Ukraina liczy na współpracę z Polską i Rumunią w odbudowie eksportu
Z powodu blokady portów nad Morzem Czarnym władze Ukrainy starają się zwiększyć możliwości wywozu ładunków eksportowych z tego kraju przez granicę z Polską i Rumunią. Dzięki usprawnieniom na granicy będzie można w tych kierunkach wysyłać 20% ładunków więcej miesięcznie — poinformował Oleksandr Kubrakov, minister infrastruktury Ukrainy.

Obecnie na wywiezienie z Ukrainy czeka 20 mln ton ziaren, a blokada eksportu grozi kryzysem głodu w wielu krajach. Uruchamiane są wszelkie dostępne kanały dla wywozu płodów rolnych, co wspiera Komisja Europejska, która ustanowiła tzw. „Korytarze Solidarności”.
Czytaj też: Korytarze Solidarności: RCG zwiększa przewozy zboża z Ukrainy
Niestety na polsko-ukraińskiej granicy tworzą się długie kolejki tirów, co wynika z faktu, że służby graniczne obu państw nie były przygotowane na tak duży wzrost liczby odprawianych samochodów. Jednak dzięki współpracy międzynarodowej udaje się usprawnić odprawy, dzięki czemu zwiększyła się liczba ładunków jakie można wysyłać z Ukrainy na zachód. — Możemy utrzymać to tempo. Ale to zależy od tego, jak nasi polscy i rumuńscy koledzy utrzymają to tempo — powiedział Kubrakov w rozmowie z agencją Interfax Ukraina.
W ostatnich tygodniach Polska i Ukraina wprowadziły szereg zmian w odprawie towarów i osób na granicy. Przejście Korczowa — Krakowiec zostało udrożnione dla ciężarówek przewożących zboże. Zwiększono tam liczbę stanowisk do odprawy tirów z 4 do 10. Utworzono dodatkowe pawilony do odprawy paszportowej. Nieco gorzej zdaniem ukraińskiego ministra wygląda współpraca z Rumunią, ale i tu widoczne są postępy.
W czerwcu Ukraina zdołała wyeksportować 1,4 mln ton zbóż w porównaniu z 1,2 mln ton w maju. Przed wybuchem wojny o tej samej porze roku ukraiński eksport wynosił 4-5 mln ton miesięcznie. Widać zatem, że konieczne są dalsze działania w celu budowy nowych szlaków transportu. Ukraina planuje m.in. zwiększyć liczbę pociągów towarowych obsługujących 20 rodzajów ładunków o 70% w lipcu.