Zatory na lotniskach – zahamowany wzrost przewozów cargo lotniczego
Pomimo silnego popytu, wolumeny przewozów cargo lotniczego spadły w listopadzie o 1,2 proc. w porównaniu z październikiem.
Był to więc odwrotny trend, niż tradycyjnie obserwowany w poprzednich latach w szczytowym okresie przygotowań do świąt Bożego Narodzenia.
Jednym z powodów było zatłoczenie „na ziemi”, ocenia Clive Data Services. Np. we Frankfurcie zatłoczenie nie poprawiło się do końca listopada, czas tranzytu wynosił od 5 do 7 dni, nieco mniejsze w portach lotniczych w Amsterdamie Schiphold czy Londyn Heathrow. Zatory utrzymywały się też na głównych amerykańskich lotniskach w Nowym Jorku, Los Angeles, Chicago.
Spadek wolumenów w listopadzie versus październik br. miał bowiem miejsce w sytuacji, gdy zdolności przewozowe wzrosły o 0,5 proc., a ogólne stawki frachtu za ładunki lotnicze wzrosły o 8 proc., czyli „umiarkowanie”, w porównaniu z wcześniejszymi miesiącami, wskazują analitycy CDS.
Tymczasem według Baltic Exchange Airfreight Index, wzrost był większy i porównywalny np. we wrześniu i październiku. Średnie stawki frachtu z Hongkongu do Europy Zachodniej w listopadzie wynosiły 7,91 USD/kg, podczas gdy w październiku 6,68 USD (wzrost o 18,4 proc.), a np. z Hongkongu do Ameryki Północnej – 11,54 USD/kg, w porównaniu z 9,94 USD w październiku (wzrost o 16,1 proc.).
W porównaniu z listopadem 2019 r., w listopadzie br. wolumen przewozów cargo lotniczego był mniejszy o 3 proc., pojemność w lukach samolotów była o 12 proc. mniejsza, natomiast ogólne stawki za ładunki powietrzne wyższe o 159 proc., szacuje CDS. Poprawił się natomiast o 2 pp „dynamiczny współczynnik obciążenia” CLIVE, do 66 proc. Uwzględnia on zarówno dostępną objętość samolotów, jak i masę przewożonych ładunków.
Czytaj również: Towarowy transport powietrzny spóźniony, lotniska – zatłoczone