Najnowocześniejsze nabrzeże kontenerowe w Porcie Gdynia
Na terminalu GCT zarządzanym przez Hutchison Ports Gdynia zakończono modernizację nabrzeża Bułgarskiego wraz z przebudową linii cumowniczo-odbojowej istniejącego nabrzeża, w konstrukcji pozwalającej na uzyskanie głębokości technicznej 15,5 m. W ramach inwestycji wybudowano też torowisko o szerokości 30,48 m dla suwnic nabrzeżowych klasy Post-Panamax.
Już w przyszłym roku, od stycznia, terminal GCT będzie mógł obsługiwać największe statki mogące zawijać do Portu Gdynia czyli o długości 367 m. Działania te są komplementarne do planów Zarządu Morskiego Portu Gdynia, czyli pogłębienia basenu portowego do 16 m, rozbiórki Pirsu Gościnnego oraz rozbudowania obrotnicy do 400 m a docelowo do 480 m. Rozpoczęcie tych prac zaplanowano na 2022 r. Równolegle Urząd Morski w Gdyni realizuje projekt pogłębienia i poszerzenia toru wodnego do portu. Planowane inwestycje, po ich ukończeniu pozwolą na obsługiwanie w terminalu GCT kontenerowców o długości do 400 m i pojemności 19 tys. TEU.
Terminal GCT Hutchison Ports Gdynia odnotowuje stabilny wzrost przeładunków. W 2020 r. przekroczył pułap obsłużonych 400 tys. TEU, a w bieżącym roku wynik ten zapewne będzie poprawiony. Dalszy rozwój przeładunków drobnicy skonteneryzowanej w Gdyni oprócz modernizacji infrastruktury portowej wymaga także zwiększenia powierzchni do składowania kontenerów.
Potrzebne place składowe
Zawirowania jakie występują w ostatnich miesiącach w światowych łańcuchach logistycznych, powodują wzrost zapotrzebowania na usługi składowania kontenerów. Z tego powodu pilną potrzebą jest obecnie zwiększenie powierzchni składowych i magazynowych w sąsiedztwie terminali portowych. Zarząd Morskiego Portu Gdynia zapowiada zakończenie budowy placów składowych o powierzchni 18 ha jeszcze w tym roku, na co liczą zarządcy gdyńskich terminali kontenerowych.
— Operatorzy logistyczni, kiedy podejmują decyzję, o tym jakie szlaki transportowe będą wykorzystywane do realizacji przesyłek, kierują się czynnikami takimi jak: koszt i czas transportu, ale coraz większe znaczenie ma dostępność powierzchni do składowania kontenerów pełnych, pustych oraz kontenerów chłodniczych. Dobrze funkcjonujące zaplecze logistyczne jest dzisiaj niezbędne dla rozwoju możliwości przeładunkowych w portach — wskazuje Jan Jarmakowski, dyrektor zarządzający GCT.
Przeładunki kontenerowe są core business grupy Hutchison Ports. Terminal GCT dzięki swojej lokalizacji, możliwościom przeładunkowym oraz zaangażowaniu wykwalifikowanej kadry rozwija połączenia z i do destynacji takich jak Holandia, Wielka Brytania, Hiszpania, czy kraje skandynawskie. Coraz większe znaczenie mają także połączenia z krajami basenu Morza Śródziemnego. Dużą rolę odgrywa w tym transport produktów spożywczych, a specyfiką gdyńskiego terminalu są duże przeładunki towarów eksportowych.
Różnorodne przeładunki
Terminal GCT obsługuje też różnorodne transporty drobnicy nieskonteneryzowanej, obejmujące ładunki takie jak: produkty stalowe, moduły mieszkalne, jachty, czy pojazdy wojskowe. Od 2005 r. Grupa Hutchison Ports zainwestowała ponad 100 mln euro w inwestycje w Porcie Gdynia, dzięki czemu powstał tu nowoczesny morski terminal intermodalny.
Grupa Hutchison Ports odpowiada także na wyzwania związane z dekarbonizacją i zmniejszeniem wpływu działalności na środowisko. Priorytety takie wskazuje dla branży Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO) jak i Unia Europejska.
— Nasze działania wpisują się w strategiczny cel rozwoju zrównoważonego transportu morskiego. Jako pierwszy operator polskiego morskiego terminalu kontenerowego podjęliśmy strategiczną decyzję o elektryfikacji operacji przeładunkowych, w związku z czym zamówiliśmy elektryczne suwnice placowe eRTG i przygotowaliśmy infrastrukturę dla tych urządzeń, a planujemy elektryfikację innych urządzeń terminalowych, by uniezależnić się od wykorzystywania maszyn z napędem spalinowym. Duże znacznie ma także budowa infrastruktury, która pozwoli statkom cumującym przy naszych nabrzeżach korzystać z energii elektrycznej dostarczanej od strony lądu. Dzięki temu jednostki te nie będą spalać paliwa bunkrowego w celu napędzania agregatów prądotwórczych, co zmniejszy emisję spalin w basenie portowym — wskazał Jan Jarmakowski.
Czytaj też: W terminalu GCT rozpoczeły prace nowe reachstackery Sany