Sankcje na Koleje Rosyjskie nie wstrzymały ruchu pociągów na NJS, choć część firm rezygnuje
Z powodu obaw związanych z działaniami wojennymi oraz skutkami sankcji nałożonych część operatorów logistycznych zrezygnowała z wysyłania towarów do Rosji oraz korzystać z transkontynentalnych tras kolejowych. Jednak dotychczas nałożone restrykcje nie blokują ruchu pociągów na Nowym Jedwabnym Szlaku.
Od 24 lutego trwa inwazja Rosji na Ukrainę. W odpowiedzi kraje zachodnie wprowadziły sankcje na szereg rosyjskich firm i instytucji. Jak dotąd największe zakłócenia sankcje te wywołały w transporcie lotniczym.
Czytaj też: Skutki napaści rosyjskiej na Ukrainę na europejski ruch lotniczy
W poniedziałek Rada UE poinformowała, że wśród firm na które nałożono restrykcje są Koleje Rosyjskie. Pojawiły się obawy, że może to wstrzymać ruch pociągów na Nowym Jedwabnym Szlaku, gdyż zachodnie firmy będą miały utrudnioną możliwość regulowania opłat za fracht. Jednakże z opublikowanych dokumentów dokumentów wynika, że sankcje nałożone na Koleje Rosyjskie dotyczą możliwości obrotu papierami wartościowymi spółki jak i dostarczania jej finansowania, a nie korzystania z torów czy wykupywania przewozów kolejowych. Oznacza to zatem, że pociągi transgraniczne mogą kursować. Taką opinię o sankcjach wyrażają firmy chińskie.
— Zdaniem chińskich operatorów nie stanowi to problemu w uruchamianiu pociągów na Nowym Jedwabnym Szlaku, gdyż sankcje nie wspominają o opłatach za fracht – zarówno towarowy jak i pasażerski funkcjonuje normalnie. Perspektywa europejskich firm jest natomiast zróżnicowana. Część z operatorów logistycznych oraz przewoźników funkcjonuje normalnie, a część już zrezygnowała z działalności na NJS, co jest indywidualną decyzją każdego przedsiębiorcy. Niektórzy klienci obawiający się wysyłać ładunki trasą kolejową i pyta o możliwość wysyłki morzem — skomentował Bartosz Miszkiewicz, prezes Symlog.
Pewien problem może się pojawić jeśli w organizacji transportu wykorzystywane jest ubezpieczenie lub gwarancja udzielana przez instytucję finansową, która została objęta sankcjami. Koleje Rosyjskie już zadeklarowały że w takim przypadku zmienią bank. Przykład Iranu pokazuje, że wycofanie miejscowych banków z systemu SWIFT nie blokuje możliwości uruchamiania pociągów tranzytowych.
Operatorzy wstrzymują ruch
Jednak z powodu obaw o bezpieczeństwo i napięcia politycznego część europejskich firm już zadecydowała o wstrzymaniu ruchu pociągów i statków z i do Rosji. Jest to jednak autonomiczna decyzja tych przedsiębiorstwo. Jednym z takich operatorów jest duński gigant Maersk. — Ponieważ sankcje mają bezpośredni i pośredni wpływ na stabilność i bezpieczeństwo naszych operacji, nowe rezerwacje Maerska w transporcie morskim, lotniczym i kolejowym transkontynentalnym do i z Rosji zostaną czasowo zawieszone, z wyjątkiem żywności, środków medycznych i humanitarnych. Ten wyjątek ma na celu podkreślenie, że nasza firma koncentruje się na odpowiedzialności społecznej i podejmuje wysiłki na rzecz wspierania społeczeństwa pomimo wszystkich komplikacji i niepewności w obecnym łańcuchu dostaw do/z Rosji — napisano w komunikacie Maerska.
O wstrzymaniu uruchamiania pociągów w tym kierunku poinformował także Freightliner — Obserwujemy atak Rosji na Ukrainę. Do odwołania nasze pociągi i pracownicy nie będą przebywać na terenie państw graniczących z Polską na płn i wsch. Czekając na jak najszybsze i najmniej dotkliwe zakończenie konfliktu jeździmy w PL i w DE oraz w zach i płd ruchu transgranicznym — napisano w oświadczeniu.
Nie ma jasności jak rozwinie się sytuacja w następnych dniach. Obecne sankcje obowiązują do 15 marca. Scenariusze powrotu do normalnego funkcjonowania na NJS zależą od rozwoju wydarzeń na Ukrainie i spokoju w regionie. — Jest duża szansa, że połączenia kolejowe znowu będą się rozwijać, gdyż fracht morski jest cały czas niewydolny, a klienci zdążyli się przyzwyczaić do wygody i szybkości dostaw frachtem kolejowym — komentuje Bartosz Miszkiewicz.
Możliwość komentowania została wyłączona.
