Perspektywy nearshoringu produkcji przemysłowej z Chin
Od czasu wybuchu pandemii covid-19 i wystąpienia dużych zakłóceń w globalnych łańcuchach dostaw spowodowanych przerwami w pracy chińskich fabryk i portów morskich eksperci oraz przedsiębiorcy mają coraz więcej wątpliwości, czy Chiny mogą dalej utrzymać swój status „fabryki świata”. Jakie są jednak perspektywy na powrót przemysłu do Europy?
Przerwy w dostawach chińskich komponentów wywołały kryzys w europejskim przemyśle, co zmniejszyło zaufanie do Państwa Środka jako kluczowego dostawcy półproduktów. Równocześnie w samych Chinach wzrosły koszty produkcji, co spowodowało że opieranie się na imporcie chińskich komponentów przestało wiązać się z oszczędnościami. Z tych powodów coraz częściej mówi się o zmianie dostawców. Część produkcji ma być przeniesiona do innych lokalizacji, jako które wskazuje się inne kraje wschodniej Azji lub Europę Środkowo-Wschodnią. Czy jednak tzw. „nearshoring” jest realną perspektywą?
Jak wskazuje Polski Instytut Ekonomiczny w swojej analizie uzależnienie świata od chińskich podzespołów jest bardzo duże. W 2015 r wartość wsadu importowego chińskiego pochodzenia w zużyciu materiałowym w różnych działach przetwórstwa przemysłowego na świecie (wyłączając Chiny) wyniosła 680 mld USD. W państwach UE-15 (tzw starej UE) wartość chińskich towarów i usług zużytych w produkcji wyniosła 85,1 mld USD, zaś w krajach UE-13 wyniosła 17,8 mld USD. Jeśli chodzi o wykorzystanie materiałów, chińskie półprodukty i usługi stanowiły 2 proc zużycia materiałowego w produkcji państw UE-15 oraz 3 proc w produkcji państw UE-13. Chińskie półprodukty maja zastosowanie w produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych, urządzeń elektrycznych i nieelektrycznych, sprzętu AGD i samochodów.
Równocześnie jednak coraz więcej przedsiębiorców uważa, że w przyszłości znaczenie Chin jako fabryki świata będzie maleć. Z badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że 68% firm przewiduje że do 2030 r. nastąpi umocnienie produkcji przemysłowej w Europie Środkowej. 65% uważa, że Azja pozostanie fabryką świata, ale zmniejszy się rola Chin na rzecz innych państw azjatyckich. Wpływ na zmniejszenie udziału Państwa Środka w światowym eksporcie będą mieć przede wszystkim rosnące koszty i problemy w globalnych łańcuchach dostaw.
— Na potencjalne umocnienie Europy Środkowej w roli „fabryki Europy” i relokację produkcji z Azji największy wpływ miałyby: wzrost kosztów produkcji w Chinach (wskaźnik sprzyjania 69,38) i zakłócenia globalnych łańcuchów dostaw wywołane min przez pandemie i katastrofy naturalne (69,38) Eksperci dość duże znaczenie przypisywali również bardziej asertywnej polityce gospodarczej UE oraz USA wobec Chin (64,10) oraz konfliktom w dziedzinie polityki bezpieczeństwa UE i USA w relacjach z Chinami (63,82) — napisano w raporcie PIE.
Bariery w rozwoju
Równocześnie wskazano na liczne bariery wstrzymujące przeniesienie produkcji do Europy Środkowej. Są to: kontrolowanie przez Chiny dostaw kluczowych surowców, starzenie się społeczeństw środkowoeuropejskich, unijna polityka klimatyczna, wysokie koszty pracy, trudność w znalezieniu pracowników, problemy z dostępem do wody i energii elektrycznej, niewystarczające środki finansowe przedsiębiorstw.
— Wskazywaną przez ekspertów dodatkową barierą była wysoka niestabilność regulacji prawnych, w tym szczególnie – brak stabilności otoczenia podatkowego Bezpośrednio prze- kłada się to na niepewność dotyczącą warunków prowadzenia biznesu. Eksperci skierowali te uwagi także pod adresem Polski – wskazując jako przykład nowe podatki oraz zmieniające się zasady opodatkowania VAT-em. Kolejną barierą wymienioną przez ekspertów jest brak działań ukierunkowanych na zwiększenie atrakcyjności Polski jako miejsca pracy dla osób o wysokich kwalifikacjach cyfrowych bądź innych kompetencjach „ścisłych” (np. inżynierowie) — czytamy w raporcie PIE.
Czytaj też: P. Komar: Nearshoring wpisał się już w trwałą tendencję w globalnej gospodarce
Zwiększenie produkcji przemysłowej w Polsce i krajach Europy Środkowej będzie wymagało podjęcia działań stymulujących rozwój tej branży. Konieczne będzie zwiększenie wydatków na kształcenie pracowników, ułatwienie imigracji wyszkolonych osób, zwiększenie wydatków na badania i rozwój, obniżenie cen energii elektrycznej, wprowadzenie ceł i innych mechanizmów chroniących przed importem z krajów, które nie prowadzą polityki klimatycznej Nałożenie ceł lub sankcji związanych z kradzieżą technologii, ochroną praw człowieka lub rywalizacją polityczną.
Równocześnie jednak przedsiębiorcy wykazują się sceptycyzmem co do tego, czy Polska i kraje regionu mogą przejąć dużą część produkcji z Chin. — Możliwości relokacji łańcuchów dostaw w wybranych sektorach eksperci ocenili zdecydowanie gorzej niż ich pożądanie z punktu widzenia interesów Polski Największe możliwości relokacji do Polski ma sektor baterii i akumulatorów – 65 proc. ekspertów wskazało na duże lub bardzo duże szanse dla tego sektora. Kolejnym z szansą na częściową relokację łańcuchów dostaw jest sektor leków – wskazany przez blisko połowę ekspertów (47,5 proc.) (wykres 10). Małe lub bardzo małe szanse na re- lokację do Polski mają przede wszystkim sektor obronny, fotowoltaika, sprzęt RTV, mikroelektronika — stwierdza PIE.