Partnerzy portalu

Dylematy strategii portów po COP-26

Tagi: COP26,

W dekarbonizacji przemysłu morskiego ważną rolę odegrają porty morskie. Takie sformułowania i deklaracje padały nie tylko podczas zakończonej konferencji klimatycznej ONZ – COP26. 

Dylematy strategii portów po COP-26
fot. Michela Canale

Pora najwyższa, aby porty konkretnie zastanowiły się, jakie wyzwania stwarza przed nimi transformacja energetyczna. Zarazem by określiły, jakie stwarza ona dla nich możliwości rozwoju, a w przypadku przespania zmian – zagrożenia dla ich działalności.

Wyzwanie

Jedno z kluczowych pytań, na które zarządy portów powinny szukać odpowiedzi,  jest to, jak zmienią się i w jakim tempie rynki energii i surowców. Temu poświęcono sporo uwagi podczas szczytu COP26. Nic dziwnego, bowiem węglowodory (ropa, gaz, węgiel) zaspokajają obecnie 80 proc. zapotrzebowania na energię pierwotną. A ich spalanie jest główną przyczyną gazów cieplarnianych. I to ma ulec zmianie.

W szczególności węgiel znalazł się w centrum uwagi. Ponad 40 krajów zgodziło się na stopniowe wycofywanie węgla jako źródła energii, chociaż umowa ta została odrzucona przez wielkich konsumentów i producentów – Chiny, Indie, USA i Australię. Nie do końca określono więc koniec węgla, ale silne wskazano, że popyt na niego będzie malał zdecydowanie jeszcze w ciągu tej dekady.

Nawet, jeżeli dojście do gospodarki zero emisyjnej wykroczy poza rok 2050 (w Chinach do 2060, w Indiach do 2070 r.), w wielu portach świata oznacza to perspektywy zmniejszenia przeładunków węgla i spadku przychodów z tego tytułu. Rekompensować to można w części większym popytem na na ropę naftową i jej przeładunkami. Jednak z jednej strony, dużo skromniejsza jest liczba wyspecjalizowanych portów w ich obsłudze, niż portów uniwersalnych. Z drugiej strony, ropa też będzie ustępować pola jako nośnik energii w transporcie, na rzecz napędu elektrycznego oraz wodorowego.

Nowe szanse

I to wskazuje wstępnie na kierunki – nie tak odległe – zmian w działalności portów. W miarę, jak system energetyczny obraca się w kierunku niskoemisyjnej przyszłości, obserwować będziemy ogromny wzrost w takich sektorach, jak: morska energetyka wiatrowa, CCUS (składowanie i utylizacja, m.in. CO2 – skrót od: Carbon Capture, Utilization and Storage) i energetyka wodorowa. Te dwie ostatnie są w wielu krajach wspierane znacząco przez rządowe fundusze, co prowadzi do wniosków, że będą się rozwijać. Z mniejszym lub większym udziałem portów.

Najbliżej im do pokrewnej technologii morskiej energetyki wiatrowej, dla której część portów może stać się ważnym zapleczem obsługi instalacji i konserwacji farm. W Glasgow padały ponoć przykłady (np. szkockiego portu Firth of Forth), że w pobliżu szeregu ośrodków przemysłowych i portów tworzą się konsorcja, aby osiągnąć cele zerowej emisji netto. To one przecierają ścieżkę dekarbonizacji i kładą podwaliny pod niskoemisyjny przemysł jutra. 

Dla uczestniczących w tych konsorcjach portów nie jest to tylko ćwiczenie teoretyczne. Wczesne pozycjonowanie na tych wschodzących rynkach niskoemisyjnych jest strategicznie rozsądne, podkreślają analitycy Wood Mackenzie. Zabezpieczają ich przyszłą działalność i pomogą zrównoważyć spadające dochody z bardziej niskoemisyjnych źródeł przychodów.

Jaka infrastruktura?

Kwestia infrastruktury jest jednym z największych wyzwań strategicznych, przed którymi stoją porty. Przez lata wykształciły lepiej lub gorzej funkcjonujący system logistyki węgla czy ropy naftowej oraz składowania tych surowców przed wysyłką w głąb lądu. 

Tylko w kilku portach tworzone są zaczątki innej infrastruktury, np. do celów CCUS oraz transportu wodoru (a także bunkrowania nim statków przyszłości). Bez tych urządzeń w portach i niezbędnej infrastruktury, mogą się one stać wręcz wąskim gardłem dla procesów dekarbonizacji gospodarek.

Na sprawy można spojrzeć jednak z drugiej perspektywy. Transformacja energetyczna na lądzie jest okazją dla portów do przyciągnięcia nowych najemców, zwłaszcza z łańcucha dostaw tych nowych, niskoemisyjnych gałęzi przemysłu. A wczesne dostosowanie i pozytywne powiązanie z transformacją energetyczną przyciągnie nowe firmy i będzie obfitować w dywidendy. Niestety, problem polega też na tym, że stare jeszcze nie odchodzi, a nowe nie przyszło. Jak zmieniać infrastrukturę w portach, skoro niemal wszystkie cierpią na brak wolnej przestrzeni? I to jest wyzwanie samo w sobie. 

Czytaj również: Po COP26 – powstaną pilotażowe zielone szlaki żeglugi morskiej

Możliwość komentowania została wyłączona.

ARCHIWUM WPISÓW PORTALU

Szanowny czytelniku Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych w tym przechowywanych odpowiednio w plikach cookies. Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" lub zamykając to okno za pomocą przycisku "x" wyrażasz zgodę na zasadach określonych poniżej: Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania przez ze mnie z produktów i usług świadczonych drogą elektroniczną w ramach stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, w tym także informacji oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie* i w celach analitycznych przez Intermodal News Sp. z.o.o.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close