Kolejna linia żeglugowa zapowiada wstrzemięźliwość wzrostu opłat przewozowych
Niemiecki przewoźnik kontenerowy Hapag-Lloyd zapowiedział, że ograniczy gwałtowne podwyżki składek i innych dopłat, oprócz zamrożenia stawek frachtu w umowach spot.

Poszedł więc w ślady za CMA CGM, o czym pisaliśmy, zakładając też możliwość podobnych działań przez kolejne linie żeglugowe
Patrz: Przełom
Jak informuje S&P Global Platts, nie jest do końca jasne, jakie są konkretnie propozycje Hapag-Lloyd. Podczas gdy CMA CGM zapowiedział, że nie podniesie stawek frachtu do 1 lutego 2022 r., Hapag oświadczył, że będzie tego robił „na razie”. Rzecznik prasowy przewoźnika dodał, że wewnętrznie ustalono, by wstrzymać wszelkie nowe dopłaty, w szczególności wobec bardzo wysokich stawek FAK (fracht wszelkiego rodzaju, czyli nie jest ograniczona do określonego towaru).
Obecnie ma rynku umów spot istnieją zasadniczo dwa kluczowe elementy frachtu all-in: stawka FAK i dopłaty. Zapowiedzi dwóch przewoźników z czołowej Top-5 wcześniej podsycały obawy o podwyżki poza stawkami FAK w postaci różnych dopłat, takich jak specjalne „premie” za zatłoczenie w portach czy przewozy w szczycie sezonu.
Jak tłumaczą linie żeglugowe, wprowadziły wysokie ogólne podwyżki stawek FAK, a także dopłaty (oprócz FAK), aby zapewnić dostęp do slotów na statkach i terminowy załadunek w sytuacji, gdy pandemia spowodowała całym świecie blokady łańcucha dostaw i niedobór kontenerów na.
Podczas gdy obecnie stawka FAK na trasie z Azji Północnej do portów zachodniego wybrzeża Ameryki Północnej wynosi 9 000 USD / FEU, stawka premium all-inclusive mieści się w granicach 15 000 – 22 000 USD / FEU, informuje Platts.