Rynek cargo lotniczego bez przełamania w styczniu
Styczeń nie przyniósł korzystnych zmian na lotniczym rynku transportu towarów – ani dla przewoźników, ani dla klientów. Znajduje się on pod wpływem nowego wariantu covid-19, Omicronu.

Od początku grudnia ub.r. spowodował on zwiększenie zakresu blokad i ograniczeń w podróżowaniu pasażerów, co z kolei zmniejszyło dostępną podaż mocy przewozowych towarów. Omicron pogłębił też problemy z dostępnością załóg samolotów i obsady pracowników naziemnych w portach lotniczych. Tymczasem popyt na transport, szczególnie środki medyczne, systematycznie rośnie.
Patrz też: Omicron podcina skrzydła cargo lotniczego
Rynek
Wolumen drobnicowych ładunków lotniczych w styczniu 2022 r. wzrósł o 0,1 proc. w porównaniu ze styczniem 2021 r., a o 0,2 proc. w relacji do stycznia 2019 r., wynika z danych Clive Data Services (w końcu stycznia agencja ta połączyła się z Xenetą). Natomiast zdolności przewozowe były o 6 proc. większe w porównaniu ze styczniem 2021 r.
Z szacunków CDS wynika, że w lutym i marcu spodziewany jest dalszy wzrost popytu na transport powietrzny. Kluczowymi ładunkami będą zestawy testowe Covid. Będą one musiały konkurować o sloty w samolotach z pozostałymi towarami, których produkcja zacznie rosnąć po przerwie produkcyjnej w Chinach, spowodowanych Księżycowym Nowym Rokiem (początek od 1 lutego).
„Rynek cargo lotniczego nadal zmaga się z niepewnością spowodowaną przez pandemię (…) Widzimy, że globalny łańcuch dostaw frachtu lotniczego pozostaje kruchy, a linie lotnicze odwołują loty z powodu braku załogi. Styczeń przypomniał nam również, że Covid nie jest jedynym zmartwieniem branży” – skomentował Niall van de Wouw, były dyrektor zarządzający Clive, a obecnie dyrektor ds. Frachtu lotniczego w Xeneta.
Porty lotnicze na półkuli północnej musiały mierzyć się m.in. z silnymi opadami śniegu, ograniczoną dostępnością slotów rezerwowaną na Zimowe Igrzyska Olimpijskie (początek 4 bm.), obcięciem zdolności przewozowych przez chińskiego przewoźnika Cathay Pacific, a w USA dodatkowo z problemami zakłóceń w ruchu, jaki spowodował montaż instalacji sieci 5G.
Stawki frachtu lotniczego
Po szczycie przewozów w grudniu ub.r., kiedy stawki frachtu na głównych trasach wzrosły do rekordowych poziomów, malały one zaledwie przez dwa pierwsze tygodnie stycznia. Z Chin do USA spadły 17 stycznia do 8,69 USD/kg, a z Chin do Europy – do 6,20 USD/kg (dane: indeks TAC). Później zaczęły ponownie rosnąć i w końcu stycznia wynosiły odpowiednio: 9,61 i 6,99 USD/kg. Tak branża zareagowała – w uwarunkowaniach pandemii – na dwutygodniową przerwę w produkcji w Chinach oraz przygotowania do olimpiady.
W ub. roku stawki frachtu zaczęły rosnąć prawie miesiąc przed chińskim świętem (rozpoczęło się w połowie lutego) i gwałtownie spadły w jego trakcie. Późniejszy wzrost nie był znaczący, aż do przełomu marca i kwietnia. Stawki frachtu lotniczego w styczniu 2022 r. były średnio o 156 proc. wyższe niż w styczniu 2019 r. i o 41 proc. w porównaniu ze styczniem 2021 r.
Prognozy
Portal Air Cargo News zwrócił się przedstawicieli branży o ocenę sytuacji na rynku w br. Np. Mads Ravn – wiceprezes DSV i szef DSV Air Charter Network powiedział, że spodziewa się „rynku kolejki górskiej”, na którym Covid nadal zakłóca łańcuchy dostaw, jak w 2021 r. Natomiast przewozy towarów w brzuchach samolotów pasażerskich będą powracać bardzo powoli do poprzednich wolumenów (być może aż do 2025 r.).
Według Ravna, szczególnie na trasach z Chin i Hongkongu można spodziewać się w tym roku najpoważniejszych ograniczeń w dostępności miejsc dla towarów. Ogólnie, szczególnie I kwartał „pozostanie trudny”, będzie cechował się podwyższonymi stawkami frachtu, które nieco zmaleją w II kwartale i na początku trzeciego, zanim wystąpi szczyt sezonu w połowie września.
David Wystrach, szef frachtu lotniczego SGL ocenia, że zdolności przewozów frachtu przez samoloty pasażerskie nadal będą bardzo ograniczone i długo jeszcze liczba osób podróżujących służbowo nie wróci do poziomu sprzed Covida. Hervé Bonis, zastępca dyrektora generalnego Seafrigo Group powiedział natomiast, że Omicron i sytuacja na rynku frachtu morskiego „będą napędzać popyt w transport cargo lotniczego”.