Partnerzy portalu

Tworzy się „nowy ład” globalnej gospodarki i globalnych łańcuchów dostaw

Koniec wojny w Ukrainie – oby nastąpiło to jak najszybciej – utrwali dokonujące się zmiany nie tylko w logistyce europejskiej, ale i światowej. Można zakładać, że zwielokrotni się wymiana handlowa oraz rola szlaków transportu towarów Ukraina – Polska – Ukraina, z udziałem portów polskich. 

Port Odessa, fot. Pixabay

To jeden z wniosków dwudniowych dyskusji podczas konferencji „Intermodal in Poland Gdańsk – spotkanie biznesowe Polska Ukraina”, zorganizowanej przez redakcję Intermodal News. W pełni potwierdziła ona nasze wczesne założenia. W trzecim miesiącu wojny firmom logistycznym w Polsce i w Ukrainie brakuje informacji, jak skutecznie współpracować B2B oraz usuwać istniejące problemy w jej rozwijaniu. 

Konferencja stała się okazją zarówno do poznania oczekiwań strony ukraińskiej w sprawach logistyki, jak i prezentacji potencjału usług polskich firm. To ważne także dlatego, że w związku ze złożoną akcesją Ukrainy do Unii Europejskiej po drugiej stronie granicy pilnie studiuje się unijne wymogi prawno-organizacyjne współpracy gospodarczej. Konferencja przyniosła też refleksje nad szerszymi zmianami, jakie czeka logistyka na świecie.

Błąd zaniechania 

W latach 2019-20 polsko-ukraińska wymiana towarowa wynosiła po ok. 7,4 mld dol., na polski eksport przypadało nieco ponad 4 mld dol. (dane Państwowej Agencji Statystycznej). Polska była trzecim partnerem handlowym Ukrainy, za Niemcami i Chinami. Po 2014 r. rola Rosji w handlu zagranicznym Ukrainy drastycznie malała z roku na rok.

Istotne jest też to, że w Polsce funkcjonowało w 2020 r. ok. 16,5 tys. firm, w których co najmniej jeden współwłaściciel był Ukraińcem, a na Ukrainie działało ok. 1,2 tys. polskich podmiotów gospodarczych. Jak oceniał w 2021 r. w wypowiedzi prasowej radca handlowy Ukrainy w RP, „jest potencjał, by wzajemna wymiana towarowa zwiększyła się szybko do 10 mld USD”. 

Wbrew tym faktom i perspektywom gospodarczym, słabo rozwijała się infrastruktura (drogowa, kolejowa, przejść granicznych, terminali, magazynów nadgranicznych, itp.), po obu stronach granicy. To okazało się wąskim gardłem, gdy wojna w Ukrainie spowodowało gwałtowny wzrost podaży towarów eksportowanych z Ukrainy alternatywnymi szlakami.Mówiono o tym szczegółowo np. podczas sesji „Kolejowe i drogowe polsko-ukraińskie przejścia graniczne wobec wyzwań logistycznych po wybuchu wojny w Ukrainie”.

Patrz: Polska i ukraińska branża logistyczna wobec wyzwania budowy nowych dróg dla transportu towarów

Ryzyko biznesowe?

Na te nowe potrzeby, jakie mają związek z rosnącymi wolumenami towarów ukraińskich eksportowanych i importowanych, a kierowanych tranzytem przez Polskę, polskie firmy logistyczne odpowiadają „na miarę możliwości własnych i uwarunkowań infrastrukturalnych”, można ująć wypowiedzi dyskutantów. Wielu z nich dodawało, że mogli by uruchomić dodatkowe moce. Problem tkwi w ryzyku biznesowym.

Polega on na tym, że zwiększenie możliwości logistycznych wymaga sporych nakładów inwestycyjnych. „Czy w sytuacji, gdy wojna się skończy i Ukraina powróci do korzystania w pełni ze swoich sprawdzonych kanałów transportowych, nie zostanę z niewykorzystanym potencjałem?” – takie szczere wypowiedzi słychać było szczególnie w kuluarach konferencji.

Odpowiedział na nie pośrednio Taras Wysockyj, wiceminister rolnictwa Ukrainy, łącząc się zdalnie via internet. Według niego, kierunek tranzytu do polskich portów, szczególnie w Gdańsku, będzie utrwalany. Ma to w pełni uzasadnienie w przypadku np. eksportu zbóż z regionów zachodniej i środkowej Ukrainy, bowiem podobna jest stamtąd odległość np. do Gdańska, jak i do Odessy czy portu w  Piwdennym (w 2021 r. obsłużył ok. 53,5 mln ton ładunków, 42,5 mln ton stanowiły towary eksportowe).

Rozterki inwestycyjne polskich firm może rozwiać inna wypowiedź, usłyszana także w kuluarach od jednego z gości z Ukrainy. Według niego, wojna uświadomiła tamtejszym biznesmenom, że należy zdywersyfikować szlaki eksportu i importu. Nawet, jeżeli będzie to nieco więcej kosztować, ale zysk jest ewidentny – osiągnięcie bezpieczeństwa i pewności dostaw.

Nie udało się nam sprawdzić pogłoski, że zwiedzając Port Gdański (była to część konferencji Intermodal News) jeden z gości zadeklarował, że gotów jest zainwestować z budowę głębokowodnego terminala zbożowego. Gdyby stało się to faktem, zburzyło by wątpliwości wielu naszych ludzi logistyki.

