CER: Koleje potrzebują wsparcia publicznego z powodu kosztów energii
Przedstawiciele europejskie branży kolejowej apelują do Komisji Europejskiej o bardziej zdecydowane działania interwencyjne na rynku energii. Wysokie ceny prądu sprawiają, że kolej zwłaszcza intermodalna traci konkurencyjność w stosunku do transportu samochodowego.

Stowarzyszenie Europejskich Firm Kolejowych i Infrastrukturalnych (CER) opublikowało list otwarty do KE, w którym apeluje o wprowadzenie „nadzwyczajnych” środków w celu zapobieżenia kryzysowi na kolei spowodowanego przez drastyczne wzrosty cen energii dla przedsiębiorstw po wybuchu wojny w Ukrainie i ograniczeniu importu gazu ziemnego z Rosji.
Kolej w wielu krajach członkowskich jest największym odbiorcą energii elektrycznej, a ok 80% pracy przewozowej w transporcie szynowej jest już zelektryfikowana i w dużej mierze wykorzystuje odnawialane źródła energii. Dzięki temu kolej jest uważana za zrównoważony środek transportu, który powinien być wspierany, gdyż przyczynia się do realizacji strategii Zielonego Ładu. Z drugiej jednak strony branża ta jest wyjątkowo silnie podatna na wahania cen energii elektrycznej na giełdach.
Duże podwyżki cen
CER przeprowadziło wśród przewoźników kolejowych ankietę nt. obecnej sytuacji. Obecnie średnia cena prądu jaką płacą koleje w Europie wynosi 420 MWh i jest to trzykrotnie więcej niż rok temu. W niektórych krajach rachunki za energię płacone przez przewoźników wzrosły 10-krotnie. Na przyszły rok negocjowane koszty energii wynoszą 500 MWh. Przy takich kosztach kolej nie jest w stanie konkurować z przewozami samochodowymi.
— Oczywiste jest, że kolej jako kręgosłup zrównoważonej mobilności i transportu w UE jest zagrożona, a środki transportu oparte na paliwach kopalnych zyskują obecnie przewagę konkurencyjną nad bardziej zrównoważonymi środkami transportu opartymi na energii elektrycznej, takimi jak kolej, co sprawia, że UE zielona transformacja jest niemożliwa do osiągnięcia — napisano w liście CER do Komisji Europejskiej.
Obecnie na szczeblu UE trwają prace nad zaproponowanym we wrześniu przez Komisję Europejską pakietem regulacji interwencyjnych na rynku energii elektrycznej. KE zaproponowała m.in. objęcie tych producentów energii, których koszty nie wzrosły (jak OZE, czy elektrowni atomowych) podatkiem od nadzwyczajnych zysków. Wpływy z tych opłaty posłużyłyby do zrekompensowania kosztów zakupu energii przedsiębiorstw szczególnie narażonych przez kryzys energetyczny.
Czytaj też: Ministrowie energii UE zgodzili się na interwencję ws. cen energii
CER argumentuje, że propozycje legislacyjne KE nie wystarczą, by zapobiec problemom transportu kolejowego. Organizacja branżowa chce by przewoźnicy kolejowy mogli korzystać z dopłat do zakupu prądu sfinansowanych z opodatkowania nadzwyczajnych zysków producentów energii. Organizacja apeluje o wydłużenie możliwości obniżania lub zawieszania opłat za dostępu do infrastruktury kolejowej w krajach członkowskich. Zdaniem CER tymczasowe ramy pomocy publicznej obowiązujące w UE obecnie w kontekście wojny są nieadekwatne do sytuacji, gdyż niektórzy przewoźnicy kolejowy borykają się z wzrostem kosztów operacyjnych nawet do 2 mld w ciągu roku. Wymaga to wprowadzenia specjalnych działań interwencyjnych dla tej branży.
— Wzywamy Komisję do pomocy sektorowi poprzez konkretne i niezbędne środki. Państwa członkowskie muszą mieć możliwość obniżenia, zniesienia lub odroczenia płatności opłat za dostęp do torów oraz przyjęcia holistycznego podejścia przy wprowadzaniu celów w zakresie redukcji popytu na energię. Sektor, który zobowiązuje się do oszczędzania energii, musi być traktowany priorytetowo wraz z innymi usługami w ogólnym interesie gospodarczym w odniesieniu do zużycia energii. Musi być zapewniona wystarczająca pomoc państwa dla kolei i kolej stała się beneficjentem nadwyżki dochodów w celu obniżenia jednostkowego kosztu energii elektrycznej dla kolei — komentuje Alberto Mazzola, dyrektor CER.