Trzeba dostosować przejścia graniczne do potrzeb Nowego Jedwabnego Szlaku
Z powodu braku przepustowości kolejowego przejścia granicznego Brześć – Terespol ruch na Nowym Jedwabnym Szlaku zaczyna omijać Polskę. Z tego powodu trzeba dostosować do tych przewozów inne przejścia na przykład przez umożliwienie na nich kontroli sanitarnych – przekonuje Joanna Kujko, dyrektor oddziału RTSB GmbH w Polsce.
Jak funkcjonuje kolejowe przejście graniczne Brześć — Terespol z punktu widzenia operatora działającego na Nowym Jedwabnym Szlaku?
— Przepustowość tego kolejowego przejścia granicznego nie jest wystarczająca. A trzeba podkreślić, że jest to jedyne przejście przystosowane do realizacji wszystkich typów kontroli granicznych; Prowadzona jest tu kontrola fitosanitarna i weterynaryjna produktów, które są pochodzenia roślinnego, zwierzęcego oraz tych które mają kontakt z żywnością, takich jak naczynia, sztućce, czajniki i wiele innych. Nie rozumiem dlaczego do tej pory nie utworzono jeszcze punktu sanepidu na innych kolejowych przejściach granicznych. A trzeba pamiętać, że te kontrole na polskiej wschodniej granicy są bardzo rygorystyczne. Małaszewicze mogą obsługiwać 16 par pociągów na dobę. Niestety od sierpnia PKP PLK rozpoczęły prace remontowe na stacji Terespol dlatego przepustowość tego przejścia została ograniczona.
Poza tym infrastruktura do przeładunku kontenerów na wschodniej granicy nie jest odpowiednia do potrzeb. Obawiam, się że przewoźnicy wkrótce wybiorą inne trasy i Polska straci większość przewozów tranzytowych, czego przykładem już są operatorzy którzy korzystają z połączeń morskich przez Kaliningrad.
Czytaj też: Park Logistyczny Małaszewicze szansą dla regionu i kraju
Jednak w najbliższych latach planowana jest modernizacja przejścia jak i całego rejonu przeładunkowego.
— Plany inwestycji w rejonie Małaszewicz są już nieco spóźnione, gdyż Nowy Jedwabny Szlak funkcjonuje od kilkunastu lat, a od 2015 możemy mówić o boomie w tych przewozach. Funkcjonują już stałe cotygodniowe relacje. Natomiast rosnący ruch spowodował kongestię zarówno na przejściu Brześć — Terespol jak i na granicy chińsko — kazachskiej. Tam odbywa się przeładunek z wagonów chińskich na szerokotorowe oraz kontrole graniczne. Kazachskie służby skrupulatnie sprawdzają wszystkie dokumenty i jeśli są jakieś nieprawidłowości to zdarza się, że przesyłki są zatrzymywane. Granica chińsko — kazachska jest pierwszym wąskim gardłem na Nowym Jedwabnym Szlaku i trzeba tam czasem czekać na przeładunek.
Potok ładunków na NJS jest ogromny. RTSB ma bardzo rozbudowaną sieć połączeń i już korzystamy z alternatywnych wobec Małaszewicz tras. Oprócz głównej trasy przez Brześć — Małaszewicze, nasze pociągi przejeżdżają na przykład przez Obwód Kaliningradzki i przejście Mamonowo — Braniewo. Korzystamy też z usług PKP LHS i pociągów dojeżdżających do Euroterminalu Sławków. Wykorzystujemy też połączenia morskie między Kaliningradem a Hamburgiem i Rotterdamem.
Co zatem zrobić, aby polska gospodarka mogła skorzystać na boomie w przewozach na NJS?
— Polska powinna otworzyć więcej przejść granicznych obsługujących transport kolejowy. Jest ich kilka na granicy wschodniej ale nie wszystkie przystosowane do obsługi Nowego Jedwabnego Szlaku. Tranzyt przez Polskę przynosi sporo korzyści dla naszego kraju. Utworzenie dodatkowych punktów granicznej kontroli SANEPID m.in. na przejściach w Kuźnicy, Siemianówce i Braniewie zdecydowanie przyczyniłoby się do większej przepustowości. Tam moglibyśmy przewozić sporo ładunków.
Kwestie związane z budową Parku Logistycznego Małaszewicze będą omawiane podczas konferencji „Kolejowe przejścia graniczne – klucz do eksportu i tranzytu”, która odbędzie się 20 — 22 października w Małaszewiczach, Janowie Podlaskim i Terespolu. Zapisy na wydarzenie i dodatkowe informacje:
mail: malaszewicze@kolej365.pl
https://kolej365.pl/kolejowe-przejscia-graniczne/
Możliwość komentowania została wyłączona.