Polityka zmienia zasady globalnej współpracy

Ostatnim akordem konferencji „Intermodal in Poland Gdańsk – spotkanie biznesowe Polska Ukraina” było rozważania bardziej ogólne: o radykalnych zmianach w światowej logitystyce. W analizach zachodnich coraz popularniejsza staje się teza, że era hiperglobalizacji gospodarek, rozpoczęta po 1990 r., właśnie się kończy. Przyczyn jest wiele, nie tylko gospodarczych, w postaci zakłóceń z łańcuchach dostaw, które rozpoczęły się wraz z pandemią covid-19 i nabrały innego wymiary wraz z agresją Rosji na Ukrainę, lecz także politycznych.

Obie w różnym stopniu burzą zasady współpracy gospodarczej określone przez Światową Organizację Handlu (WTO). A te były jednym z fundamentów globalizacji gospodarki, z takimi osiągnięciami, jak rozwój gospodarczy i handlu, bogacenie się słabo uprzemysłowionych krajów, itp. Wypowiedziana Chinom przez Donalda Trumpa wojna handlowa była konsekwencją jego zobowiązań podczas burzliwej w 2016 r. kampanii wyborczej (hasło: „Make America Great Again”), jak i faktów gospodarczych. 

Ujemny bilans wymiany towarowej USA z Chinami przekraczał 380 mld dol. rocznie, w czym mieszkańcy wielu stanów mieli prawo upatrywać upadku lokalnego przemysłu. Trump określił przystąpienie Chin do WTO (w 2001 r.) jako „najgorszą umowę”, która umożliwiła „największą kradzież” w dziejach USA. W sensie dosłownym (chińską kradzież własności intelektualnej szacowano na 300 mld dol. rocznie), jak i przez działanie wbrew zasadom WTO (Chiny np. zaniżały realną wartości waluty, stosowały subsydia państwowe w produkcji, stosowały przymusowe transfery technologii). 

Ciąg dalszy 

Wybór prezydenta Joe Bidena przyniósł w pierwszym okresie jego urzędowania niewielkie złagodzenie tego kursu USA wobec Chin (np. średnią obniżkę stawek celnych z 15 do 7,5 proc.). Obecny prezydent także potwierdził, że jednym z celów polityki jest utrzymanie przewag w kluczowych sektorach przemysłu i usług oraz zapewnienie przedsiębiorstwom lepszej ochrony i bardziej symetrycznego dostępu do rynku chińskiego. Uzupełnił tę narrację o dodatkowy element.

Żaden kraj nie skorzystał bardziej na globalizacji gospodarki niż Chińska Republika Ludowa. Ale bogacące się Chiny nie podzielają zachodnich standardów polityczno-społecznych. Mają niewielki szacunek dla praw jednostki, norm środowiskowych lub wolnego rynku. Pogłębiają autokratyzm. To jest groźne dla globalnej współpracy gospodarczej. Narrację tę podziela Unia Europejska, a nowych przesłanek do walki z reżimami – dodaje agresja Rosji w Ukrainie. Dlatego np. reaktywowano po latach zawieszenia posiedzenia ministerialne Rady UE – USA ds. Handlu i Technologii, jako forum odnowionego partnerstwa transatlantyckiego.

Budowa nowych szlaków

Na drugim jej posiedzeniu w tym roku 15 maja (kolejne obędzie się 3 czerwca) ministrowie zobowiązali się m.in. do wspierania Ukrainy „w walce z rosyjską agresją zbrojną i uzgodnili konkretne środki” oraz podjęli kilka strategicznych decyzji. Np. w sprawie kontroli eksportu zaawansowanych technologii, „ścisłej współpracy na rzecz zwiększenia odporności łańcuchów dostaw”, współpracy w celu zmniejszenia zależności od „niewiarygodnych źródeł” i złagodzenia skutków nagłych przerw w dostawach krytycznych materiałów. Uzgodniono też wspólne prace nad rozwiązaniami, które przyczynią się do zwiększenia transatlantyckiego handlu i inwestycji oraz nad współpracą „nad zmniejszeniem nadmiernego polegania na niektórych partnerach handlowych.”

„Działając wspólnie, możemy określić standardy przyszłej gospodarki. Gdy dwaj tak zdecydowani partnerzy łączą swoje siły, by przejąć wiodącą rolę, może to zmienić bieg rzeczy. – powiedziała Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca wykonawcza do spraw Europy na miarę ery cyfrowej i współprzewodnicząca Rady.

Jakie zmiany?

Można spodziewać się, że spełniać się będą szybciej deklaracje biznesu o zmianach źródeł zaopatrzenia, na bliższe – z wszystkimi skutkami dla logistyki. W logistyce w większym stopniu będzie przestrzegać cele środowiskowe i szerzej – zasad ESG. Tworzyć się więc będzie „nowy ład” i globalnej gospodarki, i globalnych łańcuchów dostaw. Otwartym pytaniem pozostaje, jak szybko łańcuchy dostaw wyjdą ze stanu permanentnych obecnie zakłóceń.

Możliwość komentowania została wyłączona.

ARCHIWUM WPISÓW PORTALU

Szanowny czytelniku Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych w tym przechowywanych odpowiednio w plikach cookies. Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" lub zamykając to okno za pomocą przycisku "x" wyrażasz zgodę na zasadach określonych poniżej: Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania przez ze mnie z produktów i usług świadczonych drogą elektroniczną w ramach stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, w tym także informacji oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie* i w celach analitycznych przez Intermodal News Sp. z.o.o.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close