsensus międzynarodowej społeczności finansowej, jak napisał John Authers z Bloomberga, jest taki, że chińska polityka „zero tolerancji” dla covid, oznaczająca zamykanie w przypadku wykrycia nawet małego ogniska pandemii zakładów, a do niedawna całych miast, także portowych – rzuca cień na globalną gospodarkę. Przykładem jest indeks Hang Sen, który mierzy kondycję giełdy w Hongkongu i jej największych spółek. W ub. tygodniu spadł z poziomu szczytowego zanotowanego 19 lutego 2021 r. aż o 46 proc.

Leland Miller, dyrektor generalny China Beige Book, która zestawia niezależne chińskie dane gospodarcze, powiedział w zeszłym tygodniu, że kraj ten przechodzi „zmianę paradygmatu” w zarządzaniu i modelach gospodarczych, polegający m.in. na hamowaniu współpracy z zagranicą na rzecz zwiększania konsumpcji wewnętrznej. Miller ocenia jednak, że skomplikuje to dalszy rozwój Chin, w tym koniec wzrostu napędzanego długiem. „Trudno będzie dokładnie śledzić tę zmianę, biorąc pod uwagę niewiarygodność oficjalnych danych”, dodał dyrektor.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Szanowny czytelniku Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych w tym przechowywanych odpowiednio w plikach cookies. Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" lub zamykając to okno za pomocą przycisku "x" wyrażasz zgodę na zasadach określonych poniżej: Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania przez ze mnie z produktów i usług świadczonych drogą elektroniczną w ramach stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, w tym także informacji oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie* i w celach analitycznych przez Intermodal News Sp. z.o.o.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close