Europejska branża transportowa nie obniża emisji gazów cieplarnianych
Branża transportowa jest jedną z niewielu dziedzin europejskiej gospodarki, która nie obniża emisji gazów cieplarnianych, a w ostatnich latach wręcz notuje ich wzrost — alarmują organizacje społeczne. Zmniejszenie emisyjności transportu będzie wymagało bardziej zdecydowanych działań, w tym promocji przenoszenia przewozów ładunków na kolej.

Sektory transportu i magazynowania wytwarzają 6,6% PKP Polski a jednocześnie odpowiadają za 15% emisji gazów cieplarnianych. W skali Unii Europejskiej udział ten jest jeszcze większy, gdyż transport generuje jedną czwartą emisji. Równocześnie na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat wiele sektorów gospodarki unijnej jak np. przemysł i energetyka zmniejszyły swój ślad węglowy, o tyle transport zwiększył emisje z poziomu ok 4,8 Gt do 7,6Gt.
— W 2017 r. na cztery rodzaje transportu przypadała prawie jedna czwarta emisji wszystkich gazów cieplarnianych w UE (sam transport drogowy odpowiadał za 20%). Był to jedyny sektor gospodarki, w którym emisje gazów cieplarnianych są wyższe niż w 1990 r. i rosną, pomimo wysiłków na rzecz ich ograniczenia — stwierdzono w raporcie Kolej dla Klimatu, Fundacji ProKolej.
Za wzrost emisyjności branży transportowej odpowiada głównie rozwój transportu samochodowego, zarówno pasażerskiego jak i towarowego. W Polsce przewozy drogowe przejęły większość ładunków, a kolej wozi obecnie to czego nie da się transportować ciężarówkami, czyli głównie duże ilości ładunków masowych. Polskie strategie rozwoju transportu z lat 90-tych zakładały ograniczanie roli kolei, co doprowadziło do zwiększenia emisji CO2 branży transportowej.
Podobnie wygląda sytuacja w Niemczech. Z analizy organizacji Pro-Rail Alliance wynika, że branża transportowa jest jedynym działem gospodarki niemieckiej, który nie zmniejszył śladu węglowego w latach 1990 — 2019. W tym czasie energetyka zmniejszyła emisje o 47%, przemysł o 36%, a rolnictwo o 25%. Branża transportowa odnotowała spadek emisji o 9% w 2020 r. jednak było to głównie spowodowane wpływem pandemii covid i ograniczeniem ruchu turystycznego. W ubiegłym roku niemiecki transport ponownie zwiększył emisje GHG o 1,5%.
Dominacja samochodów
Przyczyną kiepskiego wyniku sektora transportowego jeśli chodzi o ograniczanie śladu węglowego jest dominacja samochodów w przewozach. Pojawienie się na drogach pojazdów elektrycznych nie ma większego wpływu na ograniczenie ogólnej emisji z tego sektora.
— Dominacja ruchu drogowego trwa nadal. Potrzebna jest teraz polityka, która daje pierwszeństwo środkom transportu przyjaznym dla klimatu. Niestety, obecna dyskusja na temat zniżki na paliwa w ogóle nie pasuje do sytuacji. Musimy zmniejszyć szkodliwe dla środowiska dotacje w transporcie w wysokości 30 miliardów euro rocznie. Ochrona klimatu, uzależnienie od polityki energetycznej i rosnące ceny energii wymagają zdecydowanego rozwoju energooszczędnych i przyjaznych środowisku form transportu, abyśmy mieli jakąkolwiek szansę na osiągnięcie celu klimatycznego do 2030 r. — apeluje Dirk Flege dyrektor zarządzający sojuszu transportowego Pro-Rail.
Czytaj też: Polityka transportowa państw UE nie realizuje założeń Zielonego Ładu