W niebo wzbijają się ciężkie drony towarowe – a może hybrydy samolotów?
Po trzech latach pracy, bułgarska firma Dronamics, 7 grudnia zademonstruje drona towarowego, który zdolny będzie do przewożenia do 350 kg ładunku na odległość do 2 500 km z prędkością do 200 km/h.
Ze względu na te m.in. parametry, nosi on bardziej cechy samolotu towarowego, niż „klasycznego” drona. Natomiast uwzględniając koszty produkcji i eksploatacji, „świat będzie świadkiem odsłonięcia zaawansowanej nowej koncepcji frachtu lotniczego, która przesuwa granicę tego, co jest możliwe”, jak podkreślają twórcy drona. Według nich, koszty przewozu mogą być o 80 proc. niższe niż oferują jakikolwiek samolot.
Na razie skromnie dron nazywany jest przez twórców „Czarnym Łabędziem”, a w mediach – określany mianem latającej furgonetki.
O twórcach
Dronamics ma dwóch współzałożycieli. Są nimi bracia Rangełow. Swilen jest dyrektorem generalnym, a Konstantin – dyrektorem technicznym. Formalnie, to startup lotniczy założony w 2018 r. Wtedy też po raz pierwszy ogłosili oni prace na nowej klasy dronem, pozyskując dofinansowanie na dalsze prace od tzw. aniołów biznesu (inwestorzy, finansujący projekt na wstępnym etapie). Jest ich obecnie 40-tu, wśród nich – jak powiedział Swilen Rangełow – są przedsiębiorcy, menedżerowie i specjaliści lotniczy, tacy jak założyciele Telerik i były menedżer DHL.
Jeszcze rok temu spółka zatrudniała 25 osób, obecnie 80.
W końcu listopada br. Dronamics oficjalnie otrzymał zgodę Bułgarskiej Giełdy Papierów Wartościowych (BSE) na IPO. Bracia Rangełow liczą, że dzięki debiutowi pozyskają co najmniej 3 mln euro z emisji akcji A, dla inwestorów instytucjonalnych. Aby podnieść sumę docelową, Dronamics zaoferuje inwestorom indywidualnym ponad 5,334 mln akcji uprzywilejowanych B o wartości nominalnej 0,5 euro każda.
Nie bez kozery, demonstracyjny lot Czarnego Łabędzia zaplanowano na 7 bm., tj. tuż po debiucie na BSE.
Dziewiczy lot
Latający dostawczak zostanie pokazany publicznie i wzbije się z lotniska na Malcie, bowiem ten kraj wybrali Rangełowie na pierwszą bazę operacyjną w Europie.
– Wkrótce po locie testowym będziemy gotowi do rozpoczęcia obsługi lotów komercyjnych – zapewnia Swilen Rangełow.
Jest to całkiem realne, bowiem koncepcja samolotu – drona towarowego już wywołała znaczne zainteresowanie wśród firm transportowych i logistycznych. Co więcej, DHL i Hellmann Logistics już podpisały umowę na współfinansowanie projektu i wdrożenie „Black Swan”. Obie strony zakładają, że nastąpi to już na początku 2022 roku, wkrótce po tym, gdy Dronamics uzyska certyfikat dopuszczający Czarnego Łabędzia do lotów.
Jak oświadczyli przedstawiciele DHL, partnerstwo z Dronamics ma na celu połączenie w przyszłości oferty bułgarskiego dronu towarowego „średniej mili” z usługami pierwszej i ostatniej mili DHL.
Najbliższa konkurencja
Tymczasem już od 2019 r. regularnie przeprowadzane są loty testowe konkurencyjnego drona towarowego. Nosi on nazwę VoloDrone, ma napęd w pełni elektryczny, według założeń będzie mógł unieść do 200 kg (wraz z masą własną – łącznie 600 kg) na dystansie 40 km. Jego projekt opracowała firma Volocopter, a do rozwoju produktu znalazła partnera strategicznego – DB Schenker.
Najnowszy pokaz lotu VoloDrone odbył się w październiku br. w Hamburgu. Trwał 3 minuty, dron osiągnął maksymalną wysokość 22 metrów. Wskazuje to skalę wyzwań i koniecznych doskonaleń produktu.
Ale VoloDrone też budzi wielkie nadzieje i oczekiwania. Świadczy o tym to, że Volocopter i Aerofugia, spółka zależna Geely Technology Group, ogłosiły w październiku sfinalizowanie joint venture w celu uruchomienia pojazdów UAM w Chinach, w tym umowę tamtejszego partnera gotowości zakupu… 150 Volocopterów.
Testy demonstracyjne wyznaczają jednak kamienie milowe w rozwoju ciężkich dronów towarowych, oceniają eksperci. Chociaż istnieje wiele przykładów udanych technologii lekkich dronów towarowych, zdolnych do przewożenia małych paczek o wadze do 5 kg (niektóre już są w aktywnej służbie, przewożąc niszowe produkty), to uważa się, że VoloDrone był pierwszym „prawdziwym” pokazem ciężkiego drona towarowego. Black Swan ma szanse być drugim.
Czytaj również: Drony opanowują nisze logistyczne