Partnerzy portalu

slideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslide

Zmniejszają się komplikacje w obrocie towarami do i z Ukrainy

Linie żeglugowe obsługujące ładunki w kontenerach zmniejszają niektóre wymagania związane z importem dostaw niewojskowych do Ukrainy oraz zaczynają luzować warunki, na jakich można przewozić tam ładunki. 

Ukrainy
fot. Pixabay

Koszty frachtu do i z Ukrainy wzrosły w wyniku wojny głównie dlatego, że linie żeglugowe, które nie mogą już ubezpieczać ładunków lub sprzętu przemieszczającego się do strefy działań wojennych, domagają się dużych depozytów za ochronę sprzętu. Ograniczenia w korzystaniu z kontenerów spowodowały, że takie porty czarnomorskie jak Konstanca w Rumunii i Warna w Bułgarii oraz terminale lądowe na zachodniej granicy Ukrainy zostały zmuszone do pobierania opłat od kontenerów przed dostarczeniem ładunku ciężarówką, co podnosiło koszty i spowalniało tranzyt towarów.

Oznaki zmian

Niektórzy spedytorzy i inni nadawcy ładunków zgłaszają obecnie, że linie żeglugowe szukają sposobów na złagodzenie tych warunków. „Wiele linii regionalnych i międzynarodowych złagodziły swoje wymagania wobec indywidualnych spedytorów; nie jest to polityka, ale zmiana, która może ułatwić życie zarówno importerom, jak i eksporterom” – poinformował portal Loadstar. 

Daniił Melnyczenko z firmy konsultingowej Informall BG z siedzibą w Odessie powiedział: „Takie linie żeglugowe, jak ONE i Zim, umożliwiają przemieszczanie kontenerów importowych na Ukrainę wyłącznie koleją”. Inne, w tym MSC, Maersk, OOCL, CMA CGM i Cosco, pozwalają na transport kontenerów ciężarówkami i koleją, jednak konieczny jest depozyt. Dowóz pustych kontenerów dozwolony jest tylko w niektórych miejscach na Ukrainie lub, alternatywnie, puste kontenery muszą zostać zwrócone do nieukraińskiego portu odbioru. Żaden z kontenerów nie może być przewożony na linię frontu, lecz musi trafiać do „suchych” portów i składów głównie w zachodniej Ukrainie i Odessie, gdzie walki są ograniczone lub nie ma ich wcale. 

Nowe korytarze

Tymczasem porty regionalne Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego opracowują nowe korytarze tranzytowe, donosi Informall BG. „Ukraiński ładunek musi poruszać się w ramach ograniczonych kontroli i przyspieszonych procedur celnych, minimalizując zajęcie infrastruktury i przeszkody biurokratyczne na trasach, tam gdzie to możliwe” – powiedział Informall. 

Umożliwienie swobodnego przepływu kontenerów przyspieszyłoby dostawy podstawowych towarów importowanych i pomocy humanitarnej na Ukrainę z zagranicznych portów morskich i zmniejszyłoby koszty frachtu. Dodatkowo, przy większej ilości ładunków wjeżdżających na Ukrainę, byłoby więcej pustych kontenerów na ładunek eksportowy, co wspierałoby gospodarkę kraju.

Czytaj też: Ukraina liczy na współpracę z Polską i Rumunią w odbudowie eksportu

Według Informall, nawet jeśli niektóre linie żeglugowe złagodzą kryteria importu, większość przewoźników pozostaje konserwatywna i nadal przestrzega wewnętrznych procedur ograniczania ryzyka dla sprzętu przychodzącego. Wassilij Wessełowski, dyrektor generalny Informall BG zaznaczył zarazem, że pewne linie szukają alternatywnych rozwiązań dla żeglugi. Jak powiedział: „Wierzę, że więcej przewoźników zaoferuje na czas usługi intermodalne na Ukrainę przez zachodnią granicę, głównie transportem kolejowym, ale także barkami i ciężarówkami”. 

Stan obecny

W miarę rozwoju wojny ukraińscy spedytorzy utorowali drogę na rynki międzynarodowe przez terminale kontenerowe w Polsce (w Gdyni i Gdańsku) oraz litewski port w Kłajpedzie. Porty Morza Czarnego w Warnie i Konstancy, a ostatnio włoski port Triest nad Adriatykiem oferują sporadycznie takie usługi, ocenia Loadstar. Wszystkie te trasy uzupełniają główne ukraińskie usługi importowe przez obecnie przeciążony terminal w Konstancy.

„Dzisiaj, gdy ukraińskie porty morskie pozostają zablokowane, ładunki są dostarczane za pośrednictwem skomplikowanych połączeń kolejowych i ciężarówek towarowych w obu kierunkach. Transport towarowy jest opóźniony w większości transgranicznych punktów Ukrainy w obu kierunkach, głównie z powodu wielu wąskich gardeł na trasie” – stwierdza Informall. Średni czas oczekiwania ciężarówek na przekroczenie granicy w Ukrainie wynosi od czterech do pięciu dni, podczas gdy eksport do Konstancy może potrwać do dziewięciu dni.

Daniił Melnyczenko dodaje: „Ukraińscy spedytorzy i firmy transportu regionalnego potrzebowali około trzech – czterech tygodni, aby dostosować się do nowej rzeczywistości stanu wojennego i rozpocząć opracowywanie alternatywnych tras dla ładunków kontenerowych. Oczywiście te alternatywy są znacznie droższe i mniej wydajne, ale kiedy ktoś jest zaangażowany w kontynuowanie działalności podczas wojny, nie ma innego wyboru, jak tylko podjąć ryzyko i zapłacić cenę. ” 

Możliwość komentowania została wyłączona.

Szanowny czytelniku Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych w tym przechowywanych odpowiednio w plikach cookies. Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" lub zamykając to okno za pomocą przycisku "x" wyrażasz zgodę na zasadach określonych poniżej: Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania przez ze mnie z produktów i usług świadczonych drogą elektroniczną w ramach stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, w tym także informacji oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie* i w celach analitycznych przez Intermodal News Sp. z.o.o.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close