Od przyszłego roku należy się liczyć z dodatkową opłatą w transporcie morskim
Maersk ostrzega, że koszty unijnych planów objęcia transportu morskiego dodatkową opłatą od emisji gazów cieplarnianych będą „znaczące” i będą rosnąć, jeżeli przewoźnik nie spełni wymogów ograniczania tych emisji, pochodzących z paliw kopalnych.

Gdy pakiet nowych przepisów wejdzie w życie, klienci będą musieli dodatkowo zapłacić na trasie Azja – Europa 170 euro (173 dolary) za przewóz kontenera 40-sto stopowego (FEU). W przypadku kontenerów chłodni dodatkowa opłata szacowana jest na tym samym pasie handlowym na 255 euro. Nieco niższe będą opłaty na trasie z Europy do USA – 184 euro za kontener suchy, 106 euro z Bliskiego Wschodu do Europy i 99 euro z Europy na Daleki Wschód. Przypomnimy, że 14 lipca 2021 r. Komisja Europejska zaprezentowała pakiet Fit for 55 i plan objęcia systemem ETS żeglugi do i z UE.
Patrz też: Więcej sektorów transportu będzie objętych zasadą „zanieczyszczający płaci”
Wniosek Komisji w sprawie ETS dotyczy statków, ale nie ładunków. Oznacza to, że wymaga ona od przedsiębiorstw żeglugowych zakupu uprawnień do: 50 proc. emisji z rejsów rozpoczynających się w porcie unijnym do portu spoza UE, także 50 proc. emisji z rejsów rozpoczynających się w porcie spoza UE do portu UE, ale 100 proc. emisji pochodzących z rejsów między portami UE i 100 proc. emisji statków zacumowanych w porcie UE.
To z kolei określa liczbę przydziałów uprawnień darmowej (bez opłat) emisji, które przedsiębiorstwo żeglugowe będzie musiało przekazać na koniec roku. Komisja Europejska proponuje okres stopniowego wprowadzania, w którym przedsiębiorstwa żeglugowe są zobowiązane do przekazania przydziałów odpowiadających procentowi ich emisji. To stopniowe wprowadzanie oznacza, że przedsiębiorstwa żeglugowe byłyby zobowiązane do stopniowego zwiększania opłat za emisje CO2, metanu i podtlenku azotu – z 20 proc. w 2023 r., do 100 proc. od 2027 r., co prawdopodobnie w całości będzie przenoszone przez przewoźników na nadawców ładunków. Tym samym już w przyszłym roku będą one stanowić od 1 do 2 proc. obecnych kosztów transportu i w ciągu kolejnych czterech lat mogą pięciokrotnie wzrosnąć (szacunki własne autora).
„Koszt zgodności z dodatkową opłatą ETS będzie prawdopodobnie znaczący, co wpłynie na koszty wysyłki” – ostrzegł Maersk, wyjaśniając, że zamierza stosować te nowe opłaty jako samodzielną dopłatę od początku 2023 r. Oczekuje się, że zmienność uprawnień do emisji GHG będących przedmiotem obrotu w ramach ETS może wzrosnąć, gdy zmienione przepisy wejdą w życie.
