Omijanie portów przez linie żeglugowe spowolniło wzrost gospodarczy w wielu krajach
W 2021 roku w żegludze oceanicznym odnotowywano rekordowe opóźnienia i zatłoczenie w portach co skutkowało problemami w całej światowej gospodarce. Szczególnie dotknięte problemem tym były branże uzależnione od dostaw komponentów z Azji. Zakłócenia w łańcuchach dostaw spowodowały spowolnienie wzrostu gospodarczego i wychodzenia z kryzysu spowodowanego pandemią covid, jednak najbardziej ucierpiały te kraje, których porty zaczęły omijać linie żeglugowe.

W reakcji na opóźnienia i zatłoczenie w portach duże linie żeglugowe rezygnowały ubiegłym roku z zawinięć kontenerowców do niektórych portów. Puste przebiegi i anulowanie zawinięć do niektórych portów miało na celu przyspieszenie czasu transportu ładunków. Z badania przeprowadzonego przez MDS Transmodal na zlecenie Global Shippers Forum wynika, że w ubiegłym roku z powodu tej praktyki globalne moce przeładunkowe morskich terminali kontenerowych zostały zmniejszone o 30%. Anulowanie zawinięć nie tylko odbiło się na wynikach terminali i portów, ale w niektórych przypadkach doprowadziło do zahamowania wzrostu gospodarczego państw i regionów.
Jak się okazało czym przed utratą połączeń oceanicznych nie chronił nawet fakt, że głównym udziałowem danego portu jest grupa kapitałowa, do której należy duża linia żeglugowa jak to miało miejsce w przypadku portu Pireus należącego do COSCO, który w czwartym kw. 2021 utracił 40% obsługiwanej pojemności kontenerów. Duże straty poniosły też Kolombo (Sri Lanka) czy główny port brytyjski Felixstowe, który w czwartym kw. 2021 utracił 30% możliwości przeładunkowych. Decyzja o rezygnacji z zawinięć do niektórych portów wynikała z faktu, że kontenerowce były pełne i nie mogły zabrać dodatkowych ładunków.
— Patrząc na dane od I kwartału 2019 r., zauważamy, że przewoźnicy zmniejszali oferowaną w niektórych portach przepustowość rozkładową, ale także zmniejszali poziom faktycznie udostępnianej przepustowości. Te redukcje przełożyły się na pogorszenie łączności z niektórymi krajami, które tracą bezpośrednie połączenia — skomentowała Antonella Teodoro analityk MDS Transmodal.
Ucierpiała gospodarka
Skutkiem zmniejszonej przepustowości był wzrost stawek frachtu morskiego ale tez spore utrudnienia dla eksporterów i załadowców towarów, co w przypadku niektórych państw spowolniło wzrost gospodarczy i opóźniło wyjście z kryzysu spowodowanego pandemią covid. — Porty uzależnione od zawinięć statków na szlakach Azja-Europa szczególnie ucierpiały. Zwiększyło do presję na lokalne gospodarki, które walczą o wyjście ze skutków globalnej pandemii. Takie zmiany harmonogramu przekładają się na ogromne łączne straty importerów i eksporterów — skomentował James Hookham, dyrektor GSF.
Z badania UNCTAD wynika, że wąskie gardła w transporcie morskim w ubiegłym roku powodowały wzrost cen ładunków importowanych o 11%, a negatywny wpływ szczególnie negatywny w przypadku mniejszych gospodarek, które zostały w większym stopniu dotknięte problemem anulowania zawinięć do portów. — Wzrost stawek frachtowych będzie miał głęboki wpływ na handel i osłabi ożywienie społeczno-gospodarcze, zwłaszcza w krajach rozwijających się, dopóki usługi żeglugi morskiej nie powrócą do normy — skomentowała Rebeca Grynspan, sekretarz generalny UNCTAD.
W ostatnich tygodniach zatłoczenie w portach morskich zmniejszyło się co częściowo jest skutkiem przerwy pracy fabryk w czasie Chińskiego Nowego Roku. Po inwazji Rosji na Ukrainę nastąpił gwałtowny wzrost cen surowców i wielu produktów co może doprowadzić do niepewności konsumentów i zmniejszenia ich wydatków. Armatorzy już reagują na prognozowany spadek cen w transporcie morskim i ogłaszają puste przebiegi, co jeszcze bardziej obniży przeładunki w portach.
Czytaj też: Odwraca się tendencja na rynku morskiego transportu w kontenerach – na jak długo?