Efektywność żeglugi kontenerowej nie poprawi się w 2022 roku
W 2022 nadal widoczne będą zakłócenia w światowej żegludze obniżające efektywność wykorzystania floty kontenerowców i powodujące wzrost stawek frachtu. Największymi ryzykami dla tej branży są wojna w Ukrainie i chińska polityka względem pandemii covid.

Na rynek żeglugi kontenerowej w najbliższych miesiącach będzie mieć wpływ wiele czynników. Długotrwały konflikt militarny Rosji z Ukrainą może zmniejszyć zapotrzebowanie na przewozy kontenerowe. Podobny efekt przynieść może inflacja, zapowiadane działania regulatorów rynku i wzrost cen paliwa bunkrowego. Te czynniki w najbliższych miesiącach mogą doprowadzić do zmniejszenia zysków przewoźników kontenerowych. Z kolei chińska polityka zero tolerancji dla covid może najpierw doprowadzić do zmniejszenia zamówień na przewozy i wstrzymania zawinięć statków, a następnie do gwałtownego wzrostu liczby zleceń i kongestii w portach. Oba te czynniki doprowadzą do zmniejszenia efektywnie wykorzystywanej pojemności światowej floty kontenerowców.
— Różne jest znaczenie poszczególnych czynników, a ich wpływ jest obecnie trudny do ocenienia. Nie wiemy jak te ryzyka będą oddziaływać nawzajem na siebie. Największymi ryzykami obecnie są wojna w Ukrainie i chińska polityka zero tolerancji dla covid. Z tego powodu obniżyliśmy prognozy wzrostu wolumenu ładunków w transporcie kontenerowym na 2022 rok z 4,6% do 4,1% — skomentował Simon Heaney, starszy menedżer ds. badań rynku kontenerów w Drewry.
Rosną przeładunki
Globalne przeładunki kontenerów w portach zdaniem analityków zbliżą się do 900 milionów TEU. W przyszłym roku wzrost przeładunków wyhamuje do 2,8%. W br. problemem nadal pozostanie niska efektywność wykorzystania floty kontenerowców, co jest skutkiem kongestii i długich postojów statków przy wejściach do portów. Z tego powodu w ubiegłym roku niewykorzystane było 17% potencjału przewozowego, a w tym roku będzie to 15%. W przyszłym roku efektywność się poprawi, ale nadal efektywna pojemność przewozowa będzie niższa o 7% od potencjalnej.
— Bardzo dużym problemem są zakłócenia pracy w chińskich terminalach morskich oraz zamknięcia fabryk. Obecnie sporo statków czeka na wejście do portu w Szanghaju i mimo, że tamtejsze terminale działają to problemem obecnie jest brak ładunków. Prognozujemy, że nieefektywność żeglugi zacznie się zmniejszać pod koniec przyszłego roku — przewiduje ekspert Drewry.
Czytaj też: Potrzeba 118 dni, by towary z Chin trafiły do portów Zachodniej Europy
W poprzednich latach naznaczonych pandemią kongestia dotyczyła w zasadzie tylko dużych portów. W br. problem ten widoczny jest już nawet w portach średnich i małych, do których skierowana została część ładunków uprzednio obsługiwanych przez główne huby. Niestety analitycy prognozują dalszy wzrost cen frachtu morskiego. W ubiegłym roku stawki wzrosły o 110% a w tym wzrosną o dalsze 39%, co częściowo tylko wynika z rosnących cen paliw. Wynik operacyjny EBIT przewoźników kontenerowych w ubiegłym roku osiągnął poziom 214 mld dolarów w tym roku zbliży się do 300 mld choć marża będzie nieco niższa z powodu inflacji.