Skutki napaści rosyjskiej na Ukrainę na europejski ruch lotniczy
Po inwazji Rosji na Ukrainę radykalnie zmieniają się trasy lotów samolotów cywilnych, w tym towarowych, a sankcje krajów zachodnich wobec Rosji i Białorusi mają już różne skutki. Ze względów bezpieczeństwa, ukraińska przestrzeń powietrzna została zamknięta przez Państwową Służbę Lotniczą dla ruchu samolotów komercyjnych. 28 lutego Ukraine International Airlines zawiesiły (do 23 marca) regularne i czarterowe loty do i z kraju.

Lotnicze urzędy administracyjne krajów UE zalecają zakaz lotów w rejony objęte wojną. Europejska Agencja Bezpieczeństwa (EASA) ostrzegła, że przestrzeń powietrzna w promieniu 100 mil morskich od granic Rosji i Białorusi „może również stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa cywilnego ruchu powietrznego”. W szczególności może dojść do cyberataku na kontrolę ruchu lotniczego na Ukrainie. Według najnowszych doniesień, wczorajszy pocisk Iskander był wymierzony w system naprowadzania samolotów wokół Kijowa.
W uaktualnionej NOTAM polski Urząd Lotnictwa Cywilnego informuje się, że „w związku z trwającymi działaniami wojennymi na obszarze Ukrainy oraz do 200 NM (mil morskich) wzdłuż granicy ukraińsko-rosyjskiej, polscy przewoźnicy lotniczy oraz właściciele statków powietrznych zarejestrowanych w Polsce nie powinni wykonywać lotów w rejonie przestrzeni powietrznej Kijowa, Lwowa, Dniepropietrowska, Symferopolu, Odessy, Rostowa”. Zalecenie to obowiązuje do 24 maja 2022 r. Natomiast „Oceny ryzyka i decyzje dotyczące planów lotów muszą być dodatkowo podejmowane przed wykonywaniem operacji lotniczych w przestrzeni powietrznej MOSCOW (UUWV)”.
Zmienione trasy
UE (oraz Wielka Brytania, Szwajcaria i Norwegia, a także Macedonia Północna i Kanada) zakazała loty tranzytowe w ich przestrzeni powietrznej samolotów będących własnością, czarterowanych lub wykorzystywanych w przewozie lotniczym przez obywateli Federacji Rosyjskiej. W związku z tą restrykcją, władze Rosji nałożyły środki typu „tit-for-tat”, co nie oznacza jednak pełnego zamknięcia rosyjskiej przestrzeni powietrznej. Na razie nie jest jasne, czy tak się stanie, czy nie.
W tej niepewnej sytuacji władze ruchu lotniczego krajów europejskich zalecają zmianę trasy lotów na Daleki Wschód. W ruchu towarowym główny, alternatywny szlak prowadzi teraz przez Turcję, kraje Bliskiego Wschodu oraz Indie, czyli wokół rosyjskiej przestrzeni powietrznej. W ten sposób czas lotu np. między Wielką Brytanią a Pakistanem i Indiami wydłuża się o 15 – 60 minut.W ocenie analityków, na skutek wydłużonych lotów frachtowców, wzrostu cen paliwa oraz wyłączenia z obsługi rynku europejskiego rosyjskich spółek lotniczych, należy spodziewać się wzrostu stawek frachtu lotniczego Europa – Azja.
W szczególności wskazuje się na ubytek mocy przewozowych rosyjskiej grupy Volga-Dnepr Airlines, wraz ze spółkami zależnymi AirBridgeCargo i Atran Airlines. W wydanym wczoraj komunikacje władze grupy poinformowały, że prowadzą „biznes jak zwykle”, a grupa działa, aby zagwarantować wypełnienie swoich zobowiązań wobec klientów, dostawców i pracowników. Wielu spedytorów, w tym m.in. DSV oraz niemieckie jednostki ekspresowe i towarowe DHL Deutsche Post, już wcześniej zawiesiło usługi do i z Ukrainy i zamknęli biura w tym kraju.
Inne skutki
Sankcje wpłyną również na operacje lotnicze w inny sposób. Komisja Europejska zakazała rosyjskim liniom lotniczym nabywania samolotów, części zamiennych i sprzętu. Zakazała też leasingu samolotów podmiotom rosyjskim. Informowały o tym już pod koniec ubiegłego roku, obecnie więc decyzja może zostać podjęta w każdej chwili, , jako element sankcji USA.
Rosyjskie linie lotnicze prawdopodobnie odczują również sankcje nałożone przez firmy leasingowe. Rosyjscy leasingodawcy samolotów i ich klienci odczują skutki usunięcia Rosji z globalnego systemu bankowego SWIFT, bowiem w większości umowy rozliczane są w euro lub dolarach. Ale i gracze z branży zaczynają się martwić o otrzymywanie płatności z Rosji.